Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Miitopia
Miitopia
Chcecie bajki? Oto bajka... Była sobie kraina Miitopia, gdzie żyły ludziki-awatary tworzone przez samych graczy. Atmosfera była sielsko-głupiutka, aż do czasu, gdy Dark Lord Stan stwierdził, że ukradnie sobie twarze Mii-ludków. A jak już je sobie zabrał, to "ponaklejał" je na różne potwory. Oczywiście, Drogi Graczu, wcielasz się w rolę ostatniego obrońcy Miitopii, poprowadzisz swoją dzielną drużynę - którą sam stworzysz - do ostatecznego zwycięstwa. Zanim do tego dojdzie, to będziesz musiał nielicho się nabiedzić, żeby Twoi kompani polubili się wzajemnie, poszli na randkę i żeby zawsze smacznie zjedli... Tak, wiem jak to brzmi: banalniutko i głupiutko. Sęk w tym, że gra jest zabawniutka i... fajniutka...

Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
GIERMASZ-Recenzja Miitopia

Dobrze, dosyć tych zdrobnień, bo zaraz zrobi się tak słodko, aż mdło. Odwlekam tylko to, co nieuniknione - bo teraz to wypadałoby opowiedzieć, o co w tej całej Miitopii chodzi, prawda? Problem polega na tym, że jak by opisać samą rozgrywkę, pomyślicie, co to właściwie jest za dziwadło? I pewnie się nie zainteresujecie Miitopią. A tu właśnie chodzi o to, abyście tej grze dali szansę. Bo mi grało się świetnie. Choć (któryż to raz wypada to podkreślić) nie jest to zabawa dla wszystkich. Przy okazji - gdy przeglądałem kiedyś ofertę gier jeszcze na konsolę Nintendo 3DS (Miitopia na Switchu to remaster), w ogóle nie zwróciłem uwagi na ten tytuł. I zrobiłem błąd.

Z kolei przygotowując wersję audio tej recenzji, obejrzałem kilka przygotowanych przez Nintendo trailerów. I zasadniczo, o ile w ogóle nie wiecie, o co w tej grze chodzi - to polecam sprawdzenie tych filmików. Zobaczycie śmieszne Mii-ludki, z wielkimi głowami - w czymś w rodzaju prostej gry RPG. W lokacjach ścieżki są z góry ustalone, drużyna pomyka sobie po nich ze śpiewem/głupią gadką na ustach. Czasami odpali się losowa scenka - zazwyczaj zabawnie-durnowata - czasami traficie na skarb, czasami trzeba będzie stoczyć turową walkę.

A na końcu każdego etapu czeka... hotel. Tam umieszczacie ludków w pokojach, wysyłacie ich na randki (w kawiarni - ale i w bibliotece czy na rybach) - dzięki temu wzrasta ich poziom lubienia się (czy zżycia, nazwijcie jak chcecie). Im lepsze relacje między ludzikami, tym więcej opcji w trakcie turowej walki. W czasie, powiedzmy, eksploracji (bo postaci same poruszają się po z góry zaplanowanej ścieżce), znajdujecie też jedzenie (albo złoto, przedmioty lub sprzęt), którym na postoju karmicie Mii-ludki. W ten sposób ulepszacie ich statystyki - choć uważajcie, nie każdy lubi szynkę goblina, dającą bonusy do ataku. W ogóle, każdy Mii-ludek ma swój gust, i znalezioną nową potrawę (a dają różne bonusy do statystyk) musicie wypróbować, żeby określić, jak dany zawodnik bądź zawodniczka z naszej drużyny reaguje na konkretny specjał. Wiele razy przy tych aktywnościach hotelowych odpalą się różne śmieszne scenki.

Nie brakuje ich także w czasie walki. Turowej, w której kontrolujecie tylko swoją postać. Ale spokojnie, komputer kierujący resztą czeredki radzi sobie dobrze. A obserwowanie super-efektów, gdy nasze ludki, przykładowo, chcą się przed sobą popisać, albo atakują razem - no wygląda to pociesznie. I co ciekawe, tak jak Mii mogą siebie coraz bardziej lubić, tak mogą się też pokłócić. Więc trzeba dbać o harmonię w drużynie. Przy czym, gra jest zrobiona w totalnie lekkim, zabawowym klimacie. Jak zobaczyłem co dzieje się w czasie nałożonych statusów na postaci, to wybuchnąłem śmiechem. Przeciwnik zaatakował mnie efektem "dark" - jak w innych turowych RPG straciłem kontrolę nad Mii-ludkiem. Który, z głupkowatym uśmiechem i z zahipnotyzowanymi oczami, podkładał nogę innym członkom kompanii w walce. Doprawdy, humoru w tej grze nie brakuje i drużyna moich zwariowanych Mii dostarczyła mi pociechy.

