Przecież doskonale wiedziałem czego mogę się spodziewać... Gra zebrała znakomite recenzje, była niezmiernie chwalona za warstwę literacką, grafika może nie była super-nowoczesna, ale z klasycznym rzutem izometrycznym wyglądała niezwykle sugestywnie. Wszystko wiedziałem, z relacji wynikało też, że rozgrywka wciąga i puścić nie chce. Ale wiedzieć - a doświadczyć... O Disco Elysium można czytać, można oglądać obrazki a jednak nic nie zastąpi przeżywania tej dekadenckiej przygody na własnej skórze. Gra jest, po prostu, znakomita. Ale w tej recenzji wypada przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, jak działa technicznie na konsoli. I jak udał się polski przekład bardzo literackiego pierwowzoru.
Grę do recenzji dostaliśmy od wydawcy wersji pudełkowej firmy Koch Media Poland.
To zacznijmy od spolszczenia. Tekst jest ultra-ważny w Disco Elysium. Napisany bardzo wyszukanym językiem, pełnym neologizmów i słownych gier. W wersję angielską właściwie trzeba było grać ze słownikiem w dłoni. Więc, choć nie był to zarzut jako taki, po premierze zwracano uwagę, że to może być bariera nie do przeskoczenia dla przeciętnego gracza w Polsce. Teraz ten problem zniknął. Staram się, dla własnej nauki, słuchać dubbingu konfrontując go z rodzimym przekładem - i na mój średnio zaawansowany poziom angielszczyzny, wydaje się, że z zadaniem twórcy spolszczenia poradzili sobie wręcz koncertowo. Odpowiedzialne za to było polskie studio QLOC i bardzo się cieszę, że dzięki nim oraz staraniom wydawcy konsolowej wersji pudełkowej, Disco Elysium stało się w pełni zrozumiałe nad Wisłą i Odrą.
Wspominam o wydawcy także dlatego, że w cyfrowych sklepach Disco Elysium: The Final Cut było dostępne już od wiosny. Ale wydanie pudełkowe - i spolszczenie - na to trzeba było poczekać do grudnia. I, co już wiecie, o ile nie władacie "lengłydżem" perfekcyjnie, to polska wersja językowa pozwoli Wam na o wiele głębsze doświadczenie historii opowiedzianej w Disco Elysium.
Odwołując się do opinii które pojawiły się wiosną, parę błędów niestety zostało. Co prawda, mam wrażenie, że gdy po premierze wersji konsolowej zwracano uwagę na ciut za długie wczytywanie kolejnych map - to ten problem (tak mi się wydaje), został zniwelowany. Na moim Xbox'ie Series X nie miałem wrażenia, że tracę czas zanim znowu będę mógł śledzić tę przygodę (choć może wersje na poprzednią generację konsol są tu wolniejsze).
Ale zdarzyło się też, że gra się "wywaliła" - po scence dialogowej nie mogłem grać dalej i musiałem restartować rozgrywkę. Cały postęp od momentu zapisania gry oczywiście przepadł. Mam nadzieję, że twórcy jeszcze testują grę i pojawi się jakaś łatka. Bywało też, że nie zawsze przyciski reagowały idealnie. Warto by też może wyjaśnić graczom na początku, jak sterować zabawą. Jest mapa przycisków, jako stary wyjadacz sobie poradziłem - ale ktoś mniej zorientowany w grach komputerowych mógłby dostać parę słów wyjaśnienia tytułem wstępu.
Pewnym problemem jest też system zapisywania gry. Przy czym, zakładam, że twórcy konsolowego portu nie mają z tym nic wspólnego, to raczej efekt takich a nie innych decyzji podjętych przez zespół projektujący Disco Elysium. Mianowicie, koniecznie trzeba sobie wyrobić nawyk częstego - nawet bardzo częstego - zapisywania stanu rozgrywki. W Disco Elysium - o czym przynajmniej kilkukrotnie boleśnie się przekonałem - zginąć można na przykład po wybraniu złej linii dialogowej. I bum: ląduję z save'm zrobionym tak z godzinę wcześniej... I od nowa trzeba, wtedy już trochę mechanicznie, "przeklikać" rozmowę bądź rozmowy, które już prowadziliśmy. Czy wrócić do miejsc, które eksplorowaliśmy a ten postęp nam "wcięło". Naturalnie trwa to wtedy nieco krócej, żeby dojść do momentu, w którym straciliśmy życie, ale chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, że jest to nieco irytujące. Parę razy zresztą zdarzyło mi się z tego powodu wyłączyć Disco Elysium. Przykładowo, gdy grałem wieczorem i właściwie to już powinienem spać, ale bawiłem się świetnie - i, pech, tracę życie, nie zrobiłem save'a więc czeka mnie żmudne powtarzanie jakiegoś fragmentu rozgrywki.
