Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Electronic Arts Polska.
Znaczącej poprawie uległa walka w parterze. Zawodnicy nie tarzają się po macie niczym nieporadne dzieci jak w przeszłości. Teraz nawet walka na ziemi okazuje się w jakiś sposób emocjonująca, chociaż i tak większość graczy woli toczyć pojedynek w stójce. W nowej edycji UFC nie wybieramy już konkretnych ruchów do zastosowania (jak np. dosiad boczny). Teraz z menu kołowego wybieramy po prostu jedną z trzech opcji - wstawanie, ground and pound lub poddanie. Jako gracz zakreślamy taktykę kontrolowanemu przez nas zawodnikowi a to on zajmuje się realizacją.
Czy to lepiej? Na pewno łatwiej dla nowych graczy. Nie musicie teraz wiedzieć co to "gilotyna" czy "armbar", żeby zmusić rywala do poddania. Uproszczony został również system obrony przed poddaniami. Gdy przeciwnik chce nam założyć dźwignie. Pomysł na poddania również jest nowy. Gdy oponent chce nam założyć dźwignię bądź kiedy to my chcemy poddać rywala - każdy otrzymuje własny pasek (czerwony lub niebieski) na jednym z dwóch diagramów poziomym lub kołowym. Atakujący musi starać się pokrywać pasek obrońcy a broniący ucieka swoim paskiem od tego którym kontroluje atakujący.
W poprzednich częściach walka w parterze była bardzo frustrująca. Systemu, który steruje poczynaniami naszego fightera nie potrafiłem zrozumieć przez pierwszych kilkanaście godzin gry. Co za tym idzie - rzadko korzystałem z parteru a w 99% walk starałem się rozwiązać pojedynek w stójce. W czwartej części serii parter stał się tak prosty do zrozumienia, że o wiele bardziej atrakcyjne jest korzystanie z zawodników, którzy specjalizują się właśnie w grapplingu. Wcześniej rozgrywka wyglądała bardziej jak kickboxing a nie MMA.
Uproszczony został również tryb sieciowy, w którym możemy stoczyć pojedynczy pojedynek czy walki rankingowe. Jesteśmy również w stanie wziąć udział w turnieju. Dzięki uproszczeniu systemu walki, pojedynki z żywymi rywalami również odbywają się dużo płynniej. Nie jest to jednak moja ulubiona forma rywalizacji. Zmiana skryptu sprawia, że często o tym, czy my albo nasz przeciwnik będą w dominującej pozycji w parterze decyduje przypadek.
Najciekawszym, przynajmniej dla mnie, trybem w UFC 4 jest rzecz jasna tryb kariery. To tutaj powstał Bartłomiej Czetowicz - młody, perspektywiczny i umięśniony zawodnik wagi półciężkiej. W tym roku głównym elementem kariery zawodnika są treningi. Najważniejsze przed pojedynkiem jest utrzymanie kondycji i przygotowanie się do walki. W nowym UFC nie da się pominąć czy symulować treningów. Sami wchodzimy do klatki i sparujemy w zakresie boksu, muay thai czy jiu jitsu. Szkolenia składają się na każdy element rozwoju naszego bohatera. Jeżeli na przykład często korzystamy z prawego prostego a również często nim trafiamy, to umiejętność będzie się w miarę kolejnych treningów stopniowo rozwijała. Sami przydzielamy ciosy pod kolejne kombinacje klawiszy. To sprawia, że stworzony przez nas zawodnik MMA jest skrojony pod styl gracza. Jest taki, jaki chcemy żeby był. Po każdym treningu otrzymujemy punkty, które wydajemy na zakup umiejętności pasywnych lub na rozwój fightera. Nowy system spowodował, że treningi między walkami nie są dla mnie przykrym obowiązkiem. Podchodzę do nich z radością, co nie zdarza się często w grach sportowych. W kategorii półciężkiej zaszedłem na szczyt. Udało mi się pokonać Jana Błachowicza i dostałem walkę o pas mistrzowski. W pierwszym pojedynku z Jonem Jonesem poległem, jednak w rewanżu nie dałem mu najmniejszych szans.
Jedynym minusem nowego UFC jest grafika, która nie odbiega od poprzedniej części. Wiem, że gra nie jest oczkiem w głowie Electronic Arts, jednak można było dłużej przysiąść nad silnikiem graficznym. Oczywiście zawodnicy są podobni do swoich odpowiedników w świecie realnym, jednak stworzeni przez nas wojownicy... mogliby wyglądać bardziej realnie. Widać różnicę między fighterami stworzonymi przez twórców a tymi przez gracza. To razi w oczy jako pierwsze. Ponad to, oprawa walk - przerywniki filmowe, cutscenki - wyglądają identycznie jak w poprzedniej części. Tutaj również twórcy nie przyłożyli się, aby zaserewować graczom coś nowego.
