Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Garfield Kart Furious Racing
Garfield Kart Furious Racing
Ścigamy się autami kierowanymi przez animowane postacie, zastawiamy pułapki i rywalizujemy o dominację na torze. To nie recenzja Crash Team Racing, chociaż są to gry bliźniacze. Dzisiaj przyjrzymy się grze Garfield Kart: Furious Racing. To gra wyścigowa wyprodukowana przez Artefact Studios i wydana przez firmę Microids. Tytuł powstał na konsole PlayStation 4, Xbox One, i Nintendo Switch. Jest on odzwierciedleniem komiksu "Garfield" i w grze sterujemy właśnie postaciami z Garfielda, razem z tytułowym kocurem włącznie. Tak więc mamy Garfielda, jest jego właściciel John - chociaż w kreskówce okazuje się, że to rudy kot jest panem swojego "właściciela", jest Liz, czyli dziewczyna Johna, pies Odie - łącznie mamy do dyspozycji osiem grywalnych postaci. Do każdego możemy przypasować inny samochód - te głównie różnią się malowaniem oraz statystykami.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy CDP
GIERMASZ-Recenzja Garfield Kart: Furious Racing

Wybieram więc jednego z bohaterów i rozpoczynam swój pierwszy wyścig. System rozgrywki jest bliźniaczo podobny do tego, który serwuje nam wspomniany wcześniej Crash Team Racing. W wyścigu startuje osiem aut, a naszym zadaniem jest wygrać rywalizację. Po pierwszym starcie zorientowałem się jednak, że gra wcale nie jest taka łatwa, jaka może się wydawać od pierwszej minuty. Do pokonania miałem trzy okrążenia i po dwóch zakrętach wysunąłem się na pierwszą pozycję. Co się okazuje - zupełnie tak, jak w Crash Team Racing, na trasie zbieramy różne dodatki, atrybuty - jedne pozwalają nam na szybszą jazdę, a inne to pułapki, którymi możemy cisnąć bądź zostawić na trasie dla naszych przeciwników.

Należy jednak uważać, ponieważ nasi rywale również zbierają różne pomocne gadżety na trasie - co więcej, nie wahają się ich użyć podczas wyścigu. Nieraz myślałem, że już witam się z gąską, a tu nagle ktoś zesłał na mnie atak latających spodków, które wstrzymały mnie na chwilę, przez co straciłem tak upragnioną pierwszą pozycję.

W grze mamy do dyspozycji kilka trybów gry. Możemy jechać w pojedynczym wyścigu, wziąć udział w rozgrywce online oraz co chyba najważniejsze zagrać na podzielonym ekranie ze znajomym. Ja znajomych nie mam i szukając kompana do gry w Garfielda zawołałem swoją dziewczynę. Nie jest może mistrzynią pada, jednak co nieco ogarnia. Dzielony ekran w Garfieldzie wygląda solidnie - to znaczy, jesteśmy w stanie na 36-calowym telewizorze nie stracić nerwów i świetnie się bawić. Ta gra zyskuje szczególnie, kiedy macie z kim się ścigać - gra solo dość szybko się nudzi, a przynajmniej mi się znudziła.

Zawody w których bierzemy udział mają dość zabawne nazwy - mamy więc Lasagne Cup. To przecież ulubione danie Garfielda. Podróżujemy po różnych trasach - mamy pustynne piaski, drogi osiedlowe, ale również drogi na bagnach, czy wokół stawu w lesie. Każda trasa ma kilka miejsc w których możemy pojechać "na skróty". Trzeba również uważać na piaski, czy błoto lub trawniki, które nas po prostu zwalniają i nie jesteśmy w stanie jechać na tyle szybko, żeby wygrać wyścig.

Wraz z postępami w grze możemy odblokowywać dodatkową zawartość. To na przykład całkiem zabawne spojlery, które przyczepiamy do samochodu oraz nakrycia głowy. Ich wyposażenie wiąże się z różnymi bonusami - na przykład takie, że któryś "power-up" będzie miał dłuższe działanie albo będzie blokował przeciwnika na dłużej.

Tak więc Garfield Kart Furious Racing staje w szranki z największymi rywalami na rynku, czyli Crash Team Racing oraz Mario Kart. Mario jako marka przez lata rosło w siłę, a Crash wyleciał na przymusowy urlop i wydawało się, że z niego nie powróci. Flagowy tytuł z Play Station powrócił jednak na dobre i prezentuje się fenomenalnie. To co cały czas wyróżnia Crasha, to poważny tryb fabularny - tego brakuje zarówno w Mario Kart, jak i w Garfieldzie. W Crashu mamy więcej trybów gry, niż w Garfieldzie. I jako, że uważam tę grę jako najlepszą w segmencie to przez chwilę porównam Garfielda właśnie z Crashem. Uważam, że produkcja Activision wygląda po prostu lepiej - grafika jest przyjemniejsza dla oka, chociaż gra z rudym kotem bardzo nie odstaje. Posiadacze Switcha mają swoje Mario Kart 8 Deluxe, ci z PS4 i Xboksem pod TV mogą bez jakichkolwiek obaw kupować Crash Team Racing Nitro Fueled. Garfield jest swego rodzaju odskocznią, czymś nowym - być może bardziej prostym tytułem. Przeznaczony bardziej dla najmłodszych graczy, a ci nieco starsi powinni raczej swój wzrok skierować na dwa wcześniejsze tytuły.

