Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Shing!
Shing!
Rachu ciachu i po strachu - tak w skrócie można opisać Shing!, chodzoną bijatykę od polskiego studia Mass Creation. Czwórka bohaterów, setki wrogów, zabójcze ataki, hektolitry krwi i rynsztokowy humor, czyli coś, co bardzo lubię w grach. Odniesienie do staroszkolnych gier jest nad wyraz widoczne, ale twórcy dodali coś od siebie i wyszedł z tego całkiem przyjemny beatem 'up. Kwestią dyskusyjną pozostaje wyprowadzanie ciosów - ale o tym za chwilę - lecz mimo to, Polacy dostarczyli kawał porządnego odstresowywacza.

Grę do recenzji dostaliśmy od twórców ze studia Mass Creation
GIERMASZ-Recenzja Shing

W odległej krainie uczeni prowadzą badania nad Gwiezdnym Ziarnem, życiodajną esencją, której strzegą nasi protagoniści. Pech chciał, że sie strasznie lenili i w tzw. międzyczasie z Iglicy ktoś sobie pożyczył największy skarb tego ludu. Szybko staje się jasne, że zrobili to wredni Yokai'e, a nasza wesoła czwórka rusza w pościg za złodziejem. I tu zaczyna się moje zadanie, polegające w skrócie na wybiciu wszystkiego co się rusza. Początkowo do wyboru mam władającego kataną Tetsuo i wywijającą mieczykami Aiko, ale dość szybko do drużyny dołącza Bichiko z naginatą i dzierżący potężny topór Wilhelm. Każdy z własnym zestawem ciosów i charakterystykami, ale trzeba przyznać wprost - są do bólu skuteczni. I co najważniejsze, w każdej chwili można przywołać dowolną postać, co de facto sprawia, że mamy jakby cztery życia. Gdy jedna zginie pojawia się kolejna, która może walczyć dalej i przy okazji wskrzesić umarlaka z drużyny. Cały patent polega na tym, że można grać do czterech osób równocześnie, co sprawia, że na ekranie odbywa się prawdziwa rzeź.

Świat widzimy z boku, co ułatwia poruszanie się i walkę, co nie oznacza, że idziemy "tylko w prawo". Rzut jest lekko izometryczny, dzięki czemu można też przemieszczać się w górę i w dół - w ograniczonym zakresie. A przeciwnikami są różnej maści demony. Choć ich różnorodność nie powala na kolana, to dzięki skrajnie różnym umiejętnościom potrafią zaleźć za skórę. Na szczęście nasza grupa ma bardzo ostre narzędzia perswazji i stosują zasadę: najpierw atakuj, później pytaj. I tu dochodzimy do sterowania, które nie każdemu przypadnie do gustu. Dlaczego? Ponieważ ciosy wyprowadza się prawą gałką analoga w padzie - od machania, poprzez kręcenie ćwiartek i półkoli. Minus jest taki, że nie zawsze mam pewność, jaki cios wykonam. Mimo to narzędzia siania zagłady sa skuteczne, można przeciwników podbijać w powietrze i tam sprzedawać kolejne ciosy. Bardzo skuteczne jest też parowanie, które trzeba wyczuć, a po powodzeniu można wykonać śmiertelne cięcie. Do tego dochodzą wypadające z przeciwników przydatne power upy.

Ale Shing! to nie tylko chodzenie w prawo. Podczas 7 rozbudowanych misji napotykałem też wyzwania, polegające na wykonywaniu konkretnych czynności. Np. podbijać przeciwników, parowanie i kontratak czy walka na czas. Po przejściu gry można do nich wracać, więc w przypadku problemów, bez stresu można zająć się tym później. Z dodatkowych atrakcji są jeszcze walki z bossami - część ma znajomo brzmiące nazwy jak Ursus czy Vistula, jest zjazd na desce czy skakanie po tratwach oraz dosłownie kilka prostych zagadek logicznych.

Shing! urzeka wykonaniem, bo zarówno wstawki jak i sama gra jest utrzymana w kreskówkowej stylistyce. Co prawda cinamatiki są znacznie lepsze, ale nie ma co narzekać. Za to w lokacjach jest bardzo różnorodnie, bo podczas kilku godzin zabawy zwiedziłem obszerne miasta, mroczne lasy, głębokie kratery, wysokie góry, rwące rzeki i dziwne wyspy. I w sumie do oprawy nie ma się co przyczepić, choć wolałbym jakość widoczną na przerywnikach. Ale to kwestia gustu.

