Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy CDP.
To tym ważniejsze, bo w recenzjach pierwszej wersji na komputery recenzenci zauważali, że po zakończeniu zabawy trochę nie ma już co robić. Ale problem z tak zwaną "zawartością end game" się właśnie skończył. Dosłownie w momencie, gdy piszę tę recenzję, pojawiła się informacja o popremierowym wsparciu, wprowadzeniu nowych trybów gry, ma się też ukazać dodatek fabularny. Co oznacza, że siekanie pomiotów Zepsucia prędko się nie skończy. Ba - wcale nie będziecie chcieli skończyć...
... bo gdy odpaliłem Children of Morta, sam przekonałem się, że opinie jaka to dobra produkcja jest - te opinie bynajmniej nie były przesadzone. Technicznie wersja konsolowa działa jak trzeba, może oprócz długich (stosunkowo) czasów wczytywania lochów (ale to drobiazg).
Na dużym ekranie telewizora gra prezentuje się znakomicie. Jak być może wiecie (a jeżeli, nie to niniejszym informuję), że twórcy postawili na piksele. Ale tak zwany piksel-art w ich wykonaniu to absolutne mistrzostwo. Bardzo dobre animacje, a przede wszystkim z pietyzmem wykreowany świat zachwycił mnie od razu. I nie chodzi tu tylko o to, że przypomina się młodość, gdy szczęka mi opadała na widok chociażby drugiej części słynnej serii Monkey Island. To nie o nostalgię chodzi, Children of Morta, mimo pikseli, jest po prostu bardzo ładną grą. Zresztą, w tym stylu graficznym nigdy tego miana nie straci. Do tego - słyszycie w tle (w wersji audio tej recenzji) - mamy niezwykle udaną oprawę dźwiękową irańskiego producenta Hamidreza Ansari. Klimatyczna muzyka w lochach, nastrojowe melodie w domu naszych bohaterów - chyba już zdążyliście zauważyć, że stałem się totalnym fanem Children of Morta, heh?
Oczywiście chodzi tu o rodzinę Bergsonów i ich historię zmagań z Zepsuciem u stóp góry Morta na jakiejś obcej planecie (no, układ gwiazd i planet na firmamencie nieba jednoznacznie wskazuje, że nie jest to Ziemia). Nie będę powtarzał tego, co już pisaliśmy w recenzji wersji komputerowej - w skrócie powiedzmy, że do gatunku, w którym fabuła jest tylko drobnym pretekstem do ubicia tysięcy potworów, wreszcie wprowadzono jakiś, hmm, głębszy sens. Oczywiście, nie sposób tu nie przypomnieć również bardzo udanej gry Bastion. Na papierze, "patent" nie wydaje się bardzo wyszukany i polega na prostym pomyśle "a może wprowadzimy narratora, który będzie opowiadał całą historię"? Banalne, prawda? Ale, jest jedno podstawowe ale - mianowicie ktoś musi ładnie tę historię napisać. Literacko, wychodząc z formuły zwykłej gry o rąbaniu i siekaniu, dodać jej niespotykanej często głębi. Aha, no i ktoś musi to naprawdę dobrze przeczytać. Udało się to w Bastionie - i doskonale udało się w opisywanym Children of Morta.
Świetna na PC, świetna na konsolach, do tego już wiemy, że przynajmniej przez cały przyszły rok będzie rozwijana (między innymi sieciowa kooperacja, Nowa Gra+, nowa postać, arena, dodatkowa nowa opowieść) - więc cieszę się, że w Children of Morta grać będę jeszcze długo.
Zobacz także
2020-03-07, godz. 06:00
Ego Protocol Remastered [Switch]
Czy jest na sali ktoś, kto lubi puzzle albo układanki? I ma naprawdę dużo cierpliwości? Jest? To zapraszam, mam dla Was grę, która przetestuje chętnym szare komórki. Oto Ego Protocol - z dopiskiem Remastered, wydane właśnie na Nintendo…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
One Punch Man: A Hero Nobody Knows [PS4]
Popularnością u nas do Dragon Balla jej daleko, ale w innych krajach cieszy się podobnym powodzeniem. One Punch Man to japońska animacja, która głównym bohaterem jest Saitama. Chłopak, który nie przegrywa. Nie wiem czy wojownik to…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
Lost Ember [PC]
Fantastyczny, przepiękny, ale też nieco pusty i mroczny świat. Dookoła opuszczone ruiny i wymarła, starożytna cywilizacja, a wszystko to okraszone nutką… magii! To czeka nas w grze Lost Ember od niemieckiego producenta Mooneye Studios…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
[07.03.2020] Giermasz #388 - Łamacze palców
W tym Giermaszu cztery recenzje - chociaż, przyznajmy to, w tym zestawie premierę mamy jedną. Jarek Gowin przetestował One Punch Man: A Hero Nobody Knows czyli grę na podstawie serialu. I chociaż nie jest to produkcja idealna, to ma…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
One Punch Man: A Hero Nobody Knows [PS4]
Popularnością u nas do Dragon Balla jej daleko, ale w innych krajach cieszy się podobnym powodzeniem. One Punch Man to japońska animacja, która głównym bohaterem jest Saitama. Chłopak, który nie przegrywa. Nie wiem czy wojownik to…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
Lost Ember [PC]
Fantastyczny, przepiękny, ale też nieco pusty i mroczny świat. Dookoła opuszczone ruiny i wymarła, starożytna cywilizacja, a wszystko to okraszone nutką… magii! To czeka nas w grze Lost Ember od niemieckiego producenta Mooneye Studios…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
Lost Ember [PC]
Fantastyczny, przepiękny, ale też nieco pusty i mroczny świat. Dookoła opuszczone ruiny i wymarła, starożytna cywilizacja, a wszystko to okraszone nutką… magii! To czeka nas w grze Lost Ember od niemieckiego producenta Mooneye Studios…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
One Punch Man: A Hero Nobody Knows [PS4]
Popularnością u nas do Dragon Balla jej daleko, ale w innych krajach cieszy się podobnym powodzeniem. One Punch Man to japońska animacja, która głównym bohaterem jest Saitama. Chłopak, który nie przegrywa. Nie wiem czy wojownik to…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
[07.03.2020] Twarde zetknięcie z rzeczywistością
W romantycznej wizji tworzenie gier komputerowych to niekończąca się zabawa w dobrym towarzystwie, a później podbijamy świat naszą produkcją. Niestety (albo "stety") realia są zgoła inne. Jak mówi nasz ekspert od polskiej branży…
» więcej
2020-03-07, godz. 06:00
[07.03.2020] Złoczyńcy
Zjawisko "product placementu" w telewizji czy kinie jest doskonale znane. Ot, "przypadkiem" widz znajdzie gdzieś wzrokiem znanej firmy. Ale pewna korporacja z jabłkiem w logo poszła tu dużo dalej. Otóż - jak opowiada nasz ekspert Radek…
» więcej