Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy wersji pudełkowej firmy Koch Media Poland.
Zanim odpowiem, jakie wrażenia miałem grając w Stellaris za pomocą pada - to trzeba się do czegoś przyznać. Mianowicie, że nie jestem "mistrzem strategii". Podziwiam specjalistów tego gatunku cierpliwie przebijających się przez niezwykle skomplikowane systemy zależności, jaki oferują te gry. Stellaris jest potężne, to jedna z tych "wielkich strategii" w jakich lubuje się zespół Paradox Development.
Nawet nasz redakcyjny fan gatunku był przytłoczony ogromem możliwości, jakie daje zarządzanie kosmicznym imperium. Chwalił swobodę rozgrywki, przestrzegał przed wysokim "progiem wejścia", podkreślał, że nawet po setkach godzin spędzonymi przed ekranem, nie czuje się ekspertem. Oto fragment tego tekstu (całość znajdziecie tutaj): "tego typu strategie cechują się niezwykle rozbudowanymi silnikami gry, scenariuszami, mówiąc wprost, podejmujemy w nich tysiące, jak nie dziesiątki tysięcy decyzji. Gra co chwila pyta nas w jaki sposób mamy zareagować na dany problem, jaką decyzję podjąć, w co zainwestować czy komu pogrozić palcem. Dodajmy do tego tonę polityki, i jeszcze drugie tyle rozbudowanej ekonomii, wojennej zawieruchy - i w skrócie mamy już krótki opis tego, co kryje się pod nazwą strategia czasu rzeczywistego".
A teraz dodajcie do tego wszystkiego mnie, w tym gatunku gracza "niedzielnego". I jeszcze z padem w ręce... No i jak? Paradoksalnie (nawiązanie do nazwy studia przypadkowe) - całkiem mi z tym Stellaris na padzie dobrze było. Naturalnie do mistrzostwa w gatunku BARDZO mi daleko. Po kilkudziesięciu godzinach grania widzę, jak dużo jeszcze nie umiem. Jak często podejmuję złe decyzje (bo wciąż uczę się mechanizmów tej gry) i ile jeszcze systemów rozgrywki muszę rozgryźć. Ale mam ochotę się Stellaris bawić, sterowanie padem mnie nie boli... bo nie znam innego. Nie grałem myszką i klawiaturą na PC. Ale potrafię sobie wyobrazić, co mógłby czuć "PCtowiec" z padem. Tam - jeden, dwa "kilki" czy skrót klawiaturowy - tutaj - "wejdź w menu, rozwiń pod-menu, najedź na opcję, rozwiń kolejne pod-menu"... Po prostu rozgrywka trwa dłużej. Dla mnie, amatora, to nawet lepiej, stopniowo sobie "ogarniam". Ale jeżeli "zęby zjedliście" bawiąc się na PC (Paradox ma kilka potężnych strategii w portfolio), to zakładam, że nie będziecie zadowoleni. Skoro przez kilkaset godzin nawigowaliście w menu gry za pomocą myszki i klawiatury... to raczej przy tym zostańcie. Chociaż, warto zwrócić uwagę, że twórcy sterowania w konsolowej wersji gry zrobili co mogli, aby rozgrywkę uczynić przyjemną.
Siłą rzeczy więc inaczej odbierzecie tę produkcję, gdy zaczniecie kosmiczną przygodę od razu z padem. Oczywiście nie poczujecie wtedy dyskomfortu "przesiadki" z myszy i klawiatury. Dodajmy do tego, że - właśnie z racji skomplikowanego sterowania - strategie nie są częste na konsolach. I jeżeli nie macie komputera, a gatunek lubicie (albo chcecie go spróbować polubić), to właśnie dostaliście okazję "odpalenia" gry w którą można wsiąknąć na długie tygodnie czy miesiące. Tak to właśnie ze strategiami bywa, trudno tu mówić o jakimś "końcu gry". Pod tym względem, inwestycja to znakomita.
Oczywiście, im większe jest Wasze imperium, tym więcej "przeklikiwania się" przez kolejne tabelki, pod-tabelki, pod-pod-tabelki... W ostatnich etapach gry, animacja potrafi "chrupnąć", wielkie kosmiczne bitwy (bardzo schludnie wyglądające zresztą), interfejs upstrzony dziesiątkami komunikatów, potrafią konsolową wersję gry nieco "przytkać"... Dla pewnego usprawiedliwienia dodajmy, że nawet mocne PC-ty chwilami dostają przy Stellaris "zadyszki". Aha - z racji tego, że jest bardzo dużo czytania i tabelek wszelakich, wypadało mi usiąść nieco bliżej telewizora. Trudno na to poradzić, po prostu skala tej gry jest tak duża, że inaczej przedstawić interface użytkownika raczej się nie da. Przynajmniej miałem takie wrażenie.