Shing! jest nastawiony na walkę w kooperacji, dzięki czemu znacznie zyskuje. W końcu nie ma to jak ciachanie setek wrogów z kumplem, synem czy żoną przy boku. A w zasadzie ze wszystkimi wymienionymi, bo gra oferuje zabawę do czterech osób równocześnie. Zarówno na kanapie jak i online.

Chodzone bijatyki wracają do łask i muszę przyznać, że przy Shing! bawiłem się świetnie. Opanowałem sterownie i przeciąłem sobie drogę do epickiego finału. Jeśli szukacie gry dla minimum dwóch osób, to już szukać nie musicie.

Zobacz także

2020-06-20, godz. 06:00 BioShock: The Collection [Switch] Nie ma znaczenia, czy dwukrotnie odwiedzicie podwodne miasto Rapture, czy wzniesiecie się ponad chmurami Columbii. Każda przygoda z serią BioShock to wyjątkowe doznania. Niby strzelanina widziana z oczu bohatera, ale rozbudowana, ze świetnymi… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 BioShock: The Collection [Switch] Nie ma znaczenia, czy dwukrotnie odwiedzicie podwodne miasto Rapture, czy wzniesiecie się ponad chmurami Columbii. Każda przygoda z serią BioShock to wyjątkowe doznania. Niby strzelanina widziana z oczu bohatera, ale rozbudowana, ze świetnymi… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 Moonlighter: Between Dimensions DLC [PS4] Pierwszy duży dodatek do Moonligtera również na Play Station 4. Przyznam szczerze, że czekałem na niego od dłuższego czasu. Dlaczego? Bo Moonlighter to bardzo ciekawe połączenie hack'n'slasha i gry ekonomicznej. Produkcja… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 The Elder Scrolls Online Greymoor DLC [PS4] Ta przygoda trwa już ładnych kilka lat i rozpoczyna się właśnie jej kolejny rozdział. Kolejny dodatek do The Elder Scrolls Online - właśnie trafił do naszych czytników. Mrocznie, niepokojąco i nadal bardzo epicko. Tak właśnie… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 The Elder Scrolls Online Greymoor DLC [PS4] Ta przygoda trwa już ładnych kilka lat i rozpoczyna się właśnie jej kolejny rozdział. Kolejny dodatek do The Elder Scrolls Online - właśnie trafił do naszych czytników. Mrocznie, niepokojąco i nadal bardzo epicko. Tak właśnie… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 The Elder Scrolls Online Greymoor DLC [PS4] Ta przygoda trwa już ładnych kilka lat i rozpoczyna się właśnie jej kolejny rozdział. Kolejny dodatek do The Elder Scrolls Online - właśnie trafił do naszych czytników. Mrocznie, niepokojąco i nadal bardzo epicko. Tak właśnie… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 Moonlighter: Between Dimensions DLC [PS4] Pierwszy duży dodatek do Moonligtera również na Play Station 4. Przyznam szczerze, że czekałem na niego od dłuższego czasu. Dlaczego? Bo Moonlighter to bardzo ciekawe połączenie hack'n'slasha i gry ekonomicznej. Produkcja… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 Moonlighter: Between Dimensions DLC [PS4] Pierwszy duży dodatek do Moonligtera również na Play Station 4. Przyznam szczerze, że czekałem na niego od dłuższego czasu. Dlaczego? Bo Moonlighter to bardzo ciekawe połączenie hack'n'slasha i gry ekonomicznej. Produkcja… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 [20.06.2020] Giermasz #403 - Dodatki i kolekcje Bardzo dobre gry mają to do siebie, że fani wykorzystają każdą okazję, aby do swoich ulubionych pozycji wracać. Nasz redakcyjny kolega Bartek Czetowicz z przyjemnością odpalił więc dodatek do bardzo udanej produkcji i podkreśla… » więcej 2020-06-20, godz. 06:00 BioShock: The Collection [Switch] Nie ma znaczenia, czy dwukrotnie odwiedzicie podwodne miasto Rapture, czy wzniesiecie się ponad chmurami Columbii. Każda przygoda z serią BioShock to wyjątkowe doznania. Niby strzelanina widziana z oczu bohatera, ale rozbudowana, ze świetnymi… » więcej
228229230231232233234