Grę do recenzji dostaliśmy od wydawcy firmy Wales Interactive
... że wspomnę tylko o The Last of Us, które przecież opiera się w dużej mierze na bezszelestnym podchodzeniu przeciwników. No ok, z tymi w Maid of Sker nie można walczyć, co niekiedy trochę komplikuje sprawę, ale tylko niekiedy i tylko trochę, bo przeciwnicy nie są zbyt rozgarnięci i łażą najczęściej utartymi ścieżkami. Do tego - wypływa tu jedna nieścisłość - będzie ich niestety więcej - mimo, że poruszamy się na terenie zagraconym jak pozostałości po dzikim targowisku, to nie mamy żadnej opcji, aby wziąć jakiegoś śmiecia i rzucić nim w krzaki, żeby odwrócić uwagę monstrów.
W zamian - fabuła jest dość intrygująca. Wcielamy się w postać młodzieńca, który jedzie na odludzie ratować swoją ukochaną, uwięzioną w hotelu należącym do rodziny. W tle jest jeszcze stuknięty ojciec, który - opętany tajemniczą wizją - nie chce jej wypuścić, a jego działania doprowadzają do zmiany jego i całego personelu w człekopodobne potwory z zarośniętymi ustami i oczodołami. Przynajmniej tak to się prezentuje na początku. Wszystko jest oparte o pewną walijską legendę, co jeszcze dokłada pewnego sznytu produkcji.
Niestety całość zaczyna się prezentować prawie śmiesznie, kiedy ten poważny nastrój zderza się z absurdami, jakie niestety na nas czyhają. I niedociągnięciami. Co jakiś czas żona głównego bohatera relacjonuje z miejsca swojego zamknięcia, co mamy robić, co się z nią dzieje i tym podobne. Brzmi to brzydko, zalatuje amatorszczyzną i kiepską reżyserią. Nagrania brzmią zbyt ekspresywnie, po prostu słabo i lepiej byłoby chyba w ogóle pominąć ten aspekt.
Inna sprawa - wiem, że to celowy zabieg, żeby nie zrobić z Maid of Sker gry akcji, a bardziej horrorowy eksplorator albo symulator chodzenia, ale trzeba było to zrobić jakoś inaczej, niż uniemożlić skoki nad śmiesznie małymi przeszkodami. Bo okazuje się, że dla naszego bohatera czasem kilka walizek to osnieżony szczyt kilimandżaro, który musi okrążyć nadrabiajac drogi korytarzami, zamiast je po prostu przesunąć albo przeskoczyć. Podobnie jest z niektórymi murkami, które sięgają kostek, ale to z kolei takie wyzwanie, że bez znalezienia furtki ani rusz. A! Pierwszy raz uwagę zwróciłem na takie nonsensy, kiedy próbowałem wejść do jednego pomieszczenia - było w nim jednak zbyt ciemno, żeby zobaczyć cokolwiek - musiałem się wycofać, a trochę żałowałem, bo przy samych drzwiach od strony korytarza wisiała zapalona lampa naftowa. Której wziąć oczywiście nie mogłem. Wiem, o co chodziło autorom, ale należało już prędzej te drzwi zastawić czymś albo w ogóle zamknąć wybijając, odpowiednią linijką kodu, w nich dziurę. Może i byłoby banalnie - ale teraz wyszło absurdalnie.
Trochę o Maid of Sker poczytałem w sieci i niespecjalnie rozumiem plusy wystawiane grafice. Mnie ona kompletnie nie przypadła do gustu. Rozłażące się tekstury przy zbliżeniach, słabo z urozmaiceniami, niespecjalnie ciekawe projekty, stałe, wąskie ścieżki za które nie można wyjść w momentach, kiedy gra przenosi nas do lasu... Moim zdaniem nie wygląda to dobrze. Generalnie gra bardzo szybko mnie zmęczyła. A po zmęczeniu zniechęciła i trochę się zmuszałem do grania. Co więcej - niczym nie zaskoczyła. Z przewidywalnością polskich seriali obyczajowych serwowała jump scary, nie proponując właściwie żadnych innych metod nastraszenia i budowania napięcia. A wierzcie mi - mnie łatwo wystraszyć. I to, że Maid of Sker się to nie do końca udało - jest chyba jej największym minusem. Było blisko - ze względu na historię i pomysł. Ale braki są zbyt duże, żebym mógł ją z czystym sumieniem polecić.
Zobacz także
2020-07-04, godz. 06:00
Pokémon Café Mix [Switch]
Pokémon Café Mix już jest. Co kryje się za tajemniczą nazwą? Możemy wywnioskować, że będą Pokemony i będzie kawiarnia. Brawo! Bo w tej grze wcielamy się we właściciela tytułowego lokalu. Gra jest dostępna za darmo na konsolę…
» więcej
2020-07-04, godz. 06:00
[04.07.2020] Przejęcie cz2
W ubiegłym tygodniu już komentowaliśmy plotkę o rzekomym kupnie któregoś z polskich studiów tworzących gry przez słynną korporację z Redmont. A że plotka ta po tygodniu dalej ma się świetnie, to z Michałem Królem jeszcze raz…
» więcej
2020-07-04, godz. 06:00
Star Wars Episode I: Racer Remastered [Switch]
21 lat temu do polskich kin trafił film Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo. Mniej więcej w tym samym czasie na komputerach PC została wydana gra Star Wars Episode I: Racer, która wprost nawiązywała do wyścigów, które kinomaniacy…
» więcej
2020-07-04, godz. 06:00
Pokémon Café Mix [Switch]
Pokémon Café Mix już jest. Co kryje się za tajemniczą nazwą? Możemy wywnioskować, że będą Pokemony i będzie kawiarnia. Brawo! Bo w tej grze wcielamy się we właściciela tytułowego lokalu. Gra jest dostępna za darmo na konsolę…
» więcej
2020-07-03, godz. 12:49
GIERMASZ 2020, lipiec
» więcej
2020-07-03, godz. 09:34
GIERMASZ 2020, lipiec
» więcej
2020-07-03, godz. 09:34
[04.07.2020] Zapach kosmosu
Tytułowy "zapach kosmosu" brzmi dumnie, prawda? Tylko że w próżni to chyba nic nie pachnie? O ile w ogóle ktoś próbowałby to zrobić? Oczywiście wyjaśniamy w rozmowie z naszym technologicznym ekspertem Radkiem Lisem, że chodzi o…
» więcej
2020-06-27, godz. 09:24
Destrobots [Switch]
Recenzja gry Destrobots cieszy tym bardziej, ponieważ to gra polskiej produkcji. Krakowskie studio 7LEVELS przygotowało tytuł, której premiera na konsoli Nintendo Switch miała miejsce 18 czerwca. Po rozegraniu kilkunastu godzin w Destrobots…
» więcej
2020-06-27, godz. 06:00
Destrobots [Switch]
Recenzja gry Destrobots cieszy tym bardziej, ponieważ to gra polskiej produkcji. Krakowskie studio 7LEVELS przygotowało tytuł, której premiera na konsoli Nintendo Switch miała miejsce 18 czerwca. Po rozegraniu kilkunastu godzin w Destrobots…
» więcej
2020-06-27, godz. 06:00
Pokemon Shield The Isle of Armor DLC [Switch]
Właściwie dla kogo ja piszę tę recenzję? - zastanowiłem się siadając przed pustą wirtualną kartką na ekranie komputera. Jeżeli jesteście fanami serii Pokemon, jeżeli spędziliście dziesiątki (a często i setki) godzin na łapaniu…
» więcej