Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega
Zacznijmy od tego, jeśli oczywiście jakimś cudem jest jeszcze ktoś, kto o tej legendarnej serii nic nie słyszał, czym tak naprawdę jest Total War i o co chodzi w całej tej obszernej sadze. Tak w wielkim skrócie, to jeden z najpopularniejszych tytułów w historii, na rynku turowych, pecetowych strategii. Cała seria licząca już 14 gier z tym szyldem, sprzedała się w przeszło 20 milionach kopii na całym świecie. W każdej z tych odsłon nasz cel jest jasny i klarowny, rozbudowa i poprowadzenie naszego księstwa, królestwa czy cesarstwa do zwycięstwa nad siłami wroga. A jak do tego dojdziemy to już zależy tylko od nas.
Total War od zawsze urzekał swoim rozmachem, zapomnijcie o maleńkich bitwach na miniaturowych mapach. Tu czeka na Was prawdziwa sieczka na kilka potężnych armii naraz! Wierzcie mi, że praktycznie zawsze z tego pojedynku najgorzej wychodził nasz poczciwy pecet, z którego Total War wyciskał ostatnie soki! Ale jak wiadomo, wszystko co dobre w końcu się kończy i tak z biegiem lat kolejne tytuły tej sagi odchodziły powoli w zapomnienie i "gamingowy” niebyt, a graficznie powoli wyprzedzały je już gry produkowane masowo na smartfony i urządzenia mobilne. Ale w tym miejscu do zdania dochodzą sami twórcy, którzy postanowili tchnąć drugie życie w rzymską odsłonę Total War’a odmładzając go o dobre kilkanaście lat… ale no właśnie, czy faktycznie dostaliśmy w swoje ręce grę godną drugiej dekady XXI wieku?
Total War: Rome Remastered - już sama nazwa brzmi dumnie, sprawdźmy więc co tak naprawdę kryje się za tym nieco przydługim tytułem. Nowy Rzym to przede wszystkim ulepszone tekstury. Twórcy chwalą się, że gra została zoptymalizowana do wyświetlania w rozdzielczości 4k oraz UltraHD. Ponadto Total War w końcu dostrzega już różnicę między proporcjami starych ekranów, a tymi nowoczesnymi i wyświetla się poprawnie na szerokich monitorach już bez tych czarnych pasków po bokach. Żeby to wszystko na nowych urządzeniach „śmigało” jak należy, graficy przemodelowali też wszystkie budynki, obiekty, lokacje, a także dodali efekty otoczenia, takie jak dym, żar ognia, czy unoszące się cząsteczki pyłu i kurzu. Całkowicie odświeżyli także sam wygląd map, na których toczy się kampanijna rozgrywka oraz modele jednostek, które na niej walczą.
Warto również docenić fakt, że twórcy postarali się też o ulepszenie wbudowanej w system gry kamery, tak by miała ona takie same opcje jak obecnie wydawane, nowe odsłony tej sagi. Mamy więc w końcu w pełni działający i płynny zoom, możemy na tysiąc sposobów obracać sobie mapę i w pakiecie dostaliśmy też szerszy kąt widzenia, który zdecydowanie ułatwia nam ogarnięcie całego, ogromnego pola bitwy. Zaimplementowano tu także nową, taktyczną mapę, dzięki której ma nam być łatwiej wydawać polecenia i planować nasze wojenne taktyki oraz uproszczono i udoskonalono sam interfejs gry (chociaż moim zdaniem nadal nie należy on do tych z kategorii najbardziej przystępnych).
W wersji Remastered rozbudowano także dostępne w grze frakcje. Od teraz do wyboru mamy ich blisko 40! Odświeżona wersja umożliwia nam również rywalizację multiplayer pomiędzy rożnymi systemami operacyjnymi. No i to w sumie tyle, ale pamiętajcie, że w pakiecie oczywiście dostajemy także starą, dobrą i nadal nieźle śmigającą strategię, która w 2004 roku podbiła serca milionów graczy.
Podsumowując, czy odświeżony Total War: Rome wart jest swojej ceny i sentymentalnego powrotu do starych czasów? I tak i nie, mam tu dość mieszane uczucia. Z jednej strony, to nadal jest ten kultowy tytuł, w którym spędziłem za dzieciaka dziesiątki, jak nie setki godzin. W którym tyle razy jako cesarz-despota stawałem na szczycie świata i chyba tyle samo razy z niego koniec końców spadałem. To też nadal jest ta odsłona, w której prowadziłem potężne potyczki na tysiące wojów, która nauczyła mnie podstaw bitewnej taktyki. To jedna z gier, które na stałe zostały już w mojej pamięci.