Garfield Kart Furious Racing to jednak niezapomniana zabawa - szczególnie we dwoje lub w większej ekipie. Nam dała ogromy uśmiechów i radości ze spychania siebie nawzajem z trasy wyścigu. Wiadomo, że to gra głównie przeznaczona dla dzieci, dlatego warto też spojrzeć na jej przejrzystość. Nie ma tutaj żadnych bardzo trudnych elementów, a podstawy jazdy możemy opanować po kilku minutach gry. Polecam pozycję dla najmłodszych, którzy spędzą pewnie godziny z grą w której uczestniczą postaci z kreskówki o Garfieldzie. Dla dzieci - też tych ciut większych - niezapomniane godziny spędzone przed ekranem telewizora.

Zobacz także

2019-07-20, godz. 06:00 [20.07.2019] Assassin's Creed: Odyssey Story Creator Mode [PS4] Doprawdy nietypowa to jest recenzja (właściwie, czy to jest w ogóle recenzja jako taka?) - bo rzadko kiedy opowiadamy osobno o danym, konkretnym trybie gry. Ale, ale - skoro nasza redakcyjna koleżanka Agata Hawrylczuk jest WIELKĄ fanką… » więcej 2019-07-20, godz. 06:00 [20.07.2019] Giermasz #357 - W warsztacie W tym Giermaszu na warsztat wzięliśmy dwie produkcje, od premiery których już minęło trochę czasu. Ale - ale hitowe na PC Car Mechanic Simulator konsolową premierę miało dosłownie "na dniach". Więc kolejna grupa graczy ma okazję… » więcej 2019-07-20, godz. 06:00 [20.07.2019] Car Mechanic Simulator [PS4] Car Mechanic Simulator to absolutnie topowa seria z portfolio wydawcy PlayWay'a. Ostatnia część z roku 2018 tylko na pecetach sprzedała się w liczbie blisko 900 tysięcy egzemplarzy. Kwestią czasu jest osiągnięcie miliona kopii… » więcej 2019-07-19, godz. 16:16 ARCHIWUM 2019, czerwiec » więcej 2019-07-13, godz. 06:00 [13.07.2019] F1 2019 [PS4] Lewis Hamilton, Sebastian Vettel, Max Verstappen, czy nasz rodzynek Robert Kubica - zmagania tych i wielu innych kierowców niemal równo co dwa tygodnie elektryzują fanów motorsportu na całym świecie! Formuła 1 to przeogromne pieniądze… » więcej 2019-07-13, godz. 06:00 [13.07.2019] F1 2019 [PS4] Lewis Hamilton, Sebastian Vettel, Max Verstappen, czy nasz rodzynek Robert Kubica - zmagania tych i wielu innych kierowców niemal równo co dwa tygodnie elektryzują fanów motorsportu na całym świecie! Formuła 1 to przeogromne pieniądze… » więcej 2019-07-13, godz. 06:00 [13.07.2019] F1 2019 [PS4] Lewis Hamilton, Sebastian Vettel, Max Verstappen, czy nasz rodzynek Robert Kubica - zmagania tych i wielu innych kierowców niemal równo co dwa tygodnie elektryzują fanów motorsportu na całym świecie! Formuła 1 to przeogromne pieniądze… » więcej 2019-07-13, godz. 06:00 [13.07.2019] F1 2019 [PS4] Lewis Hamilton, Sebastian Vettel, Max Verstappen, czy nasz rodzynek Robert Kubica - zmagania tych i wielu innych kierowców niemal równo co dwa tygodnie elektryzują fanów motorsportu na całym świecie! Formuła 1 to przeogromne pieniądze… » więcej 2019-07-13, godz. 06:00 [13.07.2019] Bloodstained: Ritual of the Night [PS4] Bloodstained: Ritual of the Night to klasyka podana w nowoczesny sposób. Gdy czytacie opisy tego tytułu, powtarza się tam określenie "metroidvania" (zaraz do tego wrócimy) - ale, gdybyście byli ciekawi mojego zdania, to nazwałbym Bloodstained:… » więcej 2019-07-13, godz. 06:00 [13.07.2019] Bloodstained: Ritual of the Night [PS4] Bloodstained: Ritual of the Night to klasyka podana w nowoczesny sposób. Gdy czytacie opisy tego tytułu, powtarza się tam określenie "metroidvania" (zaraz do tego wrócimy) - ale, gdybyście byli ciekawi mojego zdania, to nazwałbym Bloodstained:… » więcej
289290291292293294295