Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Aragami 2
Aragami 2
Ninja. Cień. Ciemność. Mrok. Maska. Cisza. Niewidzialność. Aragami. Pierwsza część tej gry, skradanki, która wcielała nas w postać ninja - ducha dość niespodziewanie podbiła serca graczy, jako niskobudżetowa skradanka, ale cechowała się tym "czymś", czego brakuje nie raz wielkim produkcjom. I chociaż bardzo wymagająca, a także niepozbawiona wad, wciągała jak strzelanie folią bąbelkową. A jak jest z "dwójką"? Gorzej. Też fajnie, ale spadek formy jest zauważalny. Kilka słów prawdy osobistej. Tak, jest tu jakaś fabuła, są przeciwnicy, którzy mają swoje motywacje, przeciwne do naszych motywacji, a takie przeciwne motywacje budzą reakcję. Ale nie potrafiłem jakoś śledzić tej historii. Zresztą nie potrzebowałem tego.

Grę do recenzji pobraliśmy w ramach płatnej usługi Xbox Game Pass.
GIERMASZ-Recenzja Aragami 2

Pamiętając swoje poprzednie doświadczenia nawet nie próbowałem w sumie nadrabiać tych wiadomości, ale też nie ma to właściwie żadnego wpływu na rozgrywkę. A ta polega - podobnie jak w poprzedniej części - na wykonywaniu misji w stylu cichociemnych, omijaniu wrogów, przekradaniu się w cieniu czy po dachach. Można postawić na otwarte starcia, ale są one na tyle niewygodne, trudne, a przeciwnicy wytrzymali, a nasz bohater nie - że na dłuższą metę nie ma to sensu. Choć zdarza się, że celem misji jest zabicie kogoś albo uprowadzenie czy też uwolnienie. Zdarzają się też takie, które polegają na podsłuchaniu rozmowy czy zdobyciu jakichś planów. Choć właściwie są i tak bardzo podobne, część rozgrywa się w tych samych sceneriach.

Mogło się komuś wydać, że Aragami 2 jest dość trudne, skoro walka z otwartą przyłbicą jest średnim pomysłem, polegamy na własnych umiejętnościach i działamy po cichu? No właśnie nie. Prawdę mówiąc - wciąż pamiętając "jedynkę" - liczyłem na większe wyzwania. Dla wyjadaczy większość misji, jeśli nie wszystkie, jest do przejścia z marszu. Oczywiście można je powtarzać, żeby wyśrubować lepszy wynik albo przejść w innym stylu, po każdym zadaniu mamy podsumowanie czy bardziej byliśmy duchem, zjawą czy demonem w zależności od tego, ile razy ktoś nas wykrył albo ilu przeciwników pozbawiliśmy życia, ale jakoś nie zauważyłem, żeby to przekładało się na rozgrywkę.

Do tego, żeby nie było - ha ha - za trudno mamy cały zestaw umiejętności specjalnych. Domyślnie otrzymujemy teleportację na krótkie odcinki, później jest też niewidzialność, przywoływanie zabójczej chmury czy taka jakby echolokacja, która pozwala nam obserwować przeciwników, nawet jeśli są za jakimiś przeszkodami.

Aragami 2 wygląda - no, jak wygląda... Rysunkowa grafika ma swój klimat, ale trudno powiedzieć, co twórcy chcieli osiągnąć. Czy zamierzali trzymać nieco oldschoolowy klimat znany z "jedynki"? Czy pójść w stronę oprawy z pierwszej ligi? Żadnego z tych zamierzeń nie zrealizowali. Jest japoński klimat, architektura też jest w porządku, ale już na przykład niektóre projekty postaci są po prostu fatalne. Wygląda to, jak coś przejściowego. Są momenty, ale nie zapadają w pamięć. Miłym urozmaiceniem jest personalizacja naszego Aragami, który może dostać nowe ubranka poprawiające statystyki, choć raczej dobierałem wyposażenie kierując się tylko względami estetycznymi. A! Za to muzyka... to jest klasa. Osobno włączam sobie ścieżkę dźwiękową. Tak jest to dobre.

