Wszyscy recenzenci mają tu problem. Żeby nie było - ja oczywiście też. Czym jest Death Stranding? Poza tym, że - przeważnie - grą komputerową, to nie wiem czy jest sens w ogóle ją jakoś klasyfikować. Problem rodzi się też przy jej ocenie. Ale o tym później. Świat po zagładzie. Świat zniszczony, który regularnie szarpie kolejny kataklizm, a może być nim nawet zwykły deszcz. Choć deszcze przestały być zwykłe - momentalnie postarzają to, w co trafią krople. Stają się tym samym śmiertelnym zagrożeniem, bo ludzi czy zwierzęta przesuwają w czasie aż do ich śmierci albo rozpadu.
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Sony Entertainment Polska
W czasie deszczu... aż chce się powiedzieć - dzieci się nudzą. Nie, tu nikt się nie nudzi w czasie deszczu. Tu w czasie deszczu wszyscy szukają kryjówki również z tego powodu, że zwiastuje on nadejście "Wynurzonych" - tajemniczych istot, które porywają niedobitków przy akompaniamencie pojawiających się nagle jezior wyglądających jak zbiorniki mazutu, z których wyłaniają się również czarne jak smoła potwory - szalone wariacje na temat waleni. Zresztą wizji jest znacznie więcej. Jest też niemowlę, które nosimy przy sobie, a które ostrzega nas przed niebezpieczeństwem, ale jest również źródłem - także - wizji z przeszłości. Są tajemnicze postaci, bandyci, trochę walki i chodzenie. Dużo chodzenia. Przemierzania. Zdobywania. I dostarczania.
A w tym wszystkim lądujemy my. Na ziemi, która niegdyś nosiła dumne miano Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Teraz zostało z nich kilka przyczółków rozsianych po kontynencie. A właśnie my, w skórze niejakiego Sama, krążymy między tymi często połowicznie zakopanymi pod ziemią bazami, dostarczając niezbędne materiały, sprzęt, ale też - jak podkreślają nieco nachalnie nasi rozmówcy - nadzieję na lepsze jutro. Aż w końcu stajemy przed zadaniem scalenia wszystkich baz. Nie chcemy tego, ale - jednak się podejmujemy. Choć okoliczności faktycznie są niecodzienne, jeśli w świecie opanowanym przez deszczowe potwory i opady, które powodują przyspieszenie starzenia, można w ogóle jeszcze mówić o czymś niecodziennym.
Lwią częścią jest jednak chodzenie i dostarczanie. Sam często przypomina muła z bagażem na plecach o wielkości aż groteskowej. Samo chodzenie tutaj nie jest oczywiste. Ciężki ładunek chwieje Samem, utrudnia przechodzenie przez rzeki, które mogą go porwać i zabrać część bagażu. Sam może stracić równowagę za szybko zbiegając ze wzgórza - wtedy musimy naciskać odpowiednie przyciski. Wciąż jednak może ułatwiać sobie życie korzystając z drabin, lin czy budując mosty albo szafki do przechowywania towaru i sprzętu.
To nie jest przygoda. To nawet w niektórych momentach przestaje przypominać zabawę. Jakbym miał szukać jakiejś analogii... to nasuwa mi się wiele - mamy gatunek zwany filmem drogi - więc Death Stranding to coś w rodzaju filmu drogi. Ale jednocześnie - nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że czytam - szczególnie poezję - jakiegoś Tetmajera, traktat filozoficzny może, no i powieść. Niewesołą powieść. Smutek, przygnębienie i poczucie beznadziei wyziera z każdego krzaka, klimat dodatkowo buduje momentami puszczana muzyka, a także postać Sama, który jest zmęczonym egzystencją fatalistą dodatkowo obarczonym lękiem przed dotknięciem drugiego człowieka i wydaje się, że jedyne ciepłe uczucia żywi do niemowlęcia, które przemierza z nim podróż, w przeciwieństwie do innych postaci, które traktują maleństwo jako urządzenie i to już zepsute, skierowane do utylizacji. To również wyraża się w mechanice, bo kiedy dziecko jest zbyt zestresowane - możemy je pokołysać - rytmicznie poruszając padem.
Jak już wspominałem logistyka gra tu pierwsze skrzypce. Łącznie z odpowiednim rozlokowaniem ładunku. Sam ma swoją wytrzymałość - nie uniesie za dużo. Ale ważne jest też, aby przed każdą trasą - poza ładunkiem - zabrać ze sobą to, co może się przydać i do tego cały ciężar odpowiednio rozłożyć - aby łatwiej zachować równowagę. Można niekiedy skorzystać też ze sprzętu, który na trasach pozostawiają inni gracze - to działa - wielokrotnie przydała mi się czyjaś porzucona lina i drabina. A podziękować można za to na przykład ,"lajkiem".
