Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland.
Nie zmienia się natomiast model jazdy. Ten już od kilku lat gwarantuje ciekawą rozgrywkę dla każdego. Możemy ustawić grę tak, że będzie bardziej symulacją. Innym razem, możemy zmienić ustawienia na tryb bardziej zręcznościowy. Wyłączenie wszelkich wspomagaczy jest raczej stworzone dla najwiękzych fanów. Tutaj absolutnym minimum jest posiadanie kierownicy do gry. W każdej chwili możemy zmienić poziom trudności, który reprezentowany jest przez 110-stopniowy suwak. W moim przypadku, tak jak w poprzedniej części serii poziom trudności ustawiłem na 95. Przy wyższym poziomie trudności inaczej zachowują się również kierowcy rywala. Są bardziej agresywni i nieustępliwie walczą o pozycję. To powoduje czasami małe problemy. Zdarza mi się, że przeciwnicy potrafią wjechać w tył naszego bolidu a w dodatku gra sklasyfikuje to wydarzenie jako naszą winę. Nic tak nie potrafi zdenerwować gracza jak kompletny błąd systemu przez który ponad 20 okrążeń z niezłymi czasami można wyrzucić do kosza.
Największą nowością w F1 2020 jest tryb "Mój zespół". Pozwala on na stworzenie nowego, własnego zespołu w którym pełnimy rolę zarówno kierowcy jak i właściciela. Do dotychczasowych obowiązków dojdzie nam jeszcze rekrutowanie kierowców, podpisanie kontraktów ze sponsorami oraz organizacja różnego rodzaju wydarzeń. To tryb, który otworzyłem jako pierwszy po pobraniu gry na swoją konsolę.
abrałem się więc za tworzenie jedenastego zespołu, który wystartuje w stawce. Nazwałem go "Brawn GP". Pewnie pamiętacie historię teamu, z którego później powstał sławny Mercedes. Wymyśliłem, że w swojej kampanii zorganizuję powrót drużyny Rossa Brawna. Udało mi się stworzyć biały bolid z jasnozielonymi elementami. Umieściłem również logotypy sponsorów w różnych miejscach na aucie oraz kombinezonach kierowców. Jako swojego partnera w drużynie wybrałem Giuliano Alesiego. W sumie był najlepszym możliwym wyborem, biorąc pod uwagę ograniczony budżet. Syn byłego kierowcy Ferrari czy Saubera niezbyt się sprawdził. Co weekend mojemu kierowcy udawało się kończyć wyścig około 14. miejsca. Alesi natomiast był zawsze tuż przed kierowcami Williamsa, czyli w okolicy miejsc 19-20. W połowie sezonu znów miałem możliwość zatrudnienia kolejnego kierowcy. Zmieniłem więc Alesiego na nieco lepszego Nycka de Vriesa. Od pierwszego wyścigu zauważyłem różnicę w jeździe. Holender skończył GP Belgii na 17 a ja na 13 pozycji. Tryb "Mój zespół" nie rezygnuje z poprzednich rozwiązań przedstawionych w trybie kariery. Nadal w identyczny sposób rozwijamy swój bolid. W niektórych sezonach są również informacje o zmianach w regulaminie, na które trzeba sprawnie zareagować, żeby za rok nie być w ogonie stawki. Gra jest nieprzewidywalna.
abrałem się więc za tworzenie jedenastego zespołu, który wystartuje w stawce. Nazwałem go "Brawn GP". Pewnie pamiętacie historię teamu, z którego później powstał sławny Mercedes. Wymyśliłem, że w swojej kampanii zorganizuję powrót drużyny Rossa Brawna. Udało mi się stworzyć biały bolid z jasnozielonymi elementami. Umieściłem również logotypy sponsorów w różnych miejscach na aucie oraz kombinezonach kierowców. Jako swojego partnera w drużynie wybrałem Giuliano Alesiego. W sumie był najlepszym możliwym wyborem, biorąc pod uwagę ograniczony budżet. Syn byłego kierowcy Ferrari czy Saubera niezbyt się sprawdził. Co weekend mojemu kierowcy udawało się kończyć wyścig około 14. miejsca. Alesi natomiast był zawsze tuż przed kierowcami Williamsa, czyli w okolicy miejsc 19-20. W połowie sezonu znów miałem możliwość zatrudnienia kolejnego kierowcy. Zmieniłem więc Alesiego na nieco lepszego Nycka de Vriesa. Od pierwszego wyścigu zauważyłem różnicę w jeździe. Holender skończył GP Belgii na 17 a ja na 13 pozycji. Tryb "Mój zespół" nie rezygnuje z poprzednich rozwiązań przedstawionych w trybie kariery. Nadal w identyczny sposób rozwijamy swój bolid. W niektórych sezonach są również informacje o zmianach w regulaminie, na które trzeba sprawnie zareagować, żeby za rok nie być w ogonie stawki. Gra jest nieprzewidywalna.
