Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Sniper: Ghost Warrior Contracts 2
Sniper: Ghost Warrior Contracts 2
Od 2010 roku CI Games rozwija swoją serię Sniper: Ghost Warrior. Efekty tych działań były różne. Rekordowa sprzedaż jedynki, słabsza dwójki, masa bugów w SGW3 i odrodzenie w Sniper: Ghost Warrior Contracts. Kontrakty wprowadzały nie tylko nową jakość, ale też inne podejście do rozgrywki. Pseudo otwarty świat, walka z konkurencyjnymi snajperami, wyzwania i polowanie na cele oraz masa technologicznych gadżetów. I Sniper: Ghost Warrior Contracts 2 jest rozwinięciem tego pomysłu i muszę przyznać, że wyszło to wyjątkowo dobrze. W mojej ocenie jest to najlepsza gra z tej serii.

Grę dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców.
GIERMASZ-Recenzja Sniper: Ghost Warrior Contracts 2

Po raz piąty wcielamy się w strzelca wyborowego, tym razem o pseudonimie „Raven”, który został wysłany na Bliski Wschód, wzdłuż granic Libanu i Syrii. Cel jest jasny - obalenie reżimu, który dąży do wywołania wojny w regionie i destabilizacji światowej gospodarki. Jest to teren przepełniony wojskowymi bazami, gdzie za każdym zakrętem czai się zagrożenie. Likwidowanie celów głównych, sabotowanie instalacji militarnych, wykradanie danych, uwalnianie zakładników i polowanie na będące w regionie cele dodatkowe. Roboty jest sporo, a nasz snajper zostawia za sobą wywrotki martwych oprawców.

Pozostać w ukryciu i po cichu likwidować kolejne cele. To życiowe motto każdego strzelca wyborowego. Co prawda pustynny krajobraz tego nie ułatwia, na szczęście jest tu sporo krzaków, z których można prowadzić obserwację i znienacka atakować. To nie wszystko, bo podczas kilku mocno rozbudowanych misji odwiedziłem m.in. podziemne jaskinie, port, lasy w górach, ostrzelałem pole naftowe i zwiedzałem zniszczony zamek. Trzeba przyznać, że twórcy zadbali o różnorodność lokacji. Mimo ciągłego przemieszczania się z buta ani razu nie czułem znużenia, bo w sumie odległości od kolejnych miejsc masowej zagłady przeciwników nie są zbyt duże. Jest też szybka podróż, ale przez całą grę użyłem jej aż raz.

Tak jak w poprzednich częściach serii najważniejsze jest rozpoznanie terenu i warunków atmosferycznych. Znajduję wysoko położony punkt - o dziwo często są przygotowane, jakby czekały na snajpera, przyjmuję pozycję i lornetką sprawdzam rozmieszczenie przeciwników i ważnych punktów. Tu znaczenie ma odległość, bo ściąganie wrogów z grubo ponad kilometra to tutaj norma. W zależności od wybranego stopnia trudności jest to łatwe i przyjemne lub wręcz przeciwnie. Cel, pal i oglądamy widowiskową egzekucję niczego niespodziewającego się przeciwnika. Ważne przy tym, by robić to mądrze, z dala od innych żołnierzy, by nie podnieśli alarmu, co mocno utrudnia wykonanie misji. Można strzelić w bezpieczniki czy źródło światła, by zaniepokoić wroga, który uda się w to miejsce, a wtedy ściągnięcie go jest dużo prostsze. Problemem są ciężkozbrojni, którzy od stóp to głów są zabezpieczeni przed trafieniem. Jednak mają słaby punkt na łączeniu kasku z kołnierzem szyjnym. Ewentualnie strzał w wybuchowe beczki, gdy koło nich przechodzą lub celowanie w granat zawieszony u boku innego żołnierza, ale to można zrobić praktycznie tylko z niewielkiej odległości. Gdy przeciwnik siedzi w pomieszczeniu, można wywołać go rozwalając np. antenę, wtedy wyjdzie sprawdzić co się dzieje i jest nasz.

Sniper: Ghost Warrior Contracts 2 to także walka na bliski dystans. Rozpoznanie można przeprowadzić dronem, założyć miny na drodze patrolu, granatem EMP z impulsem elektromagnetycznym zniszczyć zakłócające radar czy działanie drona wieżyczki, a podręcznym łukiem ściągnąć najbliższe cele. Dobrym patentem jest dopadnięcie przeciwnika zakradając się do niego od tyłu. Wtedy jest możliwość przeprowadzenia szybkiej egzekucji lub przesłuchania go. Dzięki temu można poznać rozmieszczenie najbliższych wrogów lub zapasów amunicji, bo z nożem przy szyi przeciwnicy są bardzo rozmowni. Wewnątrz pomieszczeń przydaje się pistolet z tłumikiem, a na średni dystans szybkostrzelny cichy karabin. Dość często musiałem wchodzić do baz wroga, zakradać się, co dość szybko nauczyło mnie cierpliwości. Tutaj naprawdę opłaca się poczekać, sprawdzić jak poruszają się patrole, znaleźć dobry punkt obserwacyjny z którego także mogłem prowadzić ostrzał. Jest to o tyle istotne, że w grze są oczywiście inni snajperzy, którzy obejmując wysokie budynki czy skały widzą gracza z dużych odległości.

