Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Wargaming.net
Do wyboru na starcie dostajemy trzy postacie: berserkera, tanka i swego rodzaju czarodzieja, maga - postać walczącą na dystans. Gra rozpoczyna się od krótkiego wprowadzenia w warstwę fabularną, która nie jest najważniejsza. Jednak... od samego początku gry doznajemy szoku - po krótkim samouczku nasza postać ginie i najgorsze jest to, że nic nie można na to poradzić. Jak się okazuje - to przewidziana przez twórców śmierć. Trafiamy na zaświatów, gdzie dowiadujemy się o naszej misji - mamy powrócić na ziemię walczyć ze złem i sprowadzić Bogów z powrotem do Panteonu. Do zaświatów będziemy jeszcze wracali po kolejnych misjach - są swego rodzaju HUBem.
Wracamy więc na Ziemię i zaczynamy wykonywać kolejne misje. Te są umiejscowione w ośmiu aktach - od tego momentu odniosłem wrażenie, że gra zamieniła się już w klasyczny hack'n'slash. Wykonujemy kolejne misje, zaczynamy zwracać mniejszą uwagę na dialogi, a bardziej koncentrujemy się na bieganiu i pokonywaniu kolejnych przeciwników. Po wstępie, zarysie fabularnym - gra staje się bardzo schematyczna. Kończymy misję, przenosimy się do Panteonu, dobieramy lepsze wyposażenie i wyruszamy na kolejną. Dla jednych to plus, dla innych minus - ja bardzo lubię, kiedy twórcy wciągają nas w historię uniwersum i prowadzą przez nią w trakcie trwania gry. Tutaj są dialogi, które później przestałem dokładnie czytać.
Wraz z każdym kolejnym poziomem levelujemy naszą postać i odblokowujemy kolejne umiejętności - tutaj nie ma niespodzianek. Gra oferuje nam również oklepany system craftingu - kiedy mamy recepturę i odpowiednie składniki to możemy wytworzyć konkretny przedmiot. W Pagan Online nie znajdziemy skomplikowanych drzewek, które dawałyby masę możliwości. Dostajemy za to z góry ustalone siedem zdolności, z których tylko cztery możemy ulepszyć - przy pomocy odpowiednich składników - u odpowiedniej postaci niezależnej w Panteonie.
Oprócz wątku głównego, gra daje nam możliwość podchodzenia do misji pobocznych. Jest również tryb, który pozwala nam zbierać odłamki duszy poszczególnych bohaterów. Tutaj się ucieszyłem, bo po kilku czy kilkunastu rozdziałach dobrze jest urozmaicić sobie grę od ciągłego siekania przeciwników.
Twórcy Pagan Online, mówiąc kolokwialnie, "wyłożyli się" na podkręcaniu atmosfery przed premierą gry. Porównywanie się z takim tytułem jak Diablo jest dość odważne i o w tym przypadku zawiodło. Może i produkt sprzeda się dzięki temu lepiej, jednak produkt traci przez to w naszej Giermaszowej recenzji. Powiem tak: jeżeli rajcuje was zabijanie przeciwników, masy przeciwników - to ten tytuł jest dla was idealny. Jeżeli szukacie drugiego dna i lubicie zagłębić się w fabule - będziecie czuli duży niedosyt.
Produkcja solidna, warto sprawdzić Pagan Online i "odhaczyć" na swojej liście. Nie jest to jednak tytuł "must-have", o którym marzyli fani hack'n'slashy.
Zobacz także
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] The Sinking City [PS4]
Jest brudne. Czasem obrzydliwe, obleśne, mokre, ubłocone. Szarobure, przygnębiające, nieco przytłaczające, być może przytłaczające. Duszne. Ale na pewno nie jest straszne. Z drugiej strony nie wiem czemu od gier na podstawie prozy…
» więcej
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] The Sinking City [PS4]
Jest brudne. Czasem obrzydliwe, obleśne, mokre, ubłocone. Szarobure, przygnębiające, nieco przytłaczające, być może przytłaczające. Duszne. Ale na pewno nie jest straszne. Z drugiej strony nie wiem czemu od gier na podstawie prozy…
» więcej
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] The Sinking City [PS4]
Jest brudne. Czasem obrzydliwe, obleśne, mokre, ubłocone. Szarobure, przygnębiające, nieco przytłaczające, być może przytłaczające. Duszne. Ale na pewno nie jest straszne. Z drugiej strony nie wiem czemu od gier na podstawie prozy…
» więcej
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] Bloodstained: Ritual of the Night [PS4]
Bloodstained: Ritual of the Night to klasyka podana w nowoczesny sposób. Gdy czytacie opisy tego tytułu, powtarza się tam określenie "metroidvania" (zaraz do tego wrócimy) - ale, gdybyście byli ciekawi mojego zdania, to nazwałbym Bloodstained:…
» więcej
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] Giermasz #356 - Na pełnym gazie
Od kilku już lat fani "Królowej Motorsportu" mogą liczyć na kolejną odsłonę gry z najszybszymi samochodami na świecie w roli głównej. A jak informuje nasz redakcyjny kolega Łukasz Rabikowski, tegoroczne F1 2019 to krok w jak najbardziej…
» więcej
2019-07-12, godz. 19:41
[13.07.2019] Nowe nazwy, nowe gry
W tym wydaniu kącika Gramy po polsku Michał Król mówi między innymi o tym, jak studio, które dało już się poznać przynajmniej jedną udaną produkcją, postanowiło zmienić nazwę. Nad czym pracują, jakie miano przyjęli - rozmawiamy…
» więcej
2019-07-12, godz. 19:31
[13.07.2019] Konsola na lekko
Skoro jeden z głównych graczy na rynku konsol ogłasza nowe urządzenie, to oczywiście tym tematem zajęliśmy się jako pierwszym w tym wydaniu kącika technologicznego. Poza tym, nasz ekspert od branży IT Radek Lis mówi o najnowszych…
» więcej
2019-07-06, godz. 11:29
[06.07.2019] Naciski
Mówiliśmy, że to się tak skończy: skoro amerykanie "przycisnęli" chiński biznes - to naciskani nie pozostali dłużni i to same technologiczne korporacje z USA (no gdzie oni to wszystko produkują, no gdzie?) zaczęły swoje naciski…
» więcej
2019-07-06, godz. 11:28
GIERMASZ 2019, lipiec
» więcej
2019-07-06, godz. 11:09
GIERMASZ 2019, lipiec
» więcej