Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy All in! Games
Dlaczego piszę "gra-doświadczenie"? Powiedzmy, że na swój użytek nazywam tak produkcje, które nie mają bardzo rozbudowanej mechaniki rozgrywki a stawiają na wywołanie w graczu jakiegoś nastroju i są skupione na przekazaniu opowiadanej historii. Nie jest to jednorodny gatunek, bywa, że są jakimś (zazwyczaj jednak niewielkim) wyzwaniem, a bywa, że to stricte "symulatory chodzenia". Czyli mamy zarówno Inside czy Unravel, Little Nightmares bądź rain (pisane z małej litery) z jednej strony - a z drugiej What Remains of Edith Finch, A Plague Tale: Innocence, Firewatch lub Journey. Oczywiście to tylko przykłady, takich produkcji jest więcej, dla mnie ich wspólnym mianownikiem jest to, że (jak wspomniałem), starają się wywrzeć wrażenie przede wszystkim kreowanym na ekranie - a może przede wszystkim w głowie gracza - klimatem. I zazwyczaj są krótkie, więc to nie jest zarzut, że opisywany tytuł skończycie w około 3 godziny.
Jeżeli miałbym opisać Metamorphosis, to blisko tu do symulatora chodzenia. Co prawda nie brakuje elementów platformówki, czasami trzeba też rozwiązać jakąś zagadkę środowiskową, ale ostatecznie najważniejszy jest surrealistyczny nastrój, a nie wyzwanie dla palców. Przemiana w robaka kompletnie zmienia perspektywę, gdy przemierzamy szuflady, komody, zatęchłe przestrzenie rupieciarni, jednocześnie obserwując zmagania Józefa K. z bezduszną biurokracją, opisaną w słynnej powieści "Proces" Kafki. Świat obserwujemy z perspektywy oczu bohatera. Naszym celem jest Tower, oczywiście zostawię Was tu z pytaniem, czy znajdziemy tam odpowiedź na nurtujące naszego robaczka pytania. I czy wróci do ludzkiej postaci? Na marginesie: dlaczego w polskiej wersji językowej nazwa Tower nie jest tłumaczona? Myślę, że pisana z wielkiej litery Wieża nie byłaby zła...
... ale oczywiście nie jest to jakiś wielki problem. Moim największym kłopotem z Metamorphosis było to, że jak już wspomniałem, nie "wczułem się" w tę opowieść. Poruszanie się po środowisku gry chwilami mnie irytowało. Może w projektach lokacji jest jednak za dużo zakamarków? Ja wiem, że mały robaczek wszędzie niemal się wciśnie, ale nie raz zdarzało mi się, że po dajmy na to źle wymierzonym skoku wpadałem w jakieś ciemne tekstury i chwilę się miotałem, zanim znalazłem wyjście. Ale może być tylko moja niezgrabność jako gracza. A głównym dla mnie problemem z Metamorphosis było to, że nie przejąłem się zbytnio ani losem Gregora Samsy (to nasz robaczek), ani Józefa K. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że uchwycenie jakże ciężkiego klimatu dzieł Kafki jest nad wyraz trudne, ale - ogólnie mówiąc - w "grach-doświadczeniach" potrzeba "tego czegoś", nieuchwytnego może i czynnika, który sprawia, że gracz angażuje się emocjonalnie w wydarzenia na ekranie. Tymczasem na mnie Metamorphosis, że się tak wyrażę, "nie podziałało". Ale pod względem wykonania to naprawdę porządna pozycja - więc może akurat na Ciebie, Drogi Graczu, "zadziała"?
Zobacz także
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] The Sinking City [PS4]
Jest brudne. Czasem obrzydliwe, obleśne, mokre, ubłocone. Szarobure, przygnębiające, nieco przytłaczające, być może przytłaczające. Duszne. Ale na pewno nie jest straszne. Z drugiej strony nie wiem czemu od gier na podstawie prozy…
» więcej
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] The Sinking City [PS4]
Jest brudne. Czasem obrzydliwe, obleśne, mokre, ubłocone. Szarobure, przygnębiające, nieco przytłaczające, być może przytłaczające. Duszne. Ale na pewno nie jest straszne. Z drugiej strony nie wiem czemu od gier na podstawie prozy…
» więcej
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] The Sinking City [PS4]
Jest brudne. Czasem obrzydliwe, obleśne, mokre, ubłocone. Szarobure, przygnębiające, nieco przytłaczające, być może przytłaczające. Duszne. Ale na pewno nie jest straszne. Z drugiej strony nie wiem czemu od gier na podstawie prozy…
» więcej
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] Bloodstained: Ritual of the Night [PS4]
Bloodstained: Ritual of the Night to klasyka podana w nowoczesny sposób. Gdy czytacie opisy tego tytułu, powtarza się tam określenie "metroidvania" (zaraz do tego wrócimy) - ale, gdybyście byli ciekawi mojego zdania, to nazwałbym Bloodstained:…
» więcej
2019-07-13, godz. 06:00
[13.07.2019] Giermasz #356 - Na pełnym gazie
Od kilku już lat fani "Królowej Motorsportu" mogą liczyć na kolejną odsłonę gry z najszybszymi samochodami na świecie w roli głównej. A jak informuje nasz redakcyjny kolega Łukasz Rabikowski, tegoroczne F1 2019 to krok w jak najbardziej…
» więcej
2019-07-12, godz. 19:41
[13.07.2019] Nowe nazwy, nowe gry
W tym wydaniu kącika Gramy po polsku Michał Król mówi między innymi o tym, jak studio, które dało już się poznać przynajmniej jedną udaną produkcją, postanowiło zmienić nazwę. Nad czym pracują, jakie miano przyjęli - rozmawiamy…
» więcej
2019-07-12, godz. 19:31
[13.07.2019] Konsola na lekko
Skoro jeden z głównych graczy na rynku konsol ogłasza nowe urządzenie, to oczywiście tym tematem zajęliśmy się jako pierwszym w tym wydaniu kącika technologicznego. Poza tym, nasz ekspert od branży IT Radek Lis mówi o najnowszych…
» więcej
2019-07-06, godz. 11:29
[06.07.2019] Naciski
Mówiliśmy, że to się tak skończy: skoro amerykanie "przycisnęli" chiński biznes - to naciskani nie pozostali dłużni i to same technologiczne korporacje z USA (no gdzie oni to wszystko produkują, no gdzie?) zaczęły swoje naciski…
» więcej
2019-07-06, godz. 11:28
GIERMASZ 2019, lipiec
» więcej
2019-07-06, godz. 11:09
GIERMASZ 2019, lipiec
» więcej