Sniper: Ghost Warrior Contracts 2 w większym stopniu niż poprzednia część stawia na skradanie się i bycie niezauważonym. Choć początek gry na to nie wskazuje, gdyż pierwsze zadania to głównie ostrzał baz wroga z odległości ponad kilometra. Prócz celów głównych, czyli de facto unieszkodliwieniu konkretnych postaci, są tzw. wyzwania, które wymagają wielokrotnego powtarzania misji - gry ktoś chce zrobić wszystkie - bo stawiają konkretne warunki. Np. zabicie celu poprzez wybuch, lub gdy ucieka, lub bez podnoszenia alarmu itp. W niektórych misjach pojawiają się "Łowy", gdzie trzeba znaleźć i zlikwidować konkretną postać. Co więcej, zawsze towarzyszy jej inny, konkurencyjny snajper, czyli można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.

Muszę przyznać, że najnowsza część flagowej serii studia CI Games pozytywnie mnie zaskoczyła. Mimo budżetu odbiegającego od gier drogiego segmentu AAA, Sniper: Ghost Warrior Contracts 2 wygląda przyzwoicie. Mapy są przemyślane, dobrze skonstruowane, sama walka daje sporo satysfakcji i ogólnie - jako rozwój serii - jest to wielki krok w dobrą stronę. Już pierwsza część kontraktów była udana, choć nie uchroniła się od błędów, a tutaj jest dużo lepiej. Fabularnie nie jest to scenariusz wary Oscara, ale nie oszukujmy się, tu najważniejsza jest walka, zwłaszcza na dużej odległości. A ta daje masę satysfakcji. No i ta cena, która startowo jest na poziomie połowy kwoty, którą trzeba wydać na duże tytuły. Jeśli lubicie nietypowe strzelanki, przy których nie da się nudzić, to polecam, bo Sniper: Ghost Warrior Contracts 2 jest najlepszą odsłoną polskiej snajperskiej serii.

Zobacz także

2020-08-29, godz. 06:00 Mortal Shell [PS4] Mortal Shell to produkcja, która pełnymi garściami czerpie z serii Dark Souls. To widać na pierwszy rzut oka. Warto zwrócić uwagę, ile już gier powstało na bazie Soulsów. Dla wielu twórców ta gra była przykładem i inspiracją… » więcej 2020-08-28, godz. 12:51 ARCHIWUM 2020, lipiec » więcej 2020-08-22, godz. 06:00 Urban Flow [Switch] Do tej pory gry o ruchu drogowym kojarzyły mi się z serią Burnout i trybem Crash. Rozpędzam się, wpadam na skrzyżowanie, wbijam w pierwszy samochód i oglądam gigantyczny karambol. Twórcy z polskiego studia Baltoro Games stwierdzili… » więcej 2020-08-22, godz. 06:00 EA SPORTS UFC 4 [PS4] Brak trybu Ultimate Team, łatwiejsza walka w parterze oraz walka w klinczu - to tylko część zmian w UFC 4 względem poprzedniczki. Dla części graczy to zalety, dla innych z pewnością wady. Bezdyskusyjnie ulepszono walki online. Ultimate… » więcej 2020-08-22, godz. 06:00 Metamorphosis [Switch] Nie wiem, co począć z tą recenzją? Mam oto przed sobą grę, której na pewno nie można odmówić braku zaangażowania twórców. Produkcję, która wygląda naprawdę dobrze, a że bazuje na niezwykłej prozie Franza Kafki, to i scenografia… » więcej 2020-08-22, godz. 06:00 Dying Light: Hellraid DLC [PS4] Od początku czułem rezerwę, ale tak jest często, a potem czeka mnie miłe zaskoczenie. I tym razem... tak nie było. Nowy dodatek do Dying Light jest rozczarowujący. Wydany pięć lat po premierze podstawki Hellraid - choć obiecywał… » więcej 2020-08-22, godz. 06:00 Marvel's Avengers - beta [PS4] Szczerze mówiąc, to na razie trochę się nasz redakcyjny kolega pociesza: że to tylko beta, że jeszcze do premiery może się trochę zmienić... Jarek Gowin, wielki fan super-bohaterów, wziął udział w otwartych testach Marvel's… » więcej 2020-08-22, godz. 06:00 EA SPORTS UFC 4 [PS4] Brak trybu Ultimate Team, łatwiejsza walka w parterze oraz walka w klinczu - to tylko część zmian w UFC 4 względem poprzedniczki. Dla części graczy to zalety, dla innych z pewnością wady. Bezdyskusyjnie ulepszono walki online. Ultimate… » więcej 2020-08-22, godz. 06:00 Metamorphosis [Switch] Nie wiem, co począć z tą recenzją? Mam oto przed sobą grę, której na pewno nie można odmówić braku zaangażowania twórców. Produkcję, która wygląda naprawdę dobrze, a że bazuje na niezwykłej prozie Franza Kafki, to i scenografia… » więcej 2020-08-22, godz. 06:00 Dying Light: Hellraid DLC [PS4] Od początku czułem rezerwę, ale tak jest często, a potem czeka mnie miłe zaskoczenie. I tym razem... tak nie było. Nowy dodatek do Dying Light jest rozczarowujący. Wydany pięć lat po premierze podstawki Hellraid - choć obiecywał… » więcej
220221222223224225226