Jeżeli nie interesują was zadania menadżera a chcecie zagrać w klasyczny tryb kariery, to wciąż dostępna jest okrojona wersja rozgrywki. Tym razem również mamy możliwość rozpoczęcia swojej przygody z F1 od jazdy w Formule 2. Później wybieramy zespół w którym chcemy się ścigać i rozpoczynamy grę. Tutaj tryb kariery wygląda tak samo jak w F1 2019. Oprócz tych dwóch głównych trybów, można rozegrać również pojedyncze mistrzostwa, Grand Prix oraz tzw. "czasówki". Nowością w F1 2020 jest gra na podzielonym ekranie dla dwóch osób. Możemy więc ścigać się ze znajomym siedząc na jednej kanapie. Interfejs jest wówczas dostosowany do podzielonego ekranu. Widok jest przejrzysty - nie odczuwałem żadnego dyskomfortu z tego, że mogę korzystać wyłącznie z połowy ekranu.
Niestety w grze nie brakuje mikropłatności, które w związku z wprowadzeniem nowego trybu "Mój zespół" są bardzo rozbudowane. Na szczęście kupić można wyłącznie kosmetyczne zmiany: malowania bolidu, kaski czy kombinezony dla kierowcy. Rzeczy dostępne w sklepie nie wpływają w żaden sposób na rozwój czy umiejętności kierowców.
Prawda jest taka, że jak zawsze w serii F1 bolidy oraz tory są idealnie odwzorowane. Szkoda jednak, że nie zadbano tak bardzo o otoczenie toru. To kuleje w każdej grze serii. Nie zwrócicie na to wielkiej uwagi, bo cały czas będziecie przecież skoncentrowani na torze. Pełna licencja na wszystkie zespoły, przystępny dla każdego model jazdy i nowości w każdej kolejnej grze serii. F1 2020 to pozycja dla każdego fana motosportu oraz dla laika, który chce tę przygodę dopiero rozpocząć.
Zobacz także
2021-03-20, godz. 06:00
Harvest Moon: One World [Switch]
Ciężko mi przychodzi pisanie o tej grze. Oczywiście nie jest to żadna super produkcja, ale na pierwszy rzut oka (na trailery), wydaje się, że można się nią sympatycznie bawić. Sadzić roślinki, hodować zwierzątka, nawiązywać…
» więcej
2021-03-20, godz. 06:00
Harvest Moon: One World [Switch]
Ciężko mi przychodzi pisanie o tej grze. Oczywiście nie jest to żadna super produkcja, ale na pierwszy rzut oka (na trailery), wydaje się, że można się nią sympatycznie bawić. Sadzić roślinki, hodować zwierzątka, nawiązywać…
» więcej
2021-03-20, godz. 06:00
[20.03.2021] Przegląd tygodnia
Tym razem nie w odcinkach, a w jednej grze, której premierę zresztą już poznaliśmy. Square Enix zaprosiło graczy na pokaz nadchodzących nowości. I ujawnili też Life is Strange True Colors, w sklepach od 10 września. Nie jest powiązane…
» więcej
2021-03-20, godz. 06:00
[20.03.2021] Klocki z trzciny
Największy producent klocków dla dzieci (i dorosłych) na świecie, zapowiedział koniec używania plastiku w swoich produktach. Ale nie od razu, ta zmiana ma potrwać kilka a nawet kilkanaście lat. I będą klocki na bazie... trzciny cukrowej…
» więcej
2021-03-20, godz. 06:00
[20.03.2021] Pożyjemy, zobaczymy
Czy w tym roku jednak się uda? Twórcy jednej z największych polskich gier, tych z najbardziej na świecie wyczekiwanych zapewniają, że w 2021 roku "dowiozą"... Patrząc na trailer, który zaprezentowali po miesiącach milczenia jakoś…
» więcej
2021-03-20, godz. 06:00
[20.03.2021] Giermasz #440 - Farma dla wytrwałych
Jeżeli macie w domu bardzo młodego człowieka, to być może warto się zainteresować grą "farmerską" Harvest Moon: One World . Przygody w tym świecie, jak przyznaje Andrzej Kutys, dorosłego mogą znużyć. I tyle jeżeli chodzi o recenzje…
» więcej
2021-03-13, godz. 13:16
[13.03.2021] Eko-zgryźliwie
Dbanie o środowisko i czyste powietrze jest doprawdy piękną ideą i zachowaniem godnym naśladowania, prawda? Zgadzamy się z tym, ale jednocześnie w rozmowie z naszym technologicznym ekspertem Radkiem Lisem zgryźliwie zauważamy, że…
» więcej
2021-03-13, godz. 06:00
Monster Jam: Steel Titans 2 [PlayStation 4]
W październiku ubiegłego roku recenzowałem polską grę o samochodach z wielkimi kołami, na których punkcie oszaleli Amerykanie. Monster Truck Championship był naprawdę udaną grą, nastawioną na ściganie i fajnymi arenami do robienia…
» więcej
2021-03-13, godz. 06:00
Monster Jam: Steel Titans 2 [PlayStation 4]
W październiku ubiegłego roku recenzowałem polską grę o samochodach z wielkimi kołami, na których punkcie oszaleli Amerykanie. Monster Truck Championship był naprawdę udaną grą, nastawioną na ściganie i fajnymi arenami do robienia…
» więcej
2021-03-13, godz. 06:00
Blockout (1989 r.)
Pod koniec roku 1989 w amerykańskich salonach pojawił się automat, będący kolejną wariacją kultowej gry Tetris. Produkcja Blockout zdobyła sporą popularność, a odpowiadało za nią polskie studio California Dreams. Za sukcesem stał…
» więcej