Robaki, owady, robale, wkurzające, bzyczące, natarczywe i brzydkie. A najgorzej, jak widzimy je w zupie czy misternie przygotowanym deserze. Czy jest ktoś, kto je lubi? Prócz entomologów oczywiście, ale to nauka, więc nie podlega zwyczajnemu człowiekowi. No może prócz lepidopterologii, czyli nauki o motylach, tych pięknych, bo brzydkie chyba nie istnieją. I tak, tę nazwę wziąłem z Wikipedii, choć nawet nie potrafię jej płynnie przeczytać. Ale wracając do robaków, jest szansa by je polubić. Ba, latające roje robali są naprawdę fajne, a to za sprawą logiczno-zręcznościowej gry Bug Academy, od polskiego studia Igrek Games.
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Ultimate Games.
Cała zabawa polega na tym, że jest to... szkoła dla tych nieszkodliwych żyjątek. Młode latające robaczki dopiero uczą się życia i po kolei nabywają nowych umiejętności. A to przenieść lodówkę czy pralkę, pojmać uciekające krowy, dostarczyć ciepłą pizzę, zebrać grzyby specjalnym magnesem, zbudować wieżę z klocków, ugasić pożar, złapać duchy odkurzaczem, wybudować most, zrobić wykopaliska w kopalniach, namalować obraz czy wysyłać rakietę w kosmos, za pomocą sosu chili. A że przy okazji zniszczy się ścianę budynku, zawali stodoła, czy zrzuci krowę na dach mieszkania? A tam, szczegół.
Lekko niezdarne - jak u owadów - sterowanie wprowadza element wesołego chaosu i dlatego dzieją się tu rzeczy niezwykłe. Bug Academy pełne jest dziwacznych i zabawnych akcji, a humor pompuje się tu hektolitrami. Każda wpadka najczęściej przekłada się na rozwalenie elementu środowiska, coś się zawali, przewróci. I mimo niepowodzenia, uśmiech z mojej twarzy nie znikał ani na chwilę. Pocieszne owady, świetna klimatyczna muzyka i oprawa graficzna, godna animacji dla dzieci. Relaksujące cudo.
A lata się nie tylko muchami, których liczba i lepkie języki powodują, że podnieść mogą praktycznie wszystko. Świetliki świecą zadkami, komary mogą wypić kosmiczną ilość cieczy, a pszczoły są zdyscyplinowane i pracowite. I właśnie dzięki tej różnorodności zabawa nigdy się nie nudzi. Każdą lekcję można wykonać lepiej, a ocena wpływa na liczbę dostępnych gwiazdek, a co za tym idzie można odblokować specjalne czapki i upiększyć swoje robaczki. A dla wytrwałych są jeszcze specjalne wyzwania. Przy kilkudziesięciu lekcjach roboty jest od groma. No i zawsze można pobawić się w destrukcję wszystkiego. Tak, wiele razy zamiast robić lekcje, równałem z ziemią cały dostępny poziom. I bawiłem się przy tym fantastycznie.
Bug Academy gwarantuje relaks i humor na najwyższym poziomie. Nie wierzycie? To wyobraźcie sobie niezdarny rój much przenoszący lodówkę, który próbując dostarczyć ją do kuchni na trzecim piętrze rozwala wszystkie ściany po drodze i przewraca każdy możliwy mebel. A może komary, które wypełnione sosem chili mają taki odrzut, że wysyłają rakietę w kosmos. Tak, radosny chaos i dobra zabawa gwarantowane. A jeśli macie grające dzieci, to wierzcie mi, zabawy i śmiechom nie będzie końca.
Lekko niezdarne - jak u owadów - sterowanie wprowadza element wesołego chaosu i dlatego dzieją się tu rzeczy niezwykłe. Bug Academy pełne jest dziwacznych i zabawnych akcji, a humor pompuje się tu hektolitrami. Każda wpadka najczęściej przekłada się na rozwalenie elementu środowiska, coś się zawali, przewróci. I mimo niepowodzenia, uśmiech z mojej twarzy nie znikał ani na chwilę. Pocieszne owady, świetna klimatyczna muzyka i oprawa graficzna, godna animacji dla dzieci. Relaksujące cudo.
A lata się nie tylko muchami, których liczba i lepkie języki powodują, że podnieść mogą praktycznie wszystko. Świetliki świecą zadkami, komary mogą wypić kosmiczną ilość cieczy, a pszczoły są zdyscyplinowane i pracowite. I właśnie dzięki tej różnorodności zabawa nigdy się nie nudzi. Każdą lekcję można wykonać lepiej, a ocena wpływa na liczbę dostępnych gwiazdek, a co za tym idzie można odblokować specjalne czapki i upiększyć swoje robaczki. A dla wytrwałych są jeszcze specjalne wyzwania. Przy kilkudziesięciu lekcjach roboty jest od groma. No i zawsze można pobawić się w destrukcję wszystkiego. Tak, wiele razy zamiast robić lekcje, równałem z ziemią cały dostępny poziom. I bawiłem się przy tym fantastycznie.
