Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu internetowego GOG.com
Pathway przedstawia nam dość nietypową historię. Otóż gra przenosi nas do lat 30. XX wieku, kiedy świat stoi u progu wielkiej wojny. Naziści prowadzą intensywne badania nad tajemniczymi artefaktami, które mają zapewnić im magiczne moce, dzięki którym staną się praktycznie niepokonani. I tu do gry wchodzimy my, nieustraszeni odkrywcy, prawdziwy ruch oporu, który za wszelką cenę stara się powstrzymać agresorów przed osiągnięciem tego celu. A wszystko to w ramach pięciu sporych kampanii, pełnych zwiedzania, questów, zadań pobocznych i pułapek.
Do swojej dyspozycji w zależności od poziomu trudności i aktualnej misji, mamy od dwóch do czterech dziarskich bohaterów, których poczynaniami kierujemy. Przemieszczamy się po losowo wygenerowanej mapie w turach, a samo pole gry wygląda nieco jak wielka planszówka z polami na których możemy stawiać nasze pionki. Każde z tych pól to nowa zagadka i nowe wyzwanie z którym musimy się zmierzyć. Każde z nich to także kolejny fragment fabuły i krok bliżej do powstrzymania naszych wrogów. W niektórych miejscach czeka nas sroga bitwa z nazistami, w innych musimy wykazać się doskonałą umiejętnością skradania, z kolei na kolejnych polach po prostu musimy odnaleźć ukryte przed nami przedmioty.
Natomiast sama walka przypomina nieco połączenie niezwykle popularnego XCOM-a z kultowymi Heroesami. Mamy tu więc podzielone na mniejsze fragmenty pole gry po którym przemieszczamy nasze jednostki. Mają one jednak ograniczoną liczbę ruchów jakie mogą wykonać. Musimy więc pamiętać o tym, by w razie potrzeby sparować atak wroga, bądź ukryć się za murkiem lub drzewem przed zbliżającymi się jednostkami przeciwnika. Taktyka to słowo klucz dla tej produkcji, a każda kolejna potyczka niesie tu ze sobą nowe wyzwania.
Historia - to ona miała być siłą napędową Pathway. Koniec końców po pierwszych kilkudziesięciu minutach gry rzeczywistość szybko weryfikuje te założenia. Misje bardzo często się po prostu powtarzają, sprawiają wrażenie zwykłych wypełniaczy czasu, pomiędzy kolejnymi wątkami fabuły. Rozumiem jednak założenie twórców, którzy chcieli zmusić nas do gromadzenia zasobów niezbędnych do rozwoju naszych postaci, jednak ociera się to momentami o zwykłe i cholernie nudne, znane nam z gier MMORPG grindowanie, czyli nieustanne zbieranie przedmiotów i chomikowanie ich we własnych ekwipunku. Gra staje się przez to z biegiem czasu bardzo liniowa i przewidywalna.
Kolejny minusik za sztuczną inteligencję, która jest tu po prostu głupia. Mam tu na myśli same bitwy, gdzie komputer nie zastanawia się zbytnio nad taktyką, nie próbuje nas zaskoczyć, czy w sprytny sposób podejść. Jego ruchy ograniczają się jedynie do zmiany pozycji postaci na mapie, a dokładniej pełnej i nieskrępowanej szarży na naszych protagonistów. Nasza strategia ogranicza się więc jedynie do tego, by dobrze rozstawić własne jednostki no i w umiejętny sposób eliminować zbliżające się na nas fale przeciwników. Szkoda, bo zwłaszcza ta kwestia miała tu spory potencjał. No cóż.
Natomiast grafika to zdecydowanie najmocniejsza strona tej produkcji. Świetna, mocno pikselowa, oprawa dodaje temu tytułowi charakteru. Gra wygląda jak żywcem wyciągnięta z lat 90. Na szczególną uwagę zasługuje dbałość twórców o detale takie jak elementy interfejsu, wyposażenia naszych postaci, czy po prostu same pięknie narysowane i zaprojektowane plenery. Jak widać gra w stylistyce rodem z Game Boya także jest w stanie niesamowicie cieszyć oko i pod tym względem Pathway można spokojnie ustawić na półce wśród najładniejszych tytułów z gatunku indie wydanych w ostatnich latach.
