Więcej, bardziej, mocniej i brutalniej. Takiemu przepisowi na sequel od lat wierne są wytwórnie filmowe. I te od gier oczywiście też. Na przykład twórcy Lost Judgment, czyli drugiej części detektywa Takayukiego Yagamiego. Gra jest spin offem znanej japońskiej serii Yakuza. Tym razem jednak zamiast w byłego gangstera, wcielamy się w prywatnego detektywa, który - można tak to trochę odczytywać - próbuje odkupić winy za błędy popełnione w czasie poprzedniej, pełnej blasku kariery.
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Tu odsyłam jeszcze do pierwszej części, która dokładnie wyjaśnia niuanse fabularne i naświetla wszelkie wątpliwości, jakie szarpią Takayukim. Opowieść jest na pewno jedną z mocniejszych stron Lost Judgment. Jest tu historia przemocy w szkole i nie chodzi o kradzież kanapek, która łączy się z brutalnym zabójstwem, jest także wątek molestowania... Dojrzałe tematy i bardzo aktualne w dzisiejszym świecie potraktowano tu z należytą powagą, pozwalając graczowi złapać chwilę oddechu w minigrach czy misjach pobocznych.
Kontrowersje może budzić to, że niekiedy Yagami spuszcza solidne manto uczniom. To może faktycznie trochę zgrzytać. Bo po walkę sięgamy bardzo często - Lost Judgment stąpa na granicy pomiędzy rasową bijatyką a produkcją przygodową z lekkim zacięciem "erpegowym". Nie jest to zarzut, elementy wyważone są idealnie, jeśli chodzi o proporcje - zanim zdążymy znudzić się jedną aktywnością, za chwilę gra wpycha nas w drugą, która wymaga już zupełnie innego podejścia.
Co do walki, to nasz bohater dostał do dyspozycji nowy styl - węża. Bardzo skuteczny trzeba podkreślić, wygląda też na najbardziej uniwersalny. Same walki... mogą sprawiać niekiedy problemy, trzeba do nich przywyknąć, bo osobiście miałem niewielkie kłopoty z pracą kamery, ale właśnie po pewnym czasie udało mi się z tym oswoić. Co więcej starcia są nadal bardzo widowiskowe, aż ocierają się o absurd, ale w pozytywnym znaczeniu.
Co do walki, to nasz bohater dostał do dyspozycji nowy styl - węża. Bardzo skuteczny trzeba podkreślić, wygląda też na najbardziej uniwersalny. Same walki... mogą sprawiać niekiedy problemy, trzeba do nich przywyknąć, bo osobiście miałem niewielkie kłopoty z pracą kamery, ale właśnie po pewnym czasie udało mi się z tym oswoić. Co więcej starcia są nadal bardzo widowiskowe, aż ocierają się o absurd, ale w pozytywnym znaczeniu.
Poza spuszczaniem srogiego oklepu Takayuki spędza czas bardzo po "detektywistycznemu" wciąż rozwiązując poszczególne zagadki - czyli używając szpiegowskiego drona, śledząc poszczególne osoby. Choć jest to chyba teraz mniej wymagające niż w poprzedniej części. Ma także psa, który jest bardzo sprawnym pomocnikiem. Są też elementy wybitnie zręcznościowe, które polegają na wspinaniu się w niedostępne miejsca. Dodatkowym urozmaiceniem jest ograniczona wytrzymałość naszej postaci, dlatego poszczególne ewolucje wymagają dodatkowej finezji i odpowiedniego zaplanowania kolejnych ruchów. A dodatkowych atrakcji - takich po prostu wyzwań - jest całe mnóstwo - całe multum rzeczy do znalezienia, odkrycia, zagrania i złapania. Właściwie za każdym rogiem czai się jakaś rzecz do zrobienia.
