Grę do recenzji dostaliśmy od twórców portów na konsole, studia Crunching Koalas.
A to, że to polska gra widać w każdym momencie. Cały klimat oparty jest na polskim folklorze, tak dokładnie to polskiej wsi. Teren, który poznajemy, co rusz zaskakuje nas dość czytelnymi znakami, które określają miejsce akcji - aparaty fotograficzne popularne u nas w latach 80., gdzieś zdezelowany maluch, jakiś czołg - wszystko to składa się na spójną i coraz bardziej niepokojącą całość.
Trudno to opisać, ale twórcom udało się coś niesamowitego - największą siłą Darkwood jest stworzona przez nich atmosfera. Wszytko przaśne i wiejskie, ale przypomina sielankę, którą zaatakowała bakteria rozkładu, wirus gnicia i zepsucia. Dotyczy to zarówno otoczenia jak i postaci, które są niekiedy tak cudownie, ale jednocześnie przerażająco groteskowe, że same w sobie stanowią coś, co niezdrowo fascynuje, choć jednocześnie straszy i odpycha. Ale bardziej przyciąga i budzi jakąś taką ciekawość, która nie pozwala przerwać rozgrywki, już wystarczającą zachętą jest fascynacja - trudno przerwać rozgrywkę właśnie przez to, że zastanawiamy się jakie projekty jeszcze twórcy przygotowali.
Jak to możliwe, że ta gra straszy? No właśnie nie wiem. Ale straszy, kiedy po lesie - który jest głównym akcentem zabawy - celem jest wydostanie się z niego - goni za nami jakaś wściekła banda, wataha stworów, upiorów, jakichś patykowato - zgniłych poczwar, które rozpadają się na mniejsze po trafieniu, jak szumi las i śledzi nas jakiś inny czerwony potwór, jak barykadujemy się w domu, rozpalamy ognisko, jesteśmy bezpieczni? A tu skrzyp skrzyp - jakieś patykowate łapska odsuwają kanapę, szafę, drewno skrzypi, a jak skrzypi, to znaczy, że niedługo nasiąknie krwią. Brrr. Tu nie ma normalności właściwie. Spotkane postaci dotknięte są nie tylko fizycznym syndromem gnicia, one też niszczeją od środka, dotknięte są jakimś obłędem, który po pewnym czasie udziela się nam, ale to nie odstrasza od rozrywki, a właśnie stanowi o jej sile.
A do klimatu graficznego dołącza ten dźwiękowy, który jest równie dobry, czerpie pełnymi nutami z folkloru polskiej wsi i potęguje przerażenie. Dwuwymiarowa grafika sprawdza się fantastycznie, idealnie wpasowuje się w ten taki nastrój trochę dykty, paździerza, ale nie zalatuje tandetą, tylko topornością robioną na zamówienie, przeplecioną małymi perełkami, dziełami sztuki, które właśnie łatwiej docenić, dzięki mniej doskonałemu otoczeniu. Nie podobało mi się za to menu. Wszystko rozumiem, ale tu prostota zaszła już za daleko.
Namawiam Was, zagrajcie w Darkwood. Gdyby Lovecraft był Polakiem albo chciał pisać o nas, tworzyłby książki takie, jak ta gra.
Zobacz także
2020-02-29, godz. 06:00
Dreams [PS4]
Twórcy LittleBigPlanet w nasze ręce oddali narzędzie, które tworzyli prawie dekadę. Zdziwieni? Ja również byłem w szoku, ale kiedy odpaliłem pierwszy raz Dreams - przestałem zadawać więcej pytań. Dreams to nie jest gra - to narzędzie…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
BE-A Walker [Switch]
O BE-A Walker usłyszałem tylko dlatego, że za port na konsole odpowiada polskie studio Sonka. No i okazało się, że to nie tylko przyjemna strzelanka z mechem w roli głównej, ale także ukłon w stronę legendarnej gry z kultowej Amigi…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
BE-A Walker [Switch]
O BE-A Walker usłyszałem tylko dlatego, że za port na konsole odpowiada polskie studio Sonka. No i okazało się, że to nie tylko przyjemna strzelanka z mechem w roli głównej, ale także ukłon w stronę legendarnej gry z kultowej Amigi…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Dreams [PS4]
Twórcy LittleBigPlanet w nasze ręce oddali narzędzie, które tworzyli prawie dekadę. Zdziwieni? Ja również byłem w szoku, ale kiedy odpaliłem pierwszy raz Dreams - przestałem zadawać więcej pytań. Dreams to nie jest gra - to narzędzie…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Hunt: Showdown [PS4]
Dziki zachód. Ale nie taki z Trzech Amigos. A nawet nie taki z Dobrego, złego i brzydkiego. Bardziej brudny, bardziej niepokojący, szary, zakurzony zalatujący zgnilizną i rozkładem - dosłownie - któremu sprzyja upał. A do tego robactwo…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Metro Redux [Switch]
Na początek małe wyznanie: otóż mam w domu trzy przenośne konsole. Co prawda obecnie bezapelacyjnie najpopularniejsze jest granie na mobilkach, ale jakoś do "smyrania" nigdy do końca się nie przekonałem i wolę sprzęty z klasycznym…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
[29.02.2020] Giermasz #387 - Dużo strzelania
To nie była jakaś super-głośna premiera - gdy okazuje się, że jeżeli jesteś fanem sieciowych strzelanek, przegapić Hunt: Showdown wręcz nie powinieneś. W Giermaszu przetestował Jarek Gowin, ta survivalowa gra z elementami horroru…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Dreams [PS4]
Twórcy LittleBigPlanet w nasze ręce oddali narzędzie, które tworzyli prawie dekadę. Zdziwieni? Ja również byłem w szoku, ale kiedy odpaliłem pierwszy raz Dreams - przestałem zadawać więcej pytań. Dreams to nie jest gra - to narzędzie…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Hunt: Showdown [PS4]
Dziki zachód. Ale nie taki z Trzech Amigos. A nawet nie taki z Dobrego, złego i brzydkiego. Bardziej brudny, bardziej niepokojący, szary, zakurzony zalatujący zgnilizną i rozkładem - dosłownie - któremu sprzyja upał. A do tego robactwo…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
BE-A Walker [Switch]
O BE-A Walker usłyszałem tylko dlatego, że za port na konsole odpowiada polskie studio Sonka. No i okazało się, że to nie tylko przyjemna strzelanka z mechem w roli głównej, ale także ukłon w stronę legendarnej gry z kultowej Amigi…
» więcej