Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland.
W Siege Survival: Gloria Victis, bo o tej grze będzie dziś mowa, twórcy wrzucają nas w sam środek rozpalonego do czerwoności konfliktu i stawiają nas w sytuacji niemal beznadziejnej. Nasza pozycja wydaje się tu być z góry przegrana, jednak gdzieś hen daleko tli się jeszcze płomień nadziei, jeszcze nie wszystko jest tu stracone…
Ci którzy liczyli tu na szczęk oręża i wielkie bitewne wyzwania po raz drugi mocno się zdziwią, bo w Siege Survival: Gloria Victis bezpośrednio nie weźmiemy udziału w żadnej potyczce! Naszym zadaniem jest tu kierowanie grupą osadników i wspieranie walczących na froncie zdziesiątkowanych wojaków. A wierzcie mi, że przyjdzie nam się tu sporo napocić, bo nasi mieszkańcy są dosłownie na skraju wytrzymałości, są wyczerpani przedłużającą się wojną, ostatkami sił próbują wytrzymać kolejne fale najazdu naszych przeciwników i po prostu przetrwać w oczekiwaniu na upragnioną odsiecz…
No dobra, ale na czym polegać będzie tu nasze główne zadanie? Otóż żołnierze, którzy dzielnie walczą na froncie, potrzebują zapasów i to naprawdę potężnego zaopatrzenia! I to my musimy zapewnić im prowiant, miecze, topory, strzały, zbroje, ale także i zaopiekować się nadciągającymi do miasta tabunami rannych pobratymców i zadbać o ich dach nad głową. Wszystko to okraszone jest kurczącymi się w zawrotnym tempie zapasami i okresowymi ostrzałami bezbronnych mieszkańców przez wojska przeciwnika. A właśnie, co do tych zapasów, to zapomnijcie o tym, że miejskie magazyny są pełne aż po sufit. Wręcz przeciwnie, świecą pustkami, więc po niezbędne do przetrwania surowce trzeba będzie zakradać się na tyły naszego wroga, wprost na okupowane przez niego tereny. Nie zabraknie tu także szemranych interesów z szabrownikami, a także nieustannej walki o dobre morale naszych obrońców. Siege Survival: Gloria Victis nie bierze jeńców, więc przygotujcie się na przyspieszony kurs z zarządzania średniowieczną osadą.
Pomówmy teraz nieco o technikaliach. Siege Survival: Gloria Victis to klasyczna strategia, ale znajdziemy tu też elementy rodem z gier RPG oraz skradanek. Z uwagi na typ rozgrywki mamy tu też do czynienia z mechaniką znaną nam z gier typu survival, gdzie naszym głównym i tak naprawdę jedynym celem, jest tu przetrwanie w niesprzyjającym środowisku. Całą rozgrywkę obserwujemy w rzucie izometrycznym, a grafika mi osobiście przywodzi na myśl tytuły takie jak Banished czy Twierdza, ale widać też tu ogromną inspirację grą This War of Mine. W dwóch krótkich słowach przygotujcie się więc na czysty realizm.
Gloria Victis może nie należy do najpiękniejszych gier w swoim gatunku, ale moim zdaniem prezentuje się ona godnie i wystarczająco dobrze jak na ten poziom rozgrywki. Sama mechanika jest tu prosta jak drut i każdemu fanowi klasycznych strategii, takich jak Age of Empires, Cywilizacja, czy wspomniany wcześniej Stronghold, jej opanowanie nie sprawi większego problemu.
Gra posiada rozwinięty system budowania, a także zbierania oraz tworzenia zupełnie nowych przedmiotów. Jeśli natomiast mowa o rozgrywce to jest ona umiarkowanie dynamiczna, a samej potyczce towarzyszy za to taka stała, wewnętrzna niepewność tego, kiedy wróg postanowi ponownie uderzyć, jakie straty wtedy poniesiemy i jak szybko będziemy w stanie odpowiednio zareagować. To wszystko sprawia, że gra dostarcza sporo emocji i nie raz potrafi naprawdę solidnie zaskoczyć.
Ale żeby nie było tak kolorowo, Siege Survival: Gloria Victis ma też i swoje minusy. To przede wszystkim postępująca z biegiem czasu monotonia zdarzeń, która sprawia, że zaczynamy działać nieco mechanicznie. Odniosłem też wrażenie, że gra staję się od pewnego momentu nieco zbyt łatwa, ale to może jedynie kwestia wprawy albo przypadek konkretnej rozgrywki. Z kolei kolejnymi minusami jak dla mnie są tu także dość ubogie animacje, średnio prezentujący się interfejs jak i same grafiki przedmiotów w naszym ekwipunku.
