Grę do recenzji pobraliśmy w ramach płatnej usługi Xbox Game Pass.
Pamiętając swoje poprzednie doświadczenia nawet nie próbowałem w sumie nadrabiać tych wiadomości, ale też nie ma to właściwie żadnego wpływu na rozgrywkę. A ta polega - podobnie jak w poprzedniej części - na wykonywaniu misji w stylu cichociemnych, omijaniu wrogów, przekradaniu się w cieniu czy po dachach. Można postawić na otwarte starcia, ale są one na tyle niewygodne, trudne, a przeciwnicy wytrzymali, a nasz bohater nie - że na dłuższą metę nie ma to sensu. Choć zdarza się, że celem misji jest zabicie kogoś albo uprowadzenie czy też uwolnienie. Zdarzają się też takie, które polegają na podsłuchaniu rozmowy czy zdobyciu jakichś planów. Choć właściwie są i tak bardzo podobne, część rozgrywa się w tych samych sceneriach.
Mogło się komuś wydać, że Aragami 2 jest dość trudne, skoro walka z otwartą przyłbicą jest średnim pomysłem, polegamy na własnych umiejętnościach i działamy po cichu? No właśnie nie. Prawdę mówiąc - wciąż pamiętając "jedynkę" - liczyłem na większe wyzwania. Dla wyjadaczy większość misji, jeśli nie wszystkie, jest do przejścia z marszu. Oczywiście można je powtarzać, żeby wyśrubować lepszy wynik albo przejść w innym stylu, po każdym zadaniu mamy podsumowanie czy bardziej byliśmy duchem, zjawą czy demonem w zależności od tego, ile razy ktoś nas wykrył albo ilu przeciwników pozbawiliśmy życia, ale jakoś nie zauważyłem, żeby to przekładało się na rozgrywkę.
Do tego, żeby nie było - ha ha - za trudno mamy cały zestaw umiejętności specjalnych. Domyślnie otrzymujemy teleportację na krótkie odcinki, później jest też niewidzialność, przywoływanie zabójczej chmury czy taka jakby echolokacja, która pozwala nam obserwować przeciwników, nawet jeśli są za jakimiś przeszkodami.
Aragami 2 wygląda - no, jak wygląda... Rysunkowa grafika ma swój klimat, ale trudno powiedzieć, co twórcy chcieli osiągnąć. Czy zamierzali trzymać nieco oldschoolowy klimat znany z "jedynki"? Czy pójść w stronę oprawy z pierwszej ligi? Żadnego z tych zamierzeń nie zrealizowali. Jest japoński klimat, architektura też jest w porządku, ale już na przykład niektóre projekty postaci są po prostu fatalne. Wygląda to, jak coś przejściowego. Są momenty, ale nie zapadają w pamięć. Miłym urozmaiceniem jest personalizacja naszego Aragami, który może dostać nowe ubranka poprawiające statystyki, choć raczej dobierałem wyposażenie kierując się tylko względami estetycznymi. A! Za to muzyka... to jest klasa. Osobno włączam sobie ścieżkę dźwiękową. Tak jest to dobre.
Z jednej strony jestem rozczarowany, liczyłem na większe wyzwania, lepszy klimat. Na to, żeby było trudniej, żeby było więcej nowości, żeby Aragami był bardziej mroczny, mniej nieco bajkowy, a bardziej wymagający. Ewidentnie zabrakło tu jakiegoś pazura. Bardzie przypomina to trochę remake pierwszej części i to raczej przeciętnie udany, bo bez specyficznego nastroju "jedynki". Bez trzykrotnego myślenia nad każdym krokiem. Trochę szkoda.
Ale z drugiej strony - przez kilkanaście dni myślałem o Aragami 2 z niekłamaną przyjemnością - na przykład w pracy, że chętnie odpaliłbym konsolę i sobie tak... powymijał przeciwników i nie dał się złapać. Tak z jedną misję. Ewentualnie dwie. No, dziewięć. Czyli coś tu jednak zostało i mimo wad warto po nią sięgnąć. Tym bardziej, że w Game Passie za darmo - jeśli macie taką możliwość - ściągnijcie. Jak nie, poczekajcie na przecenę.