Lost Judgment wygląda bardzo dobrze. Nie chcę tu strzelać frazesami, że na miarę konsol nowej generacji, bo te jeszcze na dobrą sprawę nie pokazały wszystkiego, co potrafią, ale takie produkcje udowadniają, że wciąż drzemie tu potężny potencjał i są kolejnym krokiem do zaprezentowania całej palety graficznego rozmachu. Do tego trzeba dodać bardzo dobrą historię, która - to nie zdarza się często - nie tylko wciąga, ale też potrafi poruszyć, mnóstwo akcji i dodatkowych zabaw. Niektórzy mogą jeszcze do plusów zaliczyć klimat Japonii i specyficzne dla nas poczucie humoru - produktem końcowym jest naprawdę bardzo dobry tytuł.
Ocena: 8/10
Ocena: 8/10
Zobacz także
2022-03-12, godz. 06:00
Grid Legends [PlayStation 5]
F1, Dirt i Grid - to trzy marki wyścigowe tworzone od lat przez Codemasters i dokładnie w takiej kolejności oceniam ich atrakcyjność. Grid Legends to nadal produkcja mistrzów kodu, którzy o ściganiu wiedzą wszystko, ale każda kolejna…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Grid Legends [PlayStation 5]
F1, Dirt i Grid - to trzy marki wyścigowe tworzone od lat przez Codemasters i dokładnie w takiej kolejności oceniam ich atrakcyjność. Grid Legends to nadal produkcja mistrzów kodu, którzy o ściganiu wiedzą wszystko, ale każda kolejna…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Martha is Dead [Xbox Series X]
Gdybym miał porównać tę grę do filmów, to - osadzając ją w szerszym kontekście - powiedziałbym, że wygląda jak ambitne kino europejskie przy lżejszych, zachodnich produkcjach. Martha is Dead to nie gra w takim dosłownym rozumieniu…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Martha is Dead [Xbox Series X]
Gdybym miał porównać tę grę do filmów, to - osadzając ją w szerszym kontekście - powiedziałbym, że wygląda jak ambitne kino europejskie przy lżejszych, zachodnich produkcjach. Martha is Dead to nie gra w takim dosłownym rozumieniu…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
[12.03.2022] Giermasz #489 - Ponure piękno
Mroczna przygoda w niszczejącym świecie, wśród okrutnych i bezlitosnych wrogów jest światowym mega-hitem. Nasz recenzent Andrzej Kutys, fan "soulsów", rozpływa się w zachwytach nad Elden Ring . Znakomita to produkcja! Mamy też recenzję…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Grid Legends [PlayStation 5]
F1, Dirt i Grid - to trzy marki wyścigowe tworzone od lat przez Codemasters i dokładnie w takiej kolejności oceniam ich atrakcyjność. Grid Legends to nadal produkcja mistrzów kodu, którzy o ściganiu wiedzą wszystko, ale każda kolejna…
» więcej
2022-03-12, godz. 06:00
Martha is Dead [Xbox Series X]
Gdybym miał porównać tę grę do filmów, to - osadzając ją w szerszym kontekście - powiedziałbym, że wygląda jak ambitne kino europejskie przy lżejszych, zachodnich produkcjach. Martha is Dead to nie gra w takim dosłownym rozumieniu…
» więcej
2022-03-05, godz. 06:00
Horizon Forbidden West [PlayStation 5]
Gdy w 2017 roku wbijałem calaka w Horizon: Zero Dawn, była to jedna z najlepszych gier z otwartym światem w jaką grałem. Przed kontynuacją miałem trochę - jak się okazało niepotrzebnych - obaw, a jedyną która została to pytanie:…
» więcej
2022-03-05, godz. 06:00
Elex II [Xbox Series X]
Niewątpliwie ma swój urok. Na pewno, kiedy już wciągnie, nie daje szans na oderwanie się od ekranu na długie godziny. Ma także mnóstwo wad, ale gracze tak do nich przywykli, że dla miłośników firmy Piranha Bytes to chyba nawet…
» więcej
2022-03-05, godz. 06:00
Shadow Warrior 3 [Xbox Series X]
Genialny system walki, cudowna immersja z potyczek oraz tempo pojedynków z przeciwnikami - to największe zalety nowego Shadow Warriora 3. To tak naprawdę to samo? No tak, bo w kontekście nowej gry wywodzącej się z kraju nad Wisłą…
» więcej