Podsumowując, Pathway daje całkiem sporo frajdy. To naprawdę dobra i dość wciągająca gra, jednak - nie bardzo dobra. Z biegiem czasu zaczyna się jednak szybko nudzić, nasze kolejne misje są powtarzalne, a w oczy razi ubogi zasób questów i zadań. Odnoszę wrażenie, że twórcy wydali Pathway nieco w pośpiechu licząc na to, że przyszłe poprawki i dodatki uzupełnią, nieco pustawą miejscami historię. Czas pokaże.
No cóż, na tę chwilę Pathway to na pewno gra warta sprawdzenia, jednak nie spodziewajcie się po tym tytule zbyt wiele. Ot gra na kilka przyjemnych wieczorów. Zresztą, jak zawsze, sprawdźcie ją sami! Cześć!
Zobacz także
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Green Game: Time Swapper [PS Vita]
Czym powinna być kontynuacja? Czymś nowym, bardziej rozbudowanym, ładniejszym, lepszym, wciągającym i ogólnie dużo dobrego. Ale nie zawsze tak jest. Green Game: Time Swapper czyli druga część trylogii od studia iFun4All, jest kontynuacją…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] DiRT Rally [PC]
Od czasów niesamowitego Richard Burns Rally z genialnym wręcz modelem jazdy, fani samochodowych symulatorów czekają na godnego następcę tego "cesarza" gier rajdowych. Jest niezła chwilami seria WRC, ale to nie było wystarczające dla…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Samorost 3 [Mac]
Witajcie w nowej bajce. Na zielonej planecie gdzie statki kosmiczne robi się z kawałka butelki a ryby w jeziorze wygrywają gamy. Króliczki hasają po polach, złote jelonki skaczą po górach, myszo-jaszczurki są świetnymi beat-boxerami…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Samorost 3 [Mac]
Witajcie w nowej bajce. Na zielonej planecie gdzie statki kosmiczne robi się z kawałka butelki a ryby w jeziorze wygrywają gamy. Króliczki hasają po polach, złote jelonki skaczą po górach, myszo-jaszczurki są świetnymi beat-boxerami…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Samorost 3 [Mac]
Witajcie w nowej bajce. Na zielonej planecie gdzie statki kosmiczne robi się z kawałka butelki a ryby w jeziorze wygrywają gamy. Króliczki hasają po polach, złote jelonki skaczą po górach, myszo-jaszczurki są świetnymi beat-boxerami…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Odwiedzamy 11bit studios i Flying Wild Hog
W tym wydaniu polskiego kącika wybraliśmy się do stolicy, aby odwiedzić z mikrofonem dwa polskie studia, o których produkcjach wielokrotnie w Giermaszu mówiliśmy. 11 bit studios opromienione sławą This War of Mine przygotowuje kolejną…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Green Game: Time Swapper [PS Vita]
Czym powinna być kontynuacja? Czymś nowym, bardziej rozbudowanym, ładniejszym, lepszym, wciągającym i ogólnie dużo dobrego. Ale nie zawsze tak jest. Green Game: Time Swapper czyli druga część trylogii od studia iFun4All, jest kontynuacją…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Green Game: Time Swapper [PS Vita]
Czym powinna być kontynuacja? Czymś nowym, bardziej rozbudowanym, ładniejszym, lepszym, wciągającym i ogólnie dużo dobrego. Ale nie zawsze tak jest. Green Game: Time Swapper czyli druga część trylogii od studia iFun4All, jest kontynuacją…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Rakietą tam i z powrotem
Podróże kosmiczne staną się dużo tańsze - dlaczego, i na ile rakieta z biletem powrotnym może być prawdziwą technologiczną rewolucją, o tym opowiada nasz ekspert Radek Lis. Poza tym, nie mogło się obejść bez informacji o najnowszych…
» więcej
2016-04-16, godz. 06:00
[16.04.2016] Giermasz #188 - W odwiedzinach
W Giermaszu regularnie mówimy o polskich grach i ich twórcach, od najmniejszych studiów do największych. A że byliśmy w stolicy (wystarczy odsłuchać audycję z zeszłego tygodnia), to Andrzej Kutys i Michał Król z mikrofonem odwiedzili…
» więcej