No cóż, koniec końców na szczęście te drobne niedociągnięcia nie wpływają zbyt mocno na sam odbiór tego tytułu. Siege Survival: Gloria Victis to naprawdę nietuzinkowa gra, która nieco odświeża ten skostniały już rynek pecetowych strategii. Polecam Wam sprawdzić ją na własnej skórze! Cześć!
Zobacz także
2021-10-01, godz. 21:49
[02.10.2021] eUrząd
W tym wydaniu kącika technologicznego jakoś tak urzędowo się nam zrobiło. Co prawda, dowody osobiste w warstwą elektroniczną nie są nowością - ale, jak informuje nasz ekspert Radek Lis, od listopada można będzie zamówić nowy…
» więcej
2021-09-25, godz. 10:48
[25.09.2021] Do pełna
Takie sytuacje oczywiście się zdarzają na rynku symulatorów, gdy ni stąd ni zowąd jeden z tych tytułów staje się mega-hitem. Było dekorowanie domów, a teraz okazało się, że setki tysięcy graczy po prostu marzy o tym, żeby prowadzić..…
» więcej
2021-09-25, godz. 10:35
[25.09.2021] Jeden kabel...
... by nas wszystkich związać... Czyli eurokraci ręka w rękę z korporacjami dbają o klimat. Jedna wtyczka - i brak ładowarek w zestawach. Tak, zapewne uratują świat, ironizujemy w rozmowie z naszym technologicznym ekspertem Radkiem…
» więcej
2021-09-25, godz. 06:00
Life is Strange: True Colors [PlayStation 4]
Chyba kiedyś już użyłem takiego porównania. Tutaj jednak też pasuje, także ponownie; trochę czułem się, jakbym wrócił do lat 90-tych i oglądał Jezioro Marzeń. Taki klimat panuje w kolejnej części serii Life is Strange z podtytułem…
» więcej
2021-09-25, godz. 06:00
[25.09.2021] Giermasz #465 - W pętli gracza
Jesienna ofensywa premier nabiera rozpędu i wygląda na to, że w najbliższym czasie cztery recenzje w programie staną się standardem. Zaczynamy od świetnej strzelanki z fabułą, Bartłomiej Czetowicz oczywiście poleca DEATHLOOP . Co…
» więcej
2021-09-25, godz. 06:00
Life is Strange: True Colors [PlayStation 4]
Chyba kiedyś już użyłem takiego porównania. Tutaj jednak też pasuje, także ponownie; trochę czułem się, jakbym wrócił do lat 90-tych i oglądał Jezioro Marzeń. Taki klimat panuje w kolejnej części serii Life is Strange z podtytułem…
» więcej
2021-09-25, godz. 06:00
Life is Strange: True Colors [PlayStation 4]
Chyba kiedyś już użyłem takiego porównania. Tutaj jednak też pasuje, także ponownie; trochę czułem się, jakbym wrócił do lat 90-tych i oglądał Jezioro Marzeń. Taki klimat panuje w kolejnej części serii Life is Strange z podtytułem…
» więcej
2021-09-25, godz. 06:00
Game Builders Garage [Switch]
Założenia Game Builder Garage są dobre. Chodzi o to, by dzieci nauczyły się tworzyć gry dzięki intuicyjnemu przewodnikowi stworzonemu przez Nintendo. I powiedzmy, że to się udaje. Problem w tym, że najmłodsi mają pewną cechę…
» więcej
2021-09-25, godz. 06:00
Game Builders Garage [Switch]
Założenia Game Builder Garage są dobre. Chodzi o to, by dzieci nauczyły się tworzyć gry dzięki intuicyjnemu przewodnikowi stworzonemu przez Nintendo. I powiedzmy, że to się udaje. Problem w tym, że najmłodsi mają pewną cechę…
» więcej
2021-09-25, godz. 06:00
NBA 2K22 [PC]
Skórzana piłka rozmiar "7”, parkiet z klonowego drewna, dwa kosze na wysokości trzech metrów i dziesięciu prawdziwych, sportowych herosów. Tak niewiele wystarczy do tego, by przez 48 minut rozpalać do czerwoności widownię na całym…
» więcej