Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Kandagawa Jet Girls
Kandagawa Jet Girls
Dostałem grę osadzoną nowym japońskim uniwersum, o którym nie miałem zielonego pojęcia. Słowo anime, czyli tamtejsza animacja, jest mi znane, ale miałem z nim styczność kilkanaście lat temu. Dlatego bez problemu zgodziłem się zrecenzować grę wyścigową Kandagawa Jet Girls, traktującą o zmaganiach na wodzie zespołów złożonych z ponętnych dziewcząt. Tak, ta gra kierowana jest do nastolatków i ich wybujałej wyobraźni. I zastanawiam się, czy ważniejsze tu są scenki przerwynikowe i przebieranie dziewcząt, czy jednak same wyścigi. Retoryczne pytanie.

Grę do recenzji dostaliśmy od wydawcy firmy Marvelous Europe
GIERMASZ-Recenzja Kandagawa Jet Girls

Akcja osadzona jest w świecie, gdzie niezwykle popularne są drużynowe wyścigi na skuterach wodnych. Sport ten polega nie tylko na szybkiej jeździe po wodzie, ale także na strzelaniu do przeciwniczek. Stąd też podział ról i możliwość przełączania się pomiędzy zawodniczkami. Na samym początku gry poznajemy Rin, która chce pójść w ślady swojej matki, legendy tego sportu. W wyniku kilku infantylnych scenek poznaje Misę, która zostaje jej partnerką. A potem gadają, gadają i gadają. I tak wygląda ta gra, jak anime. Sporo rozmów o marzeniach, poznawania kolejnych zawodniczek trafiających w kolejne gusta młodocianych fanów wirtualnych kobiet, frywolnego puszczania oka do gracza i ubierania dziewczyn w kolejne seksowne fatałaszki. Ale może warto skupić się na samych wyścigach, bo jest to ciekawa odskocznia od kolejnych samochodówek.

Zamknięte tory, kolejne okrążenia, robienie tricków dających przyśpieszenie, poślizgi, ale przede wszystkim walka. Wszystko w Kandagawa Jet Girls skupia się na łapaniu power-upów dających broń i strzelaniu do przeciwniczek. Szybkie przełączanie się pomiędzy sterującą jetem pilotką a zbrojnym ramieniem drużyny jest szybkie i intuicyjne, podobnie jak sam atak. Mnogość broni daje duże pole do popisu, ale po pewnym czasie może nudzić. Tras jest kilka plus ich wariacje i każdy wyścig wygląda niestety podobnie. Brakuje tu emocji, choć sam model jazdy to czysty arcade. Są jeszcze wypełniające czas i przynoszące punkty mini gry, które można zainwestować w rozbudowę skutera wodnego lub - co oczywiste - w kolejne seksowe elementy strojów bohaterek.

Kandagawa Jet Girls jest grą prostą do bólu. Masa dialogów o spełnianiu marzeń i rywalizacji, gdzie bohaterki prężą się przed graczem, jakiś turniej, znów długie scenki itd. Oceniając tylko elementy wyścigowe, jest to całkiem przyjemna gra z ciekawymi rozwiązaniami, których próżno szukać w innych produkcjach. Mając 15 lat z radością przyjąłbym całość, z tymi przydługimi wstawkami polegającymi na de facto prezentacji atutów dziewczyn. Ale nie mam, przebieranie zawodniczek nudzi się dość szybko i zostaje gra, skierowana stricte do fanów anime z bohaterkami w rolach głównych.

Zobacz także

2020-08-15, godz. 06:00 Tannenberg - recenzja wersji konsolowej [PS4] Było dużo zaciekłej walki, realistycznych bitew oraz staromodnej broni i sprzętu. Powracamy do Tannenberg. Chociaż grę recenzowaliśmy już w Giermaszu w lutym 2019 roku, to twórcy dają nam kolejny powód, żeby o ich produkcji powiedzieć… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Warhammer 40,000 Mechanicus [Switch] Znana z dużych konsol turówka trafiła na Nintendo Switch. Mowa o Warhammer 40.000 Mechanicus. To kolejna produkcja z uniwersum znanego już fanom serii od wielu lat. W 40 tysiącleciu świat opanowała wszechobecna wojna. Gracz dowodzi… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Tannenberg - recenzja wersji konsolowej [PS4] Było dużo zaciekłej walki, realistycznych bitew oraz staromodnej broni i sprzętu. Powracamy do Tannenberg. Chociaż grę recenzowaliśmy już w Giermaszu w lutym 2019 roku, to twórcy dają nam kolejny powód, żeby o ich produkcji powiedzieć… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 [15.08.2020] Giermasz #409 - Wakacje z przytupem Zgodnie z obietnicą, po krótkiej urlopowej przerwie wracamy z pięcioma recenzjami w tym Giermaszu. Michał Król bardzo dobrze bawił się zrobionym na nowo klasykiem. W Destroy All Humans! - jak nazwa wskazuje - robimy niezłą demolkę… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Warhammer 40,000 Mechanicus [Switch] Znana z dużych konsol turówka trafiła na Nintendo Switch. Mowa o Warhammer 40.000 Mechanicus. To kolejna produkcja z uniwersum znanego już fanom serii od wielu lat. W 40 tysiącleciu świat opanowała wszechobecna wojna. Gracz dowodzi… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Warhammer 40,000 Mechanicus [Switch] Znana z dużych konsol turówka trafiła na Nintendo Switch. Mowa o Warhammer 40.000 Mechanicus. To kolejna produkcja z uniwersum znanego już fanom serii od wielu lat. W 40 tysiącleciu świat opanowała wszechobecna wojna. Gracz dowodzi… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Tannenberg - recenzja wersji konsolowej [PS4] Było dużo zaciekłej walki, realistycznych bitew oraz staromodnej broni i sprzętu. Powracamy do Tannenberg. Chociaż grę recenzowaliśmy już w Giermaszu w lutym 2019 roku, to twórcy dają nam kolejny powód, żeby o ich produkcji powiedzieć… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Maid of Sker [PS4] Klimatycznie, mroczno, straszno - a przy tym w oparciu o intrygującą, nieco przerażającą historię, która wciąż funkcjonuje jakoś legenda. Maid of Sker tak się zapowiadało. Nie powiem, żebym całkowicie się zawiódł. Oczekiwałem… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Carrion [Switch] Odwrócony horror Carrion to debiutancka produkcja rodzimego zespołu Phobia Game Studio. Mimo to twórcy mają doświadczenie w branży, pracując chociażby przy krwawym pikselartowym Butcherze w Transhuman Design. I w tej stylistyce postanowili… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Maid of Sker [PS4] Klimatycznie, mroczno, straszno - a przy tym w oparciu o intrygującą, nieco przerażającą historię, która wciąż funkcjonuje jakoś legenda. Maid of Sker tak się zapowiadało. Nie powiem, żebym całkowicie się zawiódł. Oczekiwałem… » więcej
221222223224225226227