Z drugiej strony, odświeżona wersja nieco mnie zawiodła. Liczyłem na jakieś dodatkowe smaczki, może scenariusze, jednostki, coś, co sprawiłoby, że odkryłbym tę grę na nowo. A tak w rezultacie (oprócz oczywiście ulepszonej grafiki) dostałem niemal to samo, dodatkowo opakowane w pojawiające się lagi, przycięcia i spadki wydajności…
No cóż, koniec końców okazuje się, że wspomnienia najlepiej smakują, gdy zostają nienaruszone gdzieś daleko w czeluściach naszej pamięci. Summa summarum żeby było jasne, cała saga Total War to jedna z moich ulubionych na „gamingowej” półce. Total War: Rome Remastered raczej nie zagrzeje tam na dłużej miejsca.
Cześć!
Zobacz także
2021-10-29, godz. 14:30
[30.10.2021] Na mecie
Wielkie technologiczne korpo zmieni nazwę. Szczerze? Dopóki nie uporają się z oskarżeniami o celowe antagonizowanie ludzi dla zysku z klików i reklam - mało nas to obchodzi. Acz, jak mówi nasz technologiczny ekspert Radek Lis, w korporacyjnej…
» więcej
2021-10-23, godz. 06:00
[23.10.2021] Giermasz #469 - Z wizytą na PGA 2021
Po rocznej, pandemicznej przerwie, z ogromną radością odnotowujemy powrót do hal kolejnej imprezy, którą przez lata odwiedzaliśmy regularnie. Oczywiście, jeszcze nie z takim rozmachem jak niegdyś, ale - co było dla nas jak zawsze…
» więcej
2021-10-23, godz. 06:00
[23.10.2021] Ściereczka grozy i "emejzingu"
Nie ma to jak wierni fani... Z całym szacunkiem, ale gdy wielka korporacja zaprasza do kupowania ściereczki w cenie, która, powiedzmy, jest zaskakująco wysoka - i gdy towar znika natychmiast ze sklepów - to my chyba czegoś nie rozumiemy…
» więcej
2021-10-16, godz. 06:00
Metroid: Dread [Switch]
Nie miałem jakiś problemów z oceną. Co wynika zresztą także z mojego ogólnego szacunku do ekskluzywnych produkcji sygnowanych logiem wydawcy Nintendo. Zawsze dopracowane, zawsze wybijające się w swoim gatunku - niejednokrotnie zresztą…
» więcej
2021-10-16, godz. 06:00
Metroid: Dread [Switch]
Nie miałem jakiś problemów z oceną. Co wynika zresztą także z mojego ogólnego szacunku do ekskluzywnych produkcji sygnowanych logiem wydawcy Nintendo. Zawsze dopracowane, zawsze wybijające się w swoim gatunku - niejednokrotnie zresztą…
» więcej
2021-10-16, godz. 06:00
Metroid: Dread [Switch]
Nie miałem jakiś problemów z oceną. Co wynika zresztą także z mojego ogólnego szacunku do ekskluzywnych produkcji sygnowanych logiem wydawcy Nintendo. Zawsze dopracowane, zawsze wybijające się w swoim gatunku - niejednokrotnie zresztą…
» więcej
2021-10-16, godz. 06:00
[16.10.2021] Giermasz #468 - Piksele i grube ryby
Bardzo się cieszymy, że mimo wciąż niepewnych, pandemicznych czasów, znowu możemy się spotkać twarzą w twarz - jak na warszawskiej imprezie dla fanów retro Pixel Heaven 2021. Dla Waszej wygody każdy wywiad macie dostępny osobno…
» więcej
2021-10-16, godz. 06:00
Back 4 Blood [Xbox Series X]
Są tu jacyś fani Left 4 Dead? Z pewnością, bo tytuł ma wielu sympatyków. Tym bardziej cieszymy się, że pojawiła się kolejna odsłona o nazwie - Back 4 Blood. W zamyśle, to gra bardzo podobna do swojej poprzedniczki. Mamy grupę…
» więcej
2021-10-16, godz. 06:00
Back 4 Blood [Xbox Series X]
Są tu jacyś fani Left 4 Dead? Z pewnością, bo tytuł ma wielu sympatyków. Tym bardziej cieszymy się, że pojawiła się kolejna odsłona o nazwie - Back 4 Blood. W zamyśle, to gra bardzo podobna do swojej poprzedniczki. Mamy grupę…
» więcej
2021-10-16, godz. 06:00
Far Cry 6 [Xbox Series X]
Od razu przejdziemy do sedna. Ja przy Far Cry 6 bawiłem się - wciąż bawię zresztą - doskonale. To jak mieszanka filmów sensacyjnych, przygodowych i awanturniczych z lat 80-tych i 90-tych. Bez rewolucji, bez żadnych momentów przełomowych…
» więcej