Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Pierwotnie pierwsza część BioShock to już prawie klasyk, bo z roku 2007. Później w trzyletnich okresach otrzymaliśmy kontynuację oraz BioShock Infinite. Wszystkie trzy skończyłem i na zawsze zamieszkały w moim sercu gracza. Ale to nie był koniec. W 2016 roku miałem przyjemność sprawdzić trylogię ponownie, za sprawą BioShock: The Collection. Ulepszoną, piękniejszą, płynniejszą, doskonalszą. I po raz kolejny - tym razem na PlayStation 4 - przeżyłem wspaniałe podwodno-powietrzne przygody. I byłem przekonany, jak wielu fanów serii, że na tym koniec. A tu niespodzianka. Nie dość, że wspomniana kolekcja zawitała na Switchu, to jeszcze wydawca BioShocka zapowiedział, że pracują nad kolejną częścią. Ale może skupię się na BioShock: The Collection w wersji na konsolę Nintendo.
Tak jak w przypadku "dużych konsol", jest to kompletne wydanie wielokrotnie nagradzanej serii. Ale by zachęcić fanów do ponownego sięgnięcia do portfela, jest tu dosłownie wszystko, co z tymi grami związane. Jak już wspomniałem, są to remastery, czyli ulepszone do granic możliwości wersje oryginalnych gier. Pierwszy BioShock zawiera dodatkowo wirtualne muzeum do zwiedzania, bonusowe wyzwania w postaci tzw. Challenge Rooms oraz nigdy wcześniej niepublikowaną serię materiałów wideo z komentarzem twórców, na temat powstawania tej fantastycznej produkcji. Część druga posiada dodatkowo dwa ciekawe dodatki, a BioShock Infinite ma ich aż cztery. No jest w co grać. Niestety ze względu na ograniczenia, dwójka i trójka nie posiadają trybu multiplayer, ale to nie problem. Historie w kampanii dla pojedynczego gracza są tak rozbudowane, że przejście trylogii powinno wam zająć coś około 40 godzin.
Teraz przejdźmy do sedna, czyli jak BioShock: The Collection wygląda na Switchu. Gry, mimo swoich lat, są sprzętowo wymagające i to widać w wersji przenośnej, gdy konsolę trzymamy w ręku. Tekstury nie są tak wyraźne, choć nadal ładne, bo to w końcu rozdzielczość 720p, ale płynność czy przyjemność z grania jest nadal na najwyższym poziomie. Nie ma żadnych problemów z walką, pociski i plazmidy latają w powietrzu aż miło i nawet zgraja wrogów na ekranie nie powoduje zadyszki konsoli. Za to gdy konsola znajduje się w doku, a grę oglądamy na dużym ekranie, załącza się tryb pełnego HD i można się zachwycać do woli. Te gry się po prostu nie starzeją. Podwodne miasto Rapture w dwóch pierwszych częściach wygląda fenomenalnie, lokacje skryte w półcieniach, miejsca rozświetlone neonami, no wszystko jest fantastycznie zaprojektowane. Zwłaszcza jedynka, którą uwielbiam najbardziej. Również unoszące się w chmurach Bioshock Infinite wygląda jak należy i można czerpać garściami z przeżywanej historii.
Sama walka nie zmieniła się o jotę. Dużo amunicji, różnorodna broń, zabójcze plazmidy i epickie walki z Big Daddym. Dynamika, planowanie ataków, lekki stres, ale to nadal ten sam przyjemny FPS. Oczywiście to nie Call of Duty, by wróg hurtowo wskakiwał przed celownik. Tu liczy się klimat, czasami lekko straszny, hakowanie wieżyczek i latających robotów, szukanie udoskonaleń dla bohatera i ratowanie lub nie małych siostrzyczek. A to tylko w pierwszych dwóch częściach. W trzeciej jest równie dobrze, w końcu pracowali nad tym ci sami ludzie, z tym wyjątkiem, że cała przygoda dzieje się w podniebnym świecie. Nadal pięknym i doskonałym.