Bug Academy gwarantuje relaks i humor na najwyższym poziomie. Nie wierzycie? To wyobraźcie sobie niezdarny rój much przenoszący lodówkę, który próbując dostarczyć ją do kuchni na trzecim piętrze rozwala wszystkie ściany po drodze i przewraca każdy możliwy mebel. A może komary, które wypełnione sosem chili mają taki odrzut, że wysyłają rakietę w kosmos. Tak, radosny chaos i dobra zabawa gwarantowane. A jeśli macie grające dzieci, to wierzcie mi, zabawy i śmiechom nie będzie końca.
Zobacz także
2020-10-31, godz. 06:00
[31.10.2020] Przegląd tygodnia
Na początek krótka refleksja: gdy człowiek jest graczem od lat 80-tych, gdy w głębokiej komunie trzeba było kombinować i "piracić", to teraz tylko łezka wzruszenia w oku się kręci, gdy cały świat czeka na premierę polskiej produkcji…
» więcej
2020-10-31, godz. 06:00
[31.10.2020] Inteligenta... cerata...
... no dobrze, właściwie obrus - czy raczej tkanina, która, uwaga, rozpoznaje co na niej położyliśmy. Szok, to będzie technologiczny przełom! No ale dobrze, dosyć złośliwości, w programie rozmawiamy z naszym ekspertem Radkiem Lisem…
» więcej
2020-10-31, godz. 06:00
[31.10.2020] Cyberwstrząs
To się porobiło - jak cały świat czeka, to i cały świat graczy komentuje to, do czego już pod żadnym pozorem miało nie dojść. Czyli jednak mamy kolejną "obsuwę" słynnej już Cyberpunkowej produkcji. Gdy jedni mierzą się z wywołaną…
» więcej
2020-10-24, godz. 06:00
FIFA 21 vs. eFootball PES 2020: Season Update [PS4]
Kolejny raz zapraszamy na "Wielką futbolową wojnę konsolową". Na rynku dwie produkcje od lat mające swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Również w redakcji Giermaszu dochodziło do gorących dyskusji o wyższości - bądź…
» więcej
2020-10-24, godz. 06:00
The Survivalists [PS4]
Zauroczyła mnie. Zaczarowała swoim urokiem, bezpretensjonalnością, przyjaznym podejściem do gracza i tym, że nie udaje czegoś czym nie jest. Pamiętacie Wormsy? Robaczki, które strzelały do siebie różnymi rodzajami broni - grę…
» więcej
2020-10-24, godz. 06:00
The Survivalists [PS4]
Zauroczyła mnie. Zaczarowała swoim urokiem, bezpretensjonalnością, przyjaznym podejściem do gracza i tym, że nie udaje czegoś czym nie jest. Pamiętacie Wormsy? Robaczki, które strzelały do siebie różnymi rodzajami broni - grę…
» więcej
2020-10-24, godz. 06:00
Monster Truck Championship [PS4]
Zawody olbrzymich monster trucków nadal pozostają w sferze moich marzeń. Zobaczyć na żywo występy zbudowanych od podstaw samochodów, z wysokimi zawieszeniami i kołami wysokości człowieka. Tak, tymi pojazdami zawodowcy robią cuda…
» więcej
2020-10-24, godz. 06:00
Monster Truck Championship [PS4]
Zawody olbrzymich monster trucków nadal pozostają w sferze moich marzeń. Zobaczyć na żywo występy zbudowanych od podstaw samochodów, z wysokimi zawieszeniami i kołami wysokości człowieka. Tak, tymi pojazdami zawodowcy robią cuda…
» więcej
2020-10-24, godz. 06:00
This is The Zodiac Speaking [PS4]
Zawsze podkreślałem, że lubię gry-doświadczenia. Takie produkcje na dosłownie 3-4 godziny (lub krótsze nawet), w sam raz na jeden wieczór. Żeby się zatopić w wykreowanym przez twórców świecie, czasami nawet nieco wzruszyć (tak…
» więcej
2020-10-24, godz. 06:00
This is The Zodiac Speaking [PS4]
Zawsze podkreślałem, że lubię gry-doświadczenia. Takie produkcje na dosłownie 3-4 godziny (lub krótsze nawet), w sam raz na jeden wieczór. Żeby się zatopić w wykreowanym przez twórców świecie, czasami nawet nieco wzruszyć (tak…
» więcej