Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Prawda jest taka, że od jakiegoś czasu każde spotkanie w serii 2K wygląda jak wielkie święto koszykówki. Twórcom udaje się idealnie odzwierciedlić, lub może nawet czasami przejaskrawić, atmosferę, jaka panuje na meczach NBA. Zawodnicy wyglądają jak swoje odpowiedniki w rzeczywistości i mają nawet podobne zachowania. Każdy klasowy zawodnik ma swój sposób dryblingu, kontroli piłki, zwodów, rzutów z dystansu - generalnie każdy w 2K20 jest inny - tutaj mowa również o koszykarzach generowanych przez grę.
Tak jak w poprzedniej części gry, możemy grać zespołami z różnych epok. Tak więc zagramy Chicaco Bulls z sezonu, kiedy zdobywali pierwszy tytuł z Michaelem Jordanem, ale również tymi po powrocie MJ'a do NBA. Nowością są zespoły żeńskie, ale tak jak wspominałem, nie rozegrałem nimi zbyt wielu spotkań. Porównuję to, do reprezentacji kobiecych w serii gier FIFA - jest to ciekawostka, spróbować spróbowałem, ale jakoś nie jest to aspekt, który brałbym pod uwagę przy kupnie gry.
Zdecydowanie lepiej jest z innymi trybami gry: tutaj klasycznie mamy karierę jednego zawodnika, GM Mode, czyli prowadzenie zespołu oraz MyTeam - to taki odpowiednik Ultimate Team w Fifie. Rozpocząłem swoją grę w NBA 2K20 właśnie od trybu kariery. Stworzyłem swojego zawodnika - to mierzący ponad 180 centymetrów rozgrywający. Tutaj muszę przyznać, że starałem się stworzyć po prostu siebie - więc mojego zawodnika nazwałem nie inaczej, a Bartłomiej Czetowicz. Fabuła w karierze jednego gracza jest niesamowicie ciekawa. Historia wciągnęła mnie od samego początku i momentami przypomina sportową, hollywoodzką produkcję.
Drugi w kolejce niech będzie... GM Mode, czyli tryb w którym zarządzamy zespołem. Kontrolować możemy wiele aspektów - od ceny hot doga, po liczbę minut, jaką konkretny zawodnik rozegra w spotkaniu. Tryb jest bardzo rozbudowany - mamy wpływ na prawie każdy aspekt swojego zespołu, a jednocześnie nie zajmuje to zbyt wiele czasu i możemy oddać się rozgrywaniu spotkań. Dialogi z zawodnikami są dość ciekawe, bo przychodzą oni do nas w różnych sprawach - czasami, bo grają za mało, innym razem, bo chcą przedłużenia kontraktu, albo nie dogadują się z innym zawodnikiem. Tego brakuje zdecydowanie w innych sportowych tytułach.
Ostatni jest tryb MyPlayer - odpowiednik Fifa Ultimate Team. MyTeam kolekcjonujesz karty i tworzysz z nich swój wymarzony dream team. Zaczynasz od "słabiaków" i z każdym kolejnym zwycięstwem budujesz ekipę na miarę mistrzowskich pierścieni. Prosta formuła, od lat działa i daje wiele satysfakcji, szczególnie, że karty można zdobywać na wiele sposobów. Mecze 3 na 3, Dominacja, czyli pojedynki z drużynami NBA, obecnymi i legendarnymi, specjalne, ciągle aktualizowane wyzwania.
I ten przepiękny obraz, jednej z najlepszych gier sportowych na świecie (nie przesadzam, poważnie) - przerywa jeden, gigantyczny babol, jakim są mikropłatności. Te są okropne i śmiem twierdzić, że w niektórych momentach nie da się w tej grze czegoś osiągnąć, nie płacąc przynajmniej kilkudziesięciu złotych. Bo jak inaczej wytłumaczymy sobie, że po kilku rozegranych meczach w trybie kariery zawodnika mamy overall 66 - overall, czyli ocenę ogólną gracza. Jeżeli wydamy 85 złotych, to poziom naszego zawodnika podskakuje do 81. Aż o 15 punktów umiejętności. Jak inaczej wytłumaczyć graczy, którzy mają już ocenę 80 i więcej? Pewnie wydany szmal. Tak samo w trybie MyTeam, gdzie za pieniądze możemy kupować dodatkowe paczki z kartami.