Właśnie - drużyna. Ogólnie mii-ludki to awatary, jakie może stworzyć użytkownik Nintendo. Sam fakt poświęcenia im pełnoprawnej gry jest dosyć "odjechany", tak na marginesie. Ale wracając: możliwości przygotowania swojego własnego ludzika jest mnóstwo. Włosy (także peruki w każdym możliwym odcieniu), oczy, usta, makijaż (dodany w wersji na Switcha), budowa ciała - opcji jest sporo. Można też ściągnąć z sieci awatary naszych znajomych (albo z figurek Amiibo, jeżeli macie).

Generalnie, to RPG jakich na rynku nie uświadczycie zbyt wiele. Ba, ja to kojarzę tylko utrzymane w podobnym, zwariowanym i odjechanym klimacie, także robione przez Nintendo, RPG o przygodach Mario i Lugiego (jest taki spin-off, polecam). No właśnie - klimat, lekka muzyka, totalna "głupawka" - tylko chyba w Wielkim N wiedzą, o co chodzi w takich produkcjach. Nasunęło mi się skojarzenie z Animal Crossing. Oczywiście to nie taka rozgrywka, ale ogólny nastrój - już jak najbardziej. Sami twórcy Miitopii nie biorą tej gry na zbyt poważnie. Wiedzą, że w sumie mechanika rozgrywki jest prosta i powtarzalna. Nawet, sama z siebie, gra co jakiś czas pyta Ciebie - czy jeszcze chcesz się bawić, czy chcesz odpocząć (w domyśle: żeby ta produkcja nie znudziła przy dłuższych posiedzeniach). I wiecie co, sam byłem zaskoczony, ile czasu potrafiłem z tą banalną wydawało się gierką wysiedzieć za jednym zamachem. Mi się po prostu strasznie Miitopia spodobała. Choć zdaję sobie sprawę, jak specyficzna to produkcja. To jest coś ze znakiem jakości Nintendo - jeżeli znacie ten, bardzo lekki i zabawny klimat, nie pożałujecie.

Zobacz także

2021-02-27, godz. 06:00 Kupka wstydu: Wreckfest [Xbox Series X] Od redakcji: na naszych "kupkach wstydu" zalegają setki gier. Nie zawsze też uda się opowiedzieć o wszystkich tytułach tuż po ich wydaniu. Akurat teraz, gdy premier jest mniej, nadszedł dobry czas na nadrabianie zaległości. I uważamy… » więcej 2021-02-27, godz. 06:00 Kupka wstydu: Wreckfest [Xbox Series X] Od redakcji: na naszych "kupkach wstydu" zalegają setki gier. Nie zawsze też uda się opowiedzieć o wszystkich tytułach tuż po ich wydaniu. Akurat teraz, gdy premier jest mniej, nadszedł dobry czas na nadrabianie zaległości. I uważamy… » więcej 2021-02-26, godz. 12:56 ARCHIWUM 2020, listopad » więcej 2021-02-26, godz. 12:56 ARCHIWUM 2020, grudzień » więcej 2021-02-20, godz. 06:00 Little Nightmares II [PlayStation 5] Powiedzmy, że mój stosunek do tej gry jest... skomplikowany? Little Nightmares II chwyta za serce groteskowym i mrocznym nastrojem, pozostawia gracza w niepokoju przez cały czas rozgrywki. I za to tę grę uwielbiam. Ale były też momenty… » więcej 2021-02-20, godz. 06:00 Little Nightmares II [PlayStation 5] Powiedzmy, że mój stosunek do tej gry jest... skomplikowany? Little Nightmares II chwyta za serce groteskowym i mrocznym nastrojem, pozostawia gracza w niepokoju przez cały czas rozgrywki. I za to tę grę uwielbiam. Ale były też momenty… » więcej 2021-02-20, godz. 06:00 Little Nightmares II [PlayStation 5] Powiedzmy, że mój stosunek do tej gry jest... skomplikowany? Little Nightmares II chwyta za serce groteskowym i mrocznym nastrojem, pozostawia gracza w niepokoju przez cały czas rozgrywki. I za to tę grę uwielbiam. Ale były też momenty… » więcej 2021-02-20, godz. 06:00 On the Road: Truck Simulator [PlayStation 4] Jest ciepły, wakacyjny poranek, słońce leniwie majaczy gdzieś hen na horyzoncie. Miasta i miasteczka powoli budzą się z długiego snu, a to znak, że to najwyższy czas rozpocząć naszą długą podróż. O to przed nami stoi on! 18-kołowy… » więcej 2021-02-20, godz. 06:00 On the Road: Truck Simulator [PlayStation 4] Jest ciepły, wakacyjny poranek, słońce leniwie majaczy gdzieś hen na horyzoncie. Miasta i miasteczka powoli budzą się z długiego snu, a to znak, że to najwyższy czas rozpocząć naszą długą podróż. O to przed nami stoi on! 18-kołowy… » więcej 2021-02-20, godz. 06:00 On the Road: Truck Simulator [PlayStation 4] Jest ciepły, wakacyjny poranek, słońce leniwie majaczy gdzieś hen na horyzoncie. Miasta i miasteczka powoli budzą się z długiego snu, a to znak, że to najwyższy czas rozpocząć naszą długą podróż. O to przed nami stoi on! 18-kołowy… » więcej
188189190191192193194