Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Fabuła przepędza nas przez szereg różnych lokacji - część całkowicie pod ziemią. Wygląd dodatku bardzo przypadł mi do gustu - czuć tu oddech świeżości - co może brzmieć trochę dwuznacznie biorąc pod uwagę to, że całość ma wyglądać raczej właśnie ,,nieświeżo" ze względu na rdzeń opowieści - ale też dobrze wpisuje się to, co możemy zobaczyć w podstawce czy innych dodatkach. Do tego graficznie nie mogę Greymoor niczego zarzucić, jest ciekawa bardzo ładnie wykonana i prezentuje się bardzo dobrze. Radość sprawia samo łażenie po otwartym świecie i szukanie po omacku nowych wydarzeń czy misji czy po prostu oglądanie tego, co pokazuje ekran.
Nie ma tu nowych klas postaci - to trochę szkoda - ale nowością jest profesja archeologiczna - warto z nią spędzić trochę czasu, bo odwdzięcza się fajnymi przedmiotami. Trudno mi oszacować jak dużo czasu zajmuje rozgryzienie całego dodatku - nie liczyłem, ale podobno to coś pomiędzy 30-ma a 40-ma godzinami, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem w czasach, kiedy przejście niektórych gier potrafi zająć jedną czwartą tego, a dłuższy czas to niekoniecznie reguła dla gier fabularnych. Co fajne i ciekawe - od dodatku można również w ogóle zacząć przygodę z The Elder Scrolls - Greymoor oferuje lekcję dla graczy, którzy pierwszy raz odpalają tę produkcję.
Cieszę się, że misje poboczne nie zostały zepchnięte na margines - jest ich sporo, nie są sztampowe i potrafią zaskoczyć, a do tego mamy ich całkiem sporo. Potrafią rzeczywiście przerodzić się w zmorę dla tych graczy obłożonych klątwą - nie skończyłem jeszcze fabuły, bo wykonuję zadania dodatkowe. Ale przecież o to tutaj też chodzi, prawda? Po tym też między innymi poznaje się dobrą grę RPG, która oferuje tyle atrakcji, że nie chce się jej za szybko kończyć w obawie, że jej świat zamknie przed nami swoje wrota.
Ale wiem, kto może mieć pretensje - ci, którym zależy przede wszystkim na rozgrywce w sieci. Mam jakoś wrażenie, że mimo całej otoczki sieciowej - to wydarzeń dla graczy on-line jest trochę zbyt mało. Nie brakuje za to właśnie dodatków dla tych, którzy preferują rozgrywkę w pojedynkę. Ale nie jest to wada. Taka właściwość, mnie się podobało. Nie mogę tej gry nie polecić - przede wszystkim fanom Elder Scrolls i generalnie gier RPG jako takich - ale tym, to przecież nie muszę niczego tłumaczyć, ani do niczego zachęcać. Mają zresztą pewnie już swoją kopię. Reszta - jeśli ta produkcja leżała na wirtualnej kupce wstydu - to jest jedna z tych okazji, kiedy możemy rozpocząć zaległą przygodę.
Zobacz także
2020-03-06, godz. 13:57
GIERMASZ 2020, marzec
» więcej
2020-03-06, godz. 13:53
GIERMASZ 2020, marzec
» więcej
2020-03-06, godz. 08:43
ARCHIWUM 2020, luty
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Metro Redux [Switch]
Na początek małe wyznanie: otóż mam w domu trzy przenośne konsole. Co prawda obecnie bezapelacyjnie najpopularniejsze jest granie na mobilkach, ale jakoś do "smyrania" nigdy do końca się nie przekonałem i wolę sprzęty z klasycznym…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Metro Redux [Switch]
Na początek małe wyznanie: otóż mam w domu trzy przenośne konsole. Co prawda obecnie bezapelacyjnie najpopularniejsze jest granie na mobilkach, ale jakoś do "smyrania" nigdy do końca się nie przekonałem i wolę sprzęty z klasycznym…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Hunt: Showdown [PS4]
Dziki zachód. Ale nie taki z Trzech Amigos. A nawet nie taki z Dobrego, złego i brzydkiego. Bardziej brudny, bardziej niepokojący, szary, zakurzony zalatujący zgnilizną i rozkładem - dosłownie - któremu sprzyja upał. A do tego robactwo…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Dreams [PS4]
Twórcy LittleBigPlanet w nasze ręce oddali narzędzie, które tworzyli prawie dekadę. Zdziwieni? Ja również byłem w szoku, ale kiedy odpaliłem pierwszy raz Dreams - przestałem zadawać więcej pytań. Dreams to nie jest gra - to narzędzie…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
BE-A Walker [Switch]
O BE-A Walker usłyszałem tylko dlatego, że za port na konsole odpowiada polskie studio Sonka. No i okazało się, że to nie tylko przyjemna strzelanka z mechem w roli głównej, ale także ukłon w stronę legendarnej gry z kultowej Amigi…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
BE-A Walker [Switch]
O BE-A Walker usłyszałem tylko dlatego, że za port na konsole odpowiada polskie studio Sonka. No i okazało się, że to nie tylko przyjemna strzelanka z mechem w roli głównej, ale także ukłon w stronę legendarnej gry z kultowej Amigi…
» więcej
2020-02-29, godz. 06:00
Dreams [PS4]
Twórcy LittleBigPlanet w nasze ręce oddali narzędzie, które tworzyli prawie dekadę. Zdziwieni? Ja również byłem w szoku, ale kiedy odpaliłem pierwszy raz Dreams - przestałem zadawać więcej pytań. Dreams to nie jest gra - to narzędzie…
» więcej