UFC 4 to świetna propozycja do gry z przyjaciółmi. Ponad to ma bardzo ciekawy tryb kariery dla jednego gracza. W tym roku znośna jest również rozgrywka w parterze, więc tutaj też szukałem swoich szans. W końcu widać, że to mieszane sztuki walki a nie kickboxing. Zabrakło jednak nowości w kwestii oprawy wizualnej. Dla fanów MMA to tytuł obowiązkowy, ponieważ UFC 4 znacząco różni się od poprzedniczki.
Zobacz także
2020-05-23, godz. 06:00
[23.05.2020] Poczuć deszcz w rękach
Haptyczne wibracje - tym wynalazkiem kuszą Japończycy przygotowujący piątą wersję swojej słynnej konsoli. Czy będzie to tylko "bajer", który ostatecznie sprawdzimy w raptem kilku grach po czym pójdzie w zapomnienie? Czy jednak jest…
» więcej
2020-05-23, godz. 06:00
[23.05.2020] Dziwna ryba i deskowe triki
Ostatnio nie ma wydania kącika Gramy po polsku bez informacji o największej polskiej firmie tworzącej gry. No cóż, także teraz Michał Król po prostu nie mógł nie wspomnieć, jak bardzo są bogaci i doganiają legendy, które wydawały…
» więcej
2020-05-23, godz. 06:00
Mafia II Definitive Edition [PS4]
Kiedy tylko usłyszałem pierwsze głosy o tym, że 2K Games powróci do serii Mafia, to nie mogłem wręcz powstrzymać przed okazywaniem swojej radości. Prawda jest taka, że seria miała jeden bardzo dobry tytuł - to Mafia I, jeden nieco…
» więcej
2020-05-23, godz. 06:00
[23.05.2020] Giermasz #399 - Dla dzieci i dorosłych
Dwie recenzje i dwie gry przeznaczone dla zupełnie innej publiczności. Jak przekonuje Andrzej Kutys - czy raczej jego pięcioletni syn - dla małych dzieci (oczywiście w niezbyt dużych dawkach siedzenia przed konsolą) wydana właśnie…
» więcej
2020-05-16, godz. 06:00
80's Overdrive [Switch]
Weekendowa przejażdżka pustymi drogami, jazda zgodnie z przepisami, nostalgiczna muzyka i spokój za kółkiem. Tym na pewno nie jest 80's Overdrive, które zcalakowałem na Switchu. Kosmiczne prędkości ze średnią ponad 400 km/h…
» więcej
2020-05-16, godz. 06:00
Help Will Come Tomorrow [PS4]
Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek był tak rozdarty zabierając się za recenzję. Help Will Come Tomorrow to gra, która z jednej strony wciąga jak ruchome piaski, z drugiej potrafi doprowadzić do szału nieprzemyślanymi rozwiązaniami…
» więcej
2020-05-16, godz. 06:00
SnowRunner [PS4]
SnowRunner to kontynuacja gry MudRunner. Jak sama nazwa wskazuje tym razem naszym największym wrogiem nie będzie błoto a wszędobylski śnieg. W serii chodzi o to, żeby sprawnie pokonać daną trasę, będąc kierowcą ogromnych, samochodów…
» więcej
2020-05-16, godz. 06:00
Sakura Wars [PS4]
W alternatywnej rzeczywistości steampunkowej Japonii lat 40-tych ludzkość zmaga się z najazdem, hmm, demonów. Jedynym ratunkiem są rozmieszczone na całym świecie specjalne oddziały Imperial Combat Revue. Młode kobiety (głównie…
» więcej
2020-05-16, godz. 06:00
Sakura Wars [PS4]
W alternatywnej rzeczywistości steampunkowej Japonii lat 40-tych ludzkość zmaga się z najazdem, hmm, demonów. Jedynym ratunkiem są rozmieszczone na całym świecie specjalne oddziały Imperial Combat Revue. Młode kobiety (głównie…
» więcej
2020-05-16, godz. 06:00
80's Overdrive [Switch]
Weekendowa przejażdżka pustymi drogami, jazda zgodnie z przepisami, nostalgiczna muzyka i spokój za kółkiem. Tym na pewno nie jest 80's Overdrive, które zcalakowałem na Switchu. Kosmiczne prędkości ze średnią ponad 400 km/h…
» więcej