Z jednej strony jestem rozczarowany, liczyłem na większe wyzwania, lepszy klimat. Na to, żeby było trudniej, żeby było więcej nowości, żeby Aragami był bardziej mroczny, mniej nieco bajkowy, a bardziej wymagający. Ewidentnie zabrakło tu jakiegoś pazura. Bardzie przypomina to trochę remake pierwszej części i to raczej przeciętnie udany, bo bez specyficznego nastroju "jedynki". Bez trzykrotnego myślenia nad każdym krokiem. Trochę szkoda.

Ale z drugiej strony - przez kilkanaście dni myślałem o Aragami 2 z niekłamaną przyjemnością - na przykład w pracy, że chętnie odpaliłbym konsolę i sobie tak... powymijał przeciwników i nie dał się złapać. Tak z jedną misję. Ewentualnie dwie. No, dziewięć. Czyli coś tu jednak zostało i mimo wad warto po nią sięgnąć. Tym bardziej, że w Game Passie za darmo - jeśli macie taką możliwość - ściągnijcie. Jak nie, poczekajcie na przecenę.

Ocena: 6/10 [ode mnie 7 na 10 za sentyment do "jedynki"]

Zobacz także

2021-10-02, godz. 06:00 [02.10.21] Giermasz #466 - Na krętych torach Jesień oznacza, że nie będziemy spać... Czasu nie ma, skoro tak dużo zespołów twórców walczy o uwagę gracza. Andrzej Kutys zmierzył się z odnowioną legendą - i bardzo wiele zależy od Waszego nastawienia, na ile wciągnie rozgrywka… » więcej 2021-10-01, godz. 22:06 [02.10.2021] Straszaki Mają ambicję, aby rządzić i dzielić w gatunku horroru. Co więcej, jak opowiada gospodarz kącika Gramy po polsku Michał Król, polskie studio ma w ręce coraz więcej atutów, aby wspomnianą wizję z powodzeniem zrealizować. Przy… » więcej 2021-10-01, godz. 22:05 GIERMASZ 2021, październik » więcej 2021-10-01, godz. 21:49 GIERMASZ 2021, październik » więcej 2021-10-01, godz. 21:49 [02.10.2021] eUrząd W tym wydaniu kącika technologicznego jakoś tak urzędowo się nam zrobiło. Co prawda, dowody osobiste w warstwą elektroniczną nie są nowością - ale, jak informuje nasz ekspert Radek Lis, od listopada można będzie zamówić nowy… » więcej 2021-09-25, godz. 10:48 [25.09.2021] Do pełna Takie sytuacje oczywiście się zdarzają na rynku symulatorów, gdy ni stąd ni zowąd jeden z tych tytułów staje się mega-hitem. Było dekorowanie domów, a teraz okazało się, że setki tysięcy graczy po prostu marzy o tym, żeby prowadzić..… » więcej 2021-09-25, godz. 10:35 [25.09.2021] Jeden kabel... ... by nas wszystkich związać... Czyli eurokraci ręka w rękę z korporacjami dbają o klimat. Jedna wtyczka - i brak ładowarek w zestawach. Tak, zapewne uratują świat, ironizujemy w rozmowie z naszym technologicznym ekspertem Radkiem… » więcej 2021-09-25, godz. 06:00 Life is Strange: True Colors [PlayStation 4] Chyba kiedyś już użyłem takiego porównania. Tutaj jednak też pasuje, także ponownie; trochę czułem się, jakbym wrócił do lat 90-tych i oglądał Jezioro Marzeń. Taki klimat panuje w kolejnej części serii Life is Strange z podtytułem… » więcej 2021-09-25, godz. 06:00 [25.09.2021] Giermasz #465 - W pętli gracza Jesienna ofensywa premier nabiera rozpędu i wygląda na to, że w najbliższym czasie cztery recenzje w programie staną się standardem. Zaczynamy od świetnej strzelanki z fabułą, Bartłomiej Czetowicz oczywiście poleca DEATHLOOP . Co… » więcej 2021-09-25, godz. 06:00 Life is Strange: True Colors [PlayStation 4] Chyba kiedyś już użyłem takiego porównania. Tutaj jednak też pasuje, także ponownie; trochę czułem się, jakbym wrócił do lat 90-tych i oglądał Jezioro Marzeń. Taki klimat panuje w kolejnej części serii Life is Strange z podtytułem… » więcej
155156157158159160161