Można zwrócić uwagę, że Stellaris Console Edition to podstawowa wersja gry na PC sprzed czterech lat, plus dwa większe rozszerzenia i jedno mniejsze (kod znajdziecie w pudełku). Inne, dostępne już na PC dodatki, na razie nie są przygotowane. Choć z czasem ma to się zmienić, według zapowiedzi twórców. Można założyć, że w końcu na konsole trafią - oczywiście nie za darmo. Taka polityka studia może budzić pewne wątpliwości. Z drugiej strony, każda ich strategia po premierze dostała mnóstwo płatnych dodatków. Wygląda więc na to, że fani gatunku akceptują (nawet jeżeli ze "zgrzytaniem zębów") taką politykę wydawniczą. Bo i - przechodząc do podsumowania - o ile "połkniecie bakcyla", to zabawa w Stellaris praktycznie się nie kończy. W tym kontekście, dorzucanie co jakiś czas płatnej zawartości nie boli, w perspektywie setek godzin, jakie spędzicie ze Stellaris. Naturalnie, co już w tym tekście wybrzmiało, komputerowi weterani mogą się jednak od sterowania "odbić", ale pamiętając, jak złożony to tytuł (niektórzy żartem porównują rozgrywkę do przerzucania tabelek arkusza kalkulacyjnego), w mojej ocenie wersja konsolowa ze sterowaniem padem jest na tyle dobra, na ile mogła być.
Zobacz także
2020-06-06, godz. 06:00
Xenoblade Chronicles: Definitive Edition [Switch]
Obiecałem sobie, że z opinią o remasterze Xenoblade Chronicles: Definitive Edition zmieszczę się w dosłownie czterech akapitach. Przecież sama gra jest znana i powszechnie uznawana za niedocenioną należycie perełkę jeszcze z czasów…
» więcej
2020-06-06, godz. 06:00
Mortal Kombat 11: Aftermath DLC [PS4]
Chciałem wymyślić coś oryginalnego z okazji premiery dodatku do ostatniej części Mortal Kombat. Ale Aftermath jest tak uroczo prosty, bezpretensjonalny, a jednocześnie dynamiczny, że wprowadziłbym klimat nie pasujący kompletnie do…
» więcej
2020-06-06, godz. 06:00
Mortal Kombat 11: Aftermath DLC [PS4]
Chciałem wymyślić coś oryginalnego z okazji premiery dodatku do ostatniej części Mortal Kombat. Ale Aftermath jest tak uroczo prosty, bezpretensjonalny, a jednocześnie dynamiczny, że wprowadziłbym klimat nie pasujący kompletnie do…
» więcej
2020-06-06, godz. 06:00
[06.06.2020] Giermasz #401 - Wyruszamy po przygodę
Cyberpunkowy thriller w posępnym klimacie noire? A może niesamowity świat i wielka przygoda? Lub powrót do udanego i lubianego "mordobicia" przy okazji premiery dużego dodatku fabularnego? Niezależnie co wybierzecie, nasi recenzenci…
» więcej
2020-06-05, godz. 15:15
[06.06.2020] Kosmiczna nuda
Jak to: nuda? - ktoś się zdziwi. Przecież ludzkość właśnie wysłała kolejnych ludzi w kosmos, miliony oglądały transmisję, cały świat tym żył... No cóż, jak oglądaliście to wiecie, że oprócz pasjonatów i koneserów (znawców…
» więcej
2020-06-05, godz. 15:14
GIERMASZ 2020, czerwiec
» więcej
2020-06-05, godz. 15:10
[06.06.2020] Zawodnicy wagi ciężkiej
Oprócz studia opromienionego sławą "egranizacji" przygód Białego Wilka, co oczywiście pewnie już wiecie, na polskim rynku istnieje przynajmniej kilka innych firm, które mocno już namieszały na światowym rynku. I tak się złożyło…
» więcej
2020-06-05, godz. 15:09
GIERMASZ 2020, czerwiec
» więcej
2020-05-30, godz. 06:00
Maneater [PS4]
W dziesiątkach gier przypadkowymi ofiarami - lub nie - są niewinne i często bezbronne zwierzęta. A co, gdyby te role odwrócić i stworzyć produkcję, gdzie to człowiek będzie na przegranej pozycji? Powstanie Maneater, w którym gracz…
» więcej
2020-05-30, godz. 06:00
Maneater [PS4]
W dziesiątkach gier przypadkowymi ofiarami - lub nie - są niewinne i często bezbronne zwierzęta. A co, gdyby te role odwrócić i stworzyć produkcję, gdzie to człowiek będzie na przegranej pozycji? Powstanie Maneater, w którym gracz…
» więcej