Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Choć rzeczywiście twórcy starają się, żeby jak najbardziej urozmaicić wywalanie setek kilogramów ołowiu do przeciwników. Na przykład w pierwszej, takiej zasadniczej, misji fabularnej przemierzamy wagony potężnego towarowego pociągu. Choć w zasadzie nie różni się to niczym od tego, kiedy mielibyśmy walczyć w jakimś szerszym korytarzu. Jest to jednak jakaś odmiana.
Mam też tutaj problem z klimatem. Niby wszystko się zgadza, jest ponuro, dość brudno, nieprzyjemnie. Wszystko cechuje taki element zniszczenia. Przy czym mam wrażenie, że autorzy budowali ten nastrój po prostu posługując się stałymi schematami szaroburych plam, które wrzucali, gdzie tylko się dało. Grafika jest przez to słabo czytelna, raczej brzydka, a postaci - choć niektóre projekty są wykonane bardzo ciekawie - sztywne, poruszające się i mówiące w mało naturalny sposób.
Ok, ja tu gadu - gadu, a w końcu nie powiedziałem czym tak dokładnie jest Necromunda: Hired Gun. To pierwszoosobowa strzelanka i stawia przede wszystkim na akcję, poszczególne lokacje są wypełnione przeciwnikami, których jedynym zadaniem jest pozbawienie nas życia. Choć rzecz jasna mamy też pewne możliwości rozwoju - sprzętu i umiejętności. Mamy też psa, który, wbrew temu, czego oczekiwałem, raczej przeciętnie się sprawdzał w walce. Choć faktycznie zabawne jest przywoływanie Mastiffa-mordercy piszczącą zabaweczką.
Ale. No właśnie. Walka choć dynamiczna i szybka, jest makabrycznie chaotyczna. Pamiętacie te sformułowania w recenzjach, że "tutaj nie da się zrobić nic waląc szarżą na przeciwników". A tutaj właśnie tak to działa. Momenty, kiedy trzeba odrobinę, ale naprawdę troszeczkę pokombinować są rzadkie i przydatne tylko w przypadku największych i najgroźniejszych przeciwników. Ci zwykli, szeregowi rzadko przejawiają jakiekolwiek momenty głębszej refleksji. Albo zachowują się kompletnie niezrozumiale. Zdarza się, że przeciwnika odwróconego do nas plecami nie niepokoi nawet seria w plecy. Wyżynami strategii z ich strony jest bieganie od winkla do winkla, a nasza rola sprowadza się do wciśnięcia spustu, kiedy będą przed muszką. Miałem też problem z celowaniem, jest szalenie mało precyzyjne, nawet kombinowanie w opcjach niewiele daje szybciej niekiedy idzie manewrowanie całą postacią, niż celownikiem, a bywa że w tym czasie już przeciwnik zdążył nam sprezentować kilka kul. O ile się zorientuje, że powinien.
Były takie chwile, że gra mnie przyciągała, rzeczywiście fascynowała, szczególnie właśnie niektórymi projektami, ale jednocześnie potwornie wręcz irytowała nieudanym systemem walki, celowaniem, które doprowadzało do szału i nawet może bym lepiej się jeszcze bawił, gdyby nie to, że cały czas miałem wrażenie, że decydującego głosu o wydaniu Necromundy: Hired Gun nie miał stan zaawansowania prac, a naciski na dotrzymanie terminu. Ta produkcja powinna spędzić jeszcze kilka miesięcy w deweloperskim komputerze. Szczególnie, że raz zawiesiła mi się dokumentnie. Pomogło dopiero jej wyłączenie i włączenie ponowne. Do tego miejscami - ogrywałem wersję na nowym X Boxie Series X - miałem wrażenie spadków płynności. Mogło być... może nie przełomowo, nie rewolucyjnie, ale dobrze. A tak - jest średnio. Tylko.
Zobacz także
2022-03-12, godz. 06:00
Grid Legends [PlayStation 5]
F1, Dirt i Grid - to trzy marki wyścigowe tworzone od lat przez Codemasters i dokładnie w takiej kolejności oceniam ich atrakcyjność. Grid Legends to nadal produkcja mistrzów kodu, którzy o ściganiu wiedzą wszystko, ale każda kolejna…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Grid Legends [PlayStation 5]
F1, Dirt i Grid - to trzy marki wyścigowe tworzone od lat przez Codemasters i dokładnie w takiej kolejności oceniam ich atrakcyjność. Grid Legends to nadal produkcja mistrzów kodu, którzy o ściganiu wiedzą wszystko, ale każda kolejna…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Martha is Dead [Xbox Series X]
Gdybym miał porównać tę grę do filmów, to - osadzając ją w szerszym kontekście - powiedziałbym, że wygląda jak ambitne kino europejskie przy lżejszych, zachodnich produkcjach. Martha is Dead to nie gra w takim dosłownym rozumieniu…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Martha is Dead [Xbox Series X]
Gdybym miał porównać tę grę do filmów, to - osadzając ją w szerszym kontekście - powiedziałbym, że wygląda jak ambitne kino europejskie przy lżejszych, zachodnich produkcjach. Martha is Dead to nie gra w takim dosłownym rozumieniu…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
[12.03.2022] Giermasz #489 - Ponure piękno
Mroczna przygoda w niszczejącym świecie, wśród okrutnych i bezlitosnych wrogów jest światowym mega-hitem. Nasz recenzent Andrzej Kutys, fan "soulsów", rozpływa się w zachwytach nad Elden Ring . Znakomita to produkcja! Mamy też recenzję…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Grid Legends [PlayStation 5]
F1, Dirt i Grid - to trzy marki wyścigowe tworzone od lat przez Codemasters i dokładnie w takiej kolejności oceniam ich atrakcyjność. Grid Legends to nadal produkcja mistrzów kodu, którzy o ściganiu wiedzą wszystko, ale każda kolejna…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Martha is Dead [Xbox Series X]
Gdybym miał porównać tę grę do filmów, to - osadzając ją w szerszym kontekście - powiedziałbym, że wygląda jak ambitne kino europejskie przy lżejszych, zachodnich produkcjach. Martha is Dead to nie gra w takim dosłownym rozumieniu…
» więcej
2022-03-05, godz. 06:00
Horizon Forbidden West [PlayStation 5]
Gdy w 2017 roku wbijałem calaka w Horizon: Zero Dawn, była to jedna z najlepszych gier z otwartym światem w jaką grałem. Przed kontynuacją miałem trochę - jak się okazało niepotrzebnych - obaw, a jedyną która została to pytanie:…
» więcej
2022-03-05, godz. 06:00
Elex II [Xbox Series X]
Niewątpliwie ma swój urok. Na pewno, kiedy już wciągnie, nie daje szans na oderwanie się od ekranu na długie godziny. Ma także mnóstwo wad, ale gracze tak do nich przywykli, że dla miłośników firmy Piranha Bytes to chyba nawet…
» więcej
2022-03-05, godz. 06:00
Shadow Warrior 3 [Xbox Series X]
Genialny system walki, cudowna immersja z potyczek oraz tempo pojedynków z przeciwnikami - to największe zalety nowego Shadow Warriora 3. To tak naprawdę to samo? No tak, bo w kontekście nowej gry wywodzącej się z kraju nad Wisłą…
» więcej