Grę do recenzji dostaliśmy od wydawcy firmy Devolver Digital
Jak to w niskobudżetowych horrorach klasy B bywa, bezkształtny stwór został stworzony przez ludzi, którzy oczywiście stracili nad nim panowanie. Naukowcy wpadli w panikę, a ucieczki z podziemnego laboratorium praktycznie nie ma, więc są zdani na widzimisię żądnego krwi stwora. Dla tego niezidentyfikowanego bytu sprawa jest prosta: za wszelką cenę uciec. A że po drodze rozniesie na strzępy dziesiątki ludzi i zniszczy cały kompleks - mały szczegół. Gracz przejmuje władzę nad śmiercionośnym stworem i wraz z kolejnymi fragmentami odnajdywanych zapisków naukowców dowiaduje się o co w tym wszystkim chodzi. Choć nie do końca. Początek gry to nauka sterowania i możliwości stworzenia, które dość szybko pojmuje, że ludzie nie mają z nim najmniejszych szans. W sumie są jak zabawka w rękach dziecka, choć tu zabawa kończy się brutalną, krwawą i nagłą śmiercią. Za każdym razem. Problem w tym, że twórcy nie przygotowali żadnego wprowadzenia, samouczka, więc nie tylko nie wiemy co robić, ale i jak. Do tego osoby nie czytające newsów związanych z Carrion, będą jeszcze bardziej zagubione. Na całe szczęście kilka minut zabawy i podstawy są opanowane, ale poruszanie się na ślepo i bez celu może niektórych graczy odrzucić.
Początkowo stwór jest dość mały i ma ograniczone możliwości, ale po niecałej godzinie zabawy w mordercę staje się potężnym monstrum, którego zatrzymać nie sposób. Odwiedzając kolejne lokacje znajduje toksyczne kapsuły, dzięki którym zdobywa nowe umiejętności lub rozwija te posiadane. Pozwalają one nie tylko łapać i zjadać przeciwników, przesuwać przedmioty, ale także dostawać się do wcześniej niedostępnych miejsc czy włączać przełączniki. Po kilku godzinach polowania na ludzi nie ma przebacz, stwór jest potężny, groźny i może praktycznie wszystko. Problem w tym, że po jakimś czasie walka nie jest już wyzwaniem i staje się monotonna.
W Carrion wielokrotnie trzeba się cofać, by dostać sie do lokacji wcześniej niedostępnych. Problem w tym, że z często z jednego pomieszczenia jest kilka wyjść i po chwili można się po prostu zgubić. Niestety nie ma mapy, więc bywało, że krążyłem po lokacjach szukając punktu zaczepienia. Przez to można też łatwo przeoczyć ważne obiekty, przełączniki, toksyczne beczki z ulepszeniami dla stwora czy zapomniane już przejścia. Co prawda wraz z pchnięciem rozgrywki do przodu gra wymusza powroty, ale mimo to łatwo się zgubić.
W mojej ocenie Carrion popada w skrajności. Z jednej strony fajnie sieje się popłoch i śmierć w szeregach ludzi, odkrywa nowe lokacje i możliwości monstrum, z drugiej notoryczne powroty i błądzenie - ze względu na brak mapy - potrafią nudzić, podobnie jak za łatwa pod koniec gry walka. I tu jest jeden plus: jest krótka, bo twórcy nie próbowali na siłę wydłużać zabawy, a produkcję można skończyć w kilka godzin. Dla mnie to plus, bo mam dość wielkich produkcji na kilkadziesiąt godzin, a tu, bez wielkich wymagań i trudności, mam zapewnioną rozrywkę w prawdziwym indyczym stylu.
Zobacz także
2020-04-18, godz. 06:00
Ori and the Will of the Wisps [PC]
Rozważałem całkiem długo, w jakim tonie utrzymać tę recenzję? Kusiły oniryczne frazy, niczym historia opowiadana w tej grze. To fabuła nakreślona nastrojem pięknie narysowanego lasu w którym dzieje się akcja. Przygoda, która…
» więcej
2020-04-18, godz. 06:00
Ori and the Will of the Wisps [PC]
Rozważałem całkiem długo, w jakim tonie utrzymać tę recenzję? Kusiły oniryczne frazy, niczym historia opowiadana w tej grze. To fabuła nakreślona nastrojem pięknie narysowanego lasu w którym dzieje się akcja. Przygoda, która…
» więcej
2020-04-18, godz. 06:00
Final Fantasy VII Remake [PS4]
Nie ukrywam, że do ponownego wydawania odświeżonych wersji starych gier podchodzę sceptycznie. Gdy jest to zwykły remaster, bez żadnych fajerwerków, żerujący na naszej nostalgii, to krytykuję aż miło. Ale są przypadki, gdy nowa…
» więcej
2020-04-18, godz. 06:00
Granblue Fantasy: Versus [PS4]
W internetowych doniesieniach i opisach Granblue Fantasy: Versus opisywana jest jako dwuwymiarowa bijatyka. To nie do końca prawda. Jest dwuwymiarowa, bardziej przypomina"chodzoną" bijatykę. Czym się różni od "zwykłej"? Tym, że bardziej…
» więcej
2020-04-18, godz. 06:00
Granblue Fantasy: Versus [PS4]
W internetowych doniesieniach i opisach Granblue Fantasy: Versus opisywana jest jako dwuwymiarowa bijatyka. To nie do końca prawda. Jest dwuwymiarowa, bardziej przypomina"chodzoną" bijatykę. Czym się różni od "zwykłej"? Tym, że bardziej…
» więcej
2020-04-18, godz. 06:00
Final Fantasy VII Remake [PS4]
Nie ukrywam, że do ponownego wydawania odświeżonych wersji starych gier podchodzę sceptycznie. Gdy jest to zwykły remaster, bez żadnych fajerwerków, żerujący na naszej nostalgii, to krytykuję aż miło. Ale są przypadki, gdy nowa…
» więcej
2020-04-11, godz. 06:00
Resident Evil 3 Remake [PS4]
No dobra. Capcom znów to zrobił. Może nie przebił poprzedniego rekordu "ohów" i "ahów" wywołanych tym, kiedy pokazał na przykładzie Resident Evil 2, jak powinno się robić remake'i, ale bardzo zbliżył się do tego wyśrubowanego…
» więcej
2020-04-11, godz. 06:00
Bug Academy [Switch]
Robaki, owady, robale, wkurzające, bzyczące, natarczywe i brzydkie. A najgorzej, jak widzimy je w zupie czy misternie przygotowanym deserze. Czy jest ktoś, kto je lubi? Prócz entomologów oczywiście, ale to nauka, więc nie podlega zwyczajnemu…
» więcej
2020-04-11, godz. 06:00
Call of Duty: Warzone [PS4]
Call of Duty dla wszystkich - za darmo! Pomyślelibyście? Bo ja nie. A jednak światło dzienne obejrzało Battle Royale z podtytułem "Warzone". Można powiedzieć, że to Call of Duty: Modern Warfare w wersji "free-to-play". Twórcy widząc…
» więcej
2020-04-11, godz. 06:00
Smart City Plan [PC]
Komunikacja miejska - opóźniona. W powietrzu zdecydowanie zbyt wiele smogu, drogi dziurawe, a w okolicy zbyt mało miejsc do rekreacji. Chyba każdy z nas ma swoją własną wizję tego, jak powinno wyglądać jego najbliższe otoczenie…
» więcej