Mógłbym jeszcze Wam powiedzieć, że graficznie Death Stranding przedstawia się bardzo ładnie. Mógłbym przypomnieć, że gra tu cała plejada gwiazd - Mads Mikkelsen, Léa Seydoux czy Guillermo del Toro. Mógłbym jeszcze dodać, że gra mnie osobiście wciągnęła tak, że nie mogłem się oderwać i - dawno tak nie miałem - wracałem z pracy myśląc o tym, kiedy będę mógł znów pokierować Samem. Mógłbym powiedzieć jeszcze bardzo wiele rzeczy, ale chyba, żeby faktycznie Death Stranding poznać, mieć o niej jakieś wyobrażenie, trzeba w nią zagrać. Dla mnie, osobiście to było bardziej doświadczenie i przeżycie niż kolejna "zaliczona" produkcja. A jeśli chodzi o mnie - trudno o lepszą rekomendację
Zobacz także
2019-06-08, godz. 06:00
[08.06.2019] Giermasz #351 - Za darmo i na wyprzedaży
Ten Giermasz zaczynamy od przeglądu aktualności w branży , było nie było, zapowiedź kolejnej odsłony jednej z najsłynniejszych serii RPG w dziejach to spore wydarzenie. A w dziale recenzje dorzucamy dwa nowe nagrania i teksty. Chociaż…
» więcej
2019-06-08, godz. 06:00
[08.06.2019] Mutant Year Zero: Road to Eden [PC]
Apokalipsa już była i skończyło się rumakowanie. Ludzi niewielu na świecie przetrwało. Nasza planeta nie jest zbyt przyjazna. Wałęsają się po niej różne stworzenia i przyjaciółmi raczej nie zostaniemy bo atakują jak tylko nas…
» więcej
2019-06-08, godz. 06:00
[08.06.2019] Dauntless [PS4]
Siekacie wielkie potwory solo lub w drużynie - gdybym miał w jednym zdaniu streścić o co chodzi w grze Dauntless, to powiedziałbym właśnie tak. To darmowa produkcja od niezależnego studia Phoenix Labs. Członkowie tej ekipy stworzyli…
» więcej
2019-06-08, godz. 06:00
[08.06.2019] Mutant Year Zero: Road to Eden [PC]
Apokalipsa już była i skończyło się rumakowanie. Ludzi niewielu na świecie przetrwało. Nasza planeta nie jest zbyt przyjazna. Wałęsają się po niej różne stworzenia i przyjaciółmi raczej nie zostaniemy bo atakują jak tylko nas…
» więcej
2019-06-08, godz. 06:00
[08.06.2019] Mutant Year Zero: Road to Eden [PC]
Apokalipsa już była i skończyło się rumakowanie. Ludzi niewielu na świecie przetrwało. Nasza planeta nie jest zbyt przyjazna. Wałęsają się po niej różne stworzenia i przyjaciółmi raczej nie zostaniemy bo atakują jak tylko nas…
» więcej
2019-06-08, godz. 06:00
[08.06.2019] Dauntless [PS4]
Siekacie wielkie potwory solo lub w drużynie - gdybym miał w jednym zdaniu streścić o co chodzi w grze Dauntless, to powiedziałbym właśnie tak. To darmowa produkcja od niezależnego studia Phoenix Labs. Członkowie tej ekipy stworzyli…
» więcej
2019-06-08, godz. 06:00
[08.06.2019] Dauntless [PS4]
Siekacie wielkie potwory solo lub w drużynie - gdybym miał w jednym zdaniu streścić o co chodzi w grze Dauntless, to powiedziałbym właśnie tak. To darmowa produkcja od niezależnego studia Phoenix Labs. Członkowie tej ekipy stworzyli…
» więcej
2019-06-07, godz. 16:54
[08.06.2019] Egranizacja
Stworzyli fajną grę (nie kryjąc też filmowej inspiracji z Pulp Fiction) o człowieku, którego zadaniem jest sprzątanie miejsca zbrodni. I właśnie podpisali umowę z naprawdę poważnym producentem na, być może, ekranizację ich dzieła…
» więcej
2019-06-07, godz. 16:35
[08.06.2019] Podstawka
Fani firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo są postrzegani przez niektórych jako bezrefleksyjni wielbiciele, którzy to wszystko im serwowane "przełkną". Abstrahując od tego, czy to właściwy obraz, nawet oni - owi fani - z rozbawieniem…
» więcej
2019-06-01, godz. 06:00
[01.06.2019] Garden Flipper DLC [PC]
Symulator mechanika samochodowego, wielkich maszyn budowlanych, maszynisty czy wreszcie zwykłego złodziejaszka. To tylko kropla w morzu portfolio polskiego wydawcy PlayWay, który ten typ rozgrywki opanował już praktycznie do perfekcji…
» więcej