Ocena: 6/10 [ode mnie 7 na 10 za sentyment do "jedynki"]
Ale z drugiej strony - przez kilkanaście dni myślałem o Aragami 2 z niekłamaną przyjemnością - na przykład w pracy, że chętnie odpaliłbym konsolę i sobie tak... powymijał przeciwników i nie dał się złapać. Tak z jedną misję. Ewentualnie dwie. No, dziewięć. Czyli coś tu jednak zostało i mimo wad warto po nią sięgnąć. Tym bardziej, że w Game Passie za darmo - jeśli macie taką możliwość - ściągnijcie. Jak nie, poczekajcie na przecenę.
Ocena: 6/10 [ode mnie 7 na 10 za sentyment do "jedynki"]
Zobacz także
2022-01-29, godz. 06:00
Yu-Gi-Oh! Master Duel [PC]
W ostatnich dniach na rynku zadebiutował nowy, co ważne darmowy, tytuł. To Yu-Gi-Oh! Master Duel od studia Konami. Już kilka godzin po premierze w grze bawiło się ponad 100 tysięcy użytkowników platformy Steam. Można więc powiedzieć…
» więcej
2022-01-29, godz. 06:00
Kupka wstydu: The Legend of Zelda: Majora's Mask [3DS]
[Od redakcji: testowaliśmy na przenośnej konsoli ulepszoną wersję z efektem 3D. Natomiast od lutego 2022 produkcja (w wersji z N64) ma trafić do subskrybentów płatnego abonamentu Nintendo Switch Online + Expansion Pack] Nie - to nie…
» więcej
2022-01-29, godz. 06:00
Kupka wstydu: The Legend of Zelda: Majora's Mask [3DS]
[Od redakcji: testowaliśmy na przenośnej konsoli ulepszoną wersję z efektem 3D. Natomiast od lutego 2022 produkcja (w wersji z N64) ma trafić do subskrybentów płatnego abonamentu Nintendo Switch Online + Expansion Pack] Nie - to nie…
» więcej
2022-01-29, godz. 06:00
Kupka wstydu: The Legend of Zelda: Majora's Mask [3DS]
[Od redakcji: testowaliśmy na przenośnej konsoli ulepszoną wersję z efektem 3D. Natomiast od lutego 2022 produkcja (w wersji z N64) ma trafić do subskrybentów płatnego abonamentu Nintendo Switch Online + Expansion Pack] Nie - to nie…
» więcej
2022-01-29, godz. 06:00
[29.01.2022] Giermasz #483 - Odrobina klasyki
Czy "za darmo" to dobra cena? Jeżeli nie chcecie szaleć z wydatkami, to proponujemy zupełnie nową grę na rynku: karcianka Yu-Gi-Oh! Master Duel zbiera dobre recenzje i nasz redakcyjny kolega potwierdza, że jest fajnie. Oczywiście pamiętajcie…
» więcej
2022-01-29, godz. 06:00
Yu-Gi-Oh! Master Duel [PC]
W ostatnich dniach na rynku zadebiutował nowy, co ważne darmowy, tytuł. To Yu-Gi-Oh! Master Duel od studia Konami. Już kilka godzin po premierze w grze bawiło się ponad 100 tysięcy użytkowników platformy Steam. Można więc powiedzieć…
» więcej
2022-01-28, godz. 12:43
[29.01.2022] Historia zatacza koło
W tym kąciki Gramy po polsku Michał Król opowiada między innymi o najnowszej inwestycji światowego giganta w powołanie nowego studia w naszym kraju. Robili to zresztą już wcześniej - stąd tytułowe powiedzonko o historii, która…
» więcej
2022-01-28, godz. 11:21
North & South (1989 r.)
O tej grze recenzent Bajtka pisał w podsumowaniu: "gra mimo swoich walorów mogłaby być znacznie ciekawsza, gdyby jej projektanci uwzględnili możliwość planowania i rozgrywania na planszy bitew, walk o forty i pociągi. Myślę, że…
» więcej
2022-01-22, godz. 06:00
The Gunk [Xbox Series X]
Są takie gry, co do których nie mam żadnych oczekiwań, zero, które uruchamiam prawie że przypadkiem, zgodnie z zasadą nie skończyłem masy gier, więc odpalę kolejną nową, a potem okazuje się, że to jest całkiem udany tytuł…
» więcej
2022-01-22, godz. 06:00
The Gunk [Xbox Series X]
Są takie gry, co do których nie mam żadnych oczekiwań, zero, które uruchamiam prawie że przypadkiem, zgodnie z zasadą nie skończyłem masy gier, więc odpalę kolejną nową, a potem okazuje się, że to jest całkiem udany tytuł…
» więcej