Najchętniej bym wam powiedział, żeby nie wspierać takiej "maszynki do robienia kasy". Prawda jest taka, że to najlepsza produkcja traktująca o koszykówce. NBA 2K20 nie jest niepozbawione wad, jednak to cały czas numer 1 na rynku. Warto zagrać, ale zastanówcie się nad pakowaniem pieniędzy w kieszeń twórców, bo wydacie 3 razy tyle, ile wyłożyliście za grę.
Zobacz także
2019-02-22, godz. 19:24
GIERMASZ 2019, luty
» więcej
2019-02-22, godz. 19:24
[23.02.2019] Specjaliści
Są jednymi z najlepszych w branży - być może, gdy odpalacie na swoim PC ulubioną grę, nawet nie wiecie, że bez problemów bawicie się na swoim "blaszaku", bo nasze studio przygotowało znakomity "port" danej produkcji z wersji konsolowej…
» więcej
2019-02-22, godz. 19:12
[23.02.2019] Składaki
Smartfony ze składanym, "złamanym" ekranem stają się faktem - chociaż na razie lider rynku jego cenę określił na takim poziomie, że mamy też lidera w sklepach internetowych... jak zaznaczycie sortowanie ceny "od najwyższej". Nasz…
» więcej
2019-02-22, godz. 10:08
ARCHIWUM 2019, styczeń
» więcej
2019-02-16, godz. 06:00
[16.02.2019] Mario & Luigi: Bowser's Inside Story + Bowser Jr's Journey [3DS]
Znowu to zrobili: znowu odnowili grę sprzed kilkunastu lat - i znowu świetnie się bawiłem. To część mojego większego doświadczenia z uniwersum wykreowanym przez Nintendo: dopóki nie dostałem przenośnej konsoli 3DS, nie interesowało…
» więcej
2019-02-16, godz. 06:00
[16.02.2019] Mario & Luigi: Bowser's Inside Story + Bowser Jr's Journey [3DS]
Znowu to zrobili: znowu odnowili grę sprzed kilkunastu lat - i znowu świetnie się bawiłem. To część mojego większego doświadczenia z uniwersum wykreowanym przez Nintendo: dopóki nie dostałem przenośnej konsoli 3DS, nie interesowało…
» więcej
2019-02-16, godz. 06:00
[16.02.2019] Giermasz #335 - Raz a porządnie
Chwila oddechu przed kolejnym Giermaszem wypełnionym recenzjami (za tydzień szykuje się ich kilka) - a w tym programie polecamy raptem jeden tytuł, ale za to jaki! Andrzej Kutys spędził bardzo przyjemne chwile z przenośnym 3DS-em na…
» więcej
2019-02-16, godz. 06:00
[16.02.2019] Przegląd tygodnia
Wiemy już, jakie hity w tym roku szykuje dla nas Blizzard : czyżby Diablo 4 albo nowy StarCrafr albo kontynuacja innego hitu? Otóż... nie... Blizzard w 2019 roku nie wyda, hmm, żadnej gry. O Diablo Immortal specjalnie nie wspominamy (o…
» więcej
2019-02-16, godz. 06:00
[16.02.2019] Mario & Luigi: Bowser's Inside Story + Bowser Jr's Journey [3DS]
Znowu to zrobili: znowu odnowili grę sprzed kilkunastu lat - i znowu świetnie się bawiłem. To część mojego większego doświadczenia z uniwersum wykreowanym przez Nintendo: dopóki nie dostałem przenośnej konsoli 3DS, nie interesowało…
» więcej
2019-02-16, godz. 06:00
Eternal Darkness (2002 r.)
Jedną z najwyżej ocenianych gier w historii konsoli GameCube, jest survival horror Eternal Darkness z 2002 roku. Gracze pokochali go nie tylko za historię, ale przede wszystkim za niespodzianki, którymi zaskakuje na każdym kroku. Jest…
» więcej