Co oczywiście nie zmienia ogólnego wrażenia z grania w Disco Elysium: The Final Cut. A wrażenie jest takie, że nie mogłem się po prostu oderwać! Jeżeli lubicie czytać, to ta gra wciąga i uzależnia. Nie mogłem się po prostu doczekać, kiedy wrócę do tego dziwnego, surrealistycznego, dekadenckiego, mrocznego, przepełnionego nieokreśloną melancholią świata. Mimo pewnych problemów technicznych, mimo nerwów, gdy nie zrobiłem zapisu i traciłem postęp w zabawie - Disco Elysium: The Final Cut w pełni zasłużyło na te wszystkie "achy" i "ochy".
Ocena: 8/10 [wypadkowa świetnego spolszczenia, ale i błędów - na szczęście nikną przy jakości samej gry, którą oceniam na "dychę"]
Zobacz także
2021-08-27, godz. 11:44
[28.08.2021] Hakerskie sztuczki
Jak ukraść ponad 600 milionów dolarów, nie pójść do więzienia - i, chociaż to znacznie mniejsza kwota, ostatecznie zarobić na całej operacji pół miliona dolarów? O takiej oto historii między innymi rozmawiamy z naszym technologicznym…
» więcej
2021-08-27, godz. 11:05
[21.08.2021] Majstrowanie
Gry o majstrowaniu pod maską od lat mają swoich fanów. Nie zdziwiła nas więc informacja, że najnowsza odsłona symulatora mechanika samochodowego podbiła rynek. Michał Król sprawdził też, co u innych polskich twórców. Wygląda…
» więcej
2021-08-27, godz. 11:04
GIERMASZ 2021, sierpień
» więcej
2021-08-21, godz. 06:00
[21.08.2021] Giermasz #460 - Indyki i tłusty kot
Dwie gry niezależne - i jedna produkcja firmowana logo wyjątkowo bogatej korporacji. Choć, firmy, która mimo ogromnego budżetu dopiero w branży gier debiutuje. Zaczynamy jednak od produkcji tworzonej przez naprawdę mały zespół. I…
» więcej
2021-08-21, godz. 06:00
The Ascent [Xbox Series X]
To nie była jakaś wielka premiera. Trochę znienacka, o The Ascent zrobiło się dosyć głośno. Oczywiście, jak na standardy sceny niezależnej, wszak nie jest grą tworzoną przez jakiś wielki zespół. W redakcji Giermaszu The Ascent…
» więcej
2021-08-21, godz. 06:00
art of rally [Xbox Series X]
Funselektor Labs znałem z przyjemniej i oryginalnej samochodówki Absolute Drift, traktującej stricte o driftowaniu. Produkcję tę w olbrzymiej części stworzyła jedna osoba, ale zespół się powiększył i pojawiła się zapowiedź…
» więcej
2021-08-21, godz. 06:00
New World - beta [PC]
Ciekawość, nadzieja - i wątpliwości, czy na bardzo trudnym rynku jest miejsce na nową, sieciową grę MMO. Z drugiej strony, ogromy potencjał finansowy wydawcy i determinacja w dążeniu do celu, może wróżyć New World świetlaną…
» więcej
2021-08-21, godz. 06:00
[21.08.2021] Wszyscy pójdziemy z torbami
Wracamy po urlopowej przerwie. Nasz technologiczny ekspert Radek Lis znowu komentuje doniesienia z rynku IT. W tym programie rozmawiamy między innymi o najnowszej wersji najpopularniejszego systemu operacyjnego w smartfonach. Ma być dostosowany…
» więcej
2021-08-21, godz. 06:00
art of rally [Xbox Series X]
Funselektor Labs znałem z przyjemniej i oryginalnej samochodówki Absolute Drift, traktującej stricte o driftowaniu. Produkcję tę w olbrzymiej części stworzyła jedna osoba, ale zespół się powiększył i pojawiła się zapowiedź…
» więcej
2021-08-21, godz. 06:00
art of rally [Xbox Series X]
Funselektor Labs znałem z przyjemniej i oryginalnej samochodówki Absolute Drift, traktującej stricte o driftowaniu. Produkcję tę w olbrzymiej części stworzyła jedna osoba, ale zespół się powiększył i pojawiła się zapowiedź…
» więcej