Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
Zazwyczaj nie lubię pisać o mechanice danej recenzowanej produkcji. Ale Triangle Strategy jest o tyle wyjątkiem, że naprawdę nie warto sobie psuć zabawy z poznawania fabuły, więc muszę być tu bardzo oględny. Jedna kraina, trzy konkurujące ze sobą królestwa - polityka, zdrada, żądza władzy, brutalne starcie między idealizmem, pragmatyzmem i odruchami serca... Nie stwierdzę nic odkrywczego, wszak takie porównania się już pojawiają: Triangle Strategy to trochę taka "Gra o Tron" w japońskim wydaniu. Na ile mocna to inspiracja, polecam sprawdzić samemu.
Przy czym - i tu niestety część graczy może się od Triangle Strategy odbić - w tej grze naprawdę trzeba czytać dużo dialogów. Ładnie udźwiękowionych, według mnie naprawdę ciekawych, choć i momentami pewne klisze gatunku jRPG też w nich zauważam. Ale ja jestem fanem, dla mnie to żaden problem, ot, cecha tej gry. Jeżeli jednak oczekujecie zapierającej dech akcji od pierwszej do ostatniej minuty - to, zabawne, właściwie to dostaniecie, ale obudowane w dziesiątki linijek tekstu. Warto jednak podkreślić, że w mojej ocenie historia skutecznie przykuwa do ekranu. Ale ja lubię czytać książki...
... a co do mechaniki starć... Cóż, nie ma ich aż tak dużo, jak w tradycyjnym jRPG gdzie można na "farmieniu" punktów doświadczenia spędzić dziesiątki godzin, wdając się w potyczki z przypadkowo napotykanymi na planszy przeciwnikami. W Triangle Strategy walki są zdecydowanie bardziej wkomponowane w główną historię. Powiedziałbym, że to połączenie klasycznych turowych pojedynków jakich dziesiątki stoczyłem w niejednym jRPG - ale drużyna nie jest statyczna, dochodzi element rozmieszczania, przemieszczania i taktycznego wykorzystania możliwości jednostek na trójwymiarowej planszy. Podkreślam dlatego, że - przykładowo - atak z góry na dół (dajmy na to stoimy na szczycie schodów) będzie efektywniejszy od tego, gdy wybierzemy za cel kogoś, kto stoi wyżej od naszego wojownika czy wojowniczki. Do tego mamy czary, specjalne umiejętności - nie grałem w przywoływane w tym kontekście Final Fantasy Tactics, ale Triangle Strategy bardzo mi w tym elemencie podpasowało. A, dodajmy, walki nie przechodzą się same. Zwłaszcza na wyższych poziomach trudności lepiej naprawdę dobrze zaplanować swoje ruchy.
Wspomniałem, że Triangle Strategy wygląda "wspaniale". Teraz ktoś weźmie, odpali jakiś trailer czy filmik z rozgrywką - zobaczy piksele i animowane sprite'y niczym z lat 90-tych i pomyśli: co ten koleś bredzi o jakiejś "wspaniałej" grafice?! A ja się będę upierał! To są, podkreślam, "nowoczesne piksele", Triangle Strategy w ruchu wygląda przeuroczo. Izometryczny widok, świetne efekty w czasie walki, bardzo fajnie zaprojektowane lokacje - w stylu nazwanym przez wydawcę "HD-2D", Triangle Strategy wygląda owszem, jak tytuł zainspirowany graficznie produkcjami sprzed lat. Ale w połączeniu z obecną technologią, opisywana gra mnie zachwyca. I wygląda jak przywołany na początku "teatr lalek". Dla mnie super - choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy gracz podzieli moją ocenę. Swoją drogą, ja Switcha używam wyłącznie w wersji przenośnej - i na małym ekranie Triangle Strategy wygląda jeszcze bardziej stylowo. A i nie brakuje głosów, że także na jakimś wielkim ekranie niczego ze swojego specyficznego graficznego uroku nie traci.
A wszystko to zmierza do - jak mi się - dosyć standardowej w gatunku jRPG konkluzji. Czyli: fani brać nie gadać! Zdeklarowani nie-fani "mangowych oczu" nie mają tu z kolei czego szukać. A ci, którzy jRPG nie grali: jest dostępne demo, możecie też oglądać różne materiały wideo. Kto wie, może Triangle Strategy będzie dla Was przepustką do świata jRPG? Ta produkcja to sprytne połączenie gry o bardzo rozbudowanej narracji, z turową taktyczną rozgrywką - choć dla wytrawnych strategów starć może być jednak za mało. Ale siła Triangle Strategy leży w umiejętnym połączeniu tych elementów. Ocena będzie bardzo wysoka - z zastrzeżeniem, że tę notę wydał fan gatunku - a co, jak szaleć to szaleć!
Ocena: 9/10
Ocena: 9/10
Zobacz także
2022-04-16, godz. 06:00
Tunic [Xbox Series X]
Wszyscy porównują Tunic do starych odsłon Zeldy i trzeba im przyznać sporo racji. Bo Tunic ma z tym tytułem wiele wspólnego. Ponad to łączy również cechy serii Dark Souls. To niewątpliwie jedna z najciekawszych gier tego roku. Wiem…
» więcej
2022-04-16, godz. 06:00
[16.04.2022] Punkty widzenia
Do połowy pełna - czy do połowy pusta? Popularne powiedzonko o szklance świetnie ilustruje niejaki problem z określeniem, czy ostatecznie premiera słynnej gry w cyberpunkowym świecie była sukcesem sprzedażowym, czy jednak niekoniecznie?…
» więcej
2022-04-16, godz. 06:00
Crusader Kings III - recenzja wersji konsolowej [Xbox Series X]
Crusader Kings III to żadna nowość. Potęża i skomplikowana strategia już dłuższy czas temu podbiła serca wielu graczy i krytyków na całym świecie, i cieszy się uznaniem na komputerach osobistych. Ale jak w takim razie sprawuje…
» więcej
2022-04-09, godz. 06:00
The House of the Dead: Remake [Switch]
Późne lata 90., SEGA wypuszcza grę The House of the Dead, która szturmem zdobywa salony gier. Strzelanie do zombiaków okazało się hitem, co przerodziło się w całkiem sporą serię. 26 lat później na konsoli Switch pojawia się…
» więcej
2022-04-09, godz. 06:00
The House of the Dead: Remake [Switch]
Późne lata 90., SEGA wypuszcza grę The House of the Dead, która szturmem zdobywa salony gier. Strzelanie do zombiaków okazało się hitem, co przerodziło się w całkiem sporą serię. 26 lat później na konsoli Switch pojawia się…
» więcej
2