Nigdy nie graliście w serię BioShock? Kupujcie. Graliście w oryginały sprzed lat? Kupujcie. BioShock: The Collection jest dopracowane do perfekcji i zawiera wszystko, co tylko można upchnąć w tej serii. Do tego świetne wirtualne muzeum, gdzie zapoznacie się z porzuconymi pomysłami twórców, czy ich komentarze, porozrzucane bezpośrednio w grze, a wnoszące do historii wiele interesujących informacji. Mówiąc szczerze miałem wątpliwości, czy te trzy gry mogą na Switchu dawać tyle doskonałej zabawy co kiedyś. Teraz tych wątpliwości już nie mam.
Zobacz także
2020-02-22, godz. 06:00
The Suicide of Rachel Foster [PC]
Oglądaliście serial "13 powodów"? Ja tak, i muszę przyznać, że gra The Suicide of Rachel Foster ma kilka podobnych cech z produkcją Netflixa. Można powiedzieć, że tylko kilka. Spodziewałem się czegoś więcej po tytule, który…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
Cook, Serve, Delicious! 3?! [PC]
Chyba każdy w pewnym momencie swojego życia marzy o rozkręceniu własnego biznesu. Wizja odniesienia sukcesu, budowy własnego imperium i zarobienia niemałych pieniędzy spędza sen z powiek naprawdę wielu z nas - a ja, nie jestem tutaj…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
Darksiders: Genesis [PS4]
Czekałem bardzo na konsolową premierę Darksiders: Genesis. Więc i miałem wobec tej produkcji swoje wymagania. Mianowicie zamierzałem się dobrze bawić wieczorami zmęczony po pracy, bez jakiegoś "łamania palców". Co prawda, trochę…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
Zombie Army 4: Dead War [PS4]
Motyw eliminowania zombie - różnej maści - został już przerobiony w historii gier komputerowych na tysiące różnych sposobów. Ciężko obecnie wymyślić coś nowego, ciężko czymś w pełni zaskoczyć graczy. Nie inaczej jest z nowym…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
Darksiders: Genesis [PS4]
Czekałem bardzo na konsolową premierę Darksiders: Genesis. Więc i miałem wobec tej produkcji swoje wymagania. Mianowicie zamierzałem się dobrze bawić wieczorami zmęczony po pracy, bez jakiegoś "łamania palców". Co prawda, trochę…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
Darksiders: Genesis [PS4]
Czekałem bardzo na konsolową premierę Darksiders: Genesis. Więc i miałem wobec tej produkcji swoje wymagania. Mianowicie zamierzałem się dobrze bawić wieczorami zmęczony po pracy, bez jakiegoś "łamania palców". Co prawda, trochę…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
Cook, Serve, Delicious! 3?! [PC]
Chyba każdy w pewnym momencie swojego życia marzy o rozkręceniu własnego biznesu. Wizja odniesienia sukcesu, budowy własnego imperium i zarobienia niemałych pieniędzy spędza sen z powiek naprawdę wielu z nas - a ja, nie jestem tutaj…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
Cook, Serve, Delicious! 3?! [PC]
Chyba każdy w pewnym momencie swojego życia marzy o rozkręceniu własnego biznesu. Wizja odniesienia sukcesu, budowy własnego imperium i zarobienia niemałych pieniędzy spędza sen z powiek naprawdę wielu z nas - a ja, nie jestem tutaj…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
[15.02.2020] Przegląd tygodnia
Gdy coraz więcej gier traci swój ekskluzywny status na jakiejś platformie, tak twórcy The Last of Us 2 uspokajają (?) graczy: wersji PC nie będzie, tylko PlayStation 4 i kropka. Z jednej strony większy zarobek - z drugiej strony, jak…
» więcej
2020-02-15, godz. 06:00
[15.02.2020] Koronawirus cz2
No i stało się: zgodnie niestety z przewidywaniami z poprzedniego tygodnia, koronawirus zbiera swoje żniwo także w świecie nowych technologii. Czemu dziwić się trudno, skoro większość urządzeń produkowana jest w Chinach. I z tego…
» więcej