Grę do recenzji pobraliśmy w ramach abonamentu Xbox Game Pass
Historię poznajemy niewielkimi partiami, które powoli odsłania przez swoje dialogi dwójka głównych bohaterów. Bo kierujemy właśnie parą - parą zakochanych. Yu i Kay lądują awaryjnie na obcej planecie podczas ucieczki z rodzinnych stron, gdzie, ze względu na coraz mniejsze zróżnicowanie genetyczne ludzkości, władze przymusowo układają ludzi w pary. Starczy, resztę historii - jeśli będziecie chcieli - odkryjecie sami. Życie na obcej (choć wcale nie tak bardzo niegościnnej) planecie upływa w dużej mierze na zbieraniu składników do przygotowania potraw, naprawy statku, ale przede wszystkim - rozmowach. Ale te rozmowy, choć są tu kluczem... zostawimy jednak na trochę później.
Klimat Haven, zarówno jeśli chodzi o historię, jak i sposób jej opowiadania, poetykę (a także grafikę) przypomina animowane seriale japońskie. Te bardziej romantyczne, właśnie skupiające się na miłości, relacjach ludzkich. Począwszy od czołówki, która wygląda jak żywcem wyjęta z jakiejś produkcji dla nastolatków, przez grafikę (choć nie traktujcie tego jako zarzut) po stosunki naszych głównych bohaterów.
Source: planeta, na której toczy się akcja wygląda bardzo ładnie, jest nieco pustawa, choć takie też chyba było założenie... taka sawanna na (o to właśnie chodzi) lewitujących wyspach. Poruszamy się pomiędzy nimi korzystając ze specjalnych mostów, które jakby teleportują nas w nowe miejsce. To podstawowy sposób podróży na większe odległości. Te krótsze pokonujemy korzystając z butów, które pozwalają nam latać - to zostało zresztą rozwiązane bardzo przyjemnie - lot jest płynny, taki delikatny, a to wrażenie potęgują jeszcze falujące trawy, nad którymi przelatujemy. Co jakiś czas spotykamy też zwierzęta i oczywiście - przeciwników. Filozofię tej gry chyba właśnie najlepiej odda sposób walki, właśnie z niektórymi zwierzętami: nie eliminujemy ich, walczymy dopóki nie da się ich uspokoić. A potem nie ma problemu na przykład, żeby je podrapać.
Walka (choć momentami istotna) nie jest tu zasadniczą częścią. Najistotniejsze jest prowadzenie dialogu. O czym? O wszystkim - właśnie nieco jak w prawdziwym życiu. O tym, że jedzenie jest monotonne, o naprawie statku, są też drobne uszczypliwości i small talk (gadanie o bzdurach), ale też o - co może być dla niektórych trudne do przełknięcia - uczuciach, rzeczach do zrobienia czy marzeniach i przyszłości. Z rozmów dowiadujemy się też, co właściwie skłoniło główne postaci historii do ucieczki, co wydarzyło się wcześniej, a także, co mamy zrobić, bo nie ma tu standardowego dziennika zadań.
Ustalamy z drugą połówką, co trzeba zrobić i przystępujemy do działania. Wszystko na zasadzie współpracy, choć ciśnie się właściwie na usta - partnerstwa. Ale dialogi odpowiadają też za właściwą atmosferę (tę, o której wspominam co jakiś czas) drobne złośliwości, uszczypliwości, żarty i nieco namiętności... wszystko właściwe dla zakochanych. Taki przykład z początku rozgrywki przychodzi mi do głowy - bohaterowie wpatrują się w urządzenia elektroniczne i nagle bohaterka pyta swoją drugą połowę, czy sprawdzał kim była dziewczyna, z którą miał się związać według tego rządowego "przydziału". I wspólnie czytają informacje na jej temat, aż w końcu pada zdanie - wygląda na to, że do siebie pasujecie. No cóż. Znaczące. Takie... prawdziwe. I może dla niektórych nawet śmieszne.
Wbrew opiniom, które czytałem, Haven według mnie nie jest grą dla wszystkich. Wielu graczy odstraszy i znudzi dość powolna rozgrywka, stosunkowo niewiele akcji i klimat, który momentami przypomina pozycje dla nastolatków. Może właśnie oni mogliby po nią sięgnąć? Może właśnie przede wszystkim pary? Albo gracze, którzy szukają nieco wytchnienia od przeładowanych efektami gier, w których lepiej nie mrugać, żeby niczego nie przegapić. Leniwa, dość prosta i łatwa - co przyznają sami twórcy w komunikacie dla gracza - rozgrywka - przy jakimś kakao albo herbacie pod kocem. Na relaks - taki prawdziwy, lekkie odpłynięcie w inny świat - nie tylko kosmiczny, ale też ideałów i uczuć
Zobacz także
2021-08-28, godz. 06:00
[28.08.2021] Giermasz #461 - Historie
Ciekawe, że w każdej z recenzji w tym Giermaszu wspominamy o interesującej opowieści. Zdaniem Łukasza Rabikowskiego, fabuła oraz ciekawa mechanika są najmocniejszymi punktami King's Bounty II . To połączenie RPG i turowo-strategicznej…
» więcej
2021-08-28, godz. 06:00
Road 96 [Switch]
Chwilami bawiłem się bardzo dobrze, z ciekawością i zaangażowaniem obserwowałem wydarzenia na ekranie. Żeby kilkanaście minut później mieć wrażenie, że "coś tu trąci lekką naiwnością". Później znowu zaczynało mi się podobać…
» więcej
2021-08-28, godz. 06:00
Road 96 [Switch]
Chwilami bawiłem się bardzo dobrze, z ciekawością i zaangażowaniem obserwowałem wydarzenia na ekranie. Żeby kilkanaście minut później mieć wrażenie, że "coś tu trąci lekką naiwnością". Później znowu zaczynało mi się podobać…
» więcej
2021-08-28, godz. 06:00
King's Bounty II [PC]
Hej! Przygotujcie zbroję i osiodłajcie konia - dziś przyjdzie nam zawalczyć o losy dumnego królestwa Nostria. Cieniem nad tą piękną krainą kładą się niezliczone spiski, sabotaże, a także nekromancja, które toczą niczym rak…
» więcej
2021-08-28, godz. 06:00
King's Bounty II [PC]
Hej! Przygotujcie zbroję i osiodłajcie konia - dziś przyjdzie nam zawalczyć o losy dumnego królestwa Nostria. Cieniem nad tą piękną krainą kładą się niezliczone spiski, sabotaże, a także nekromancja, które toczą niczym rak…
» więcej
2021-08-27, godz. 17:21
[28.08.2021] W pojedynkę
Gry tworzone przez kilkuset osobowe zespoły? Norma. Nawet niezależne produkcje tworzą momentami spore zespoły. A tu ni stąd ni zowąd świat zachwyca przedstawienie polskiej gry, nad którą pracuje jedna osoba. Michał Król już kiedyś…
» więcej
2021-08-27, godz. 11:44
[28.08.2021] Hakerskie sztuczki
Jak ukraść ponad 600 milionów dolarów, nie pójść do więzienia - i, chociaż to znacznie mniejsza kwota, ostatecznie zarobić na całej operacji pół miliona dolarów? O takiej oto historii między innymi rozmawiamy z naszym technologicznym…
» więcej
2021-08-27, godz. 11:05
[21.08.2021] Majstrowanie
Gry o majstrowaniu pod maską od lat mają swoich fanów. Nie zdziwiła nas więc informacja, że najnowsza odsłona symulatora mechanika samochodowego podbiła rynek. Michał Król sprawdził też, co u innych polskich twórców. Wygląda…
» więcej
2021-08-27, godz. 11:04
GIERMASZ 2021, sierpień
» więcej
2021-08-21, godz. 06:00
[21.08.2021] Giermasz #460 - Indyki i tłusty kot
Dwie gry niezależne - i jedna produkcja firmowana logo wyjątkowo bogatej korporacji. Choć, firmy, która mimo ogromnego budżetu dopiero w branży gier debiutuje. Zaczynamy jednak od produkcji tworzonej przez naprawdę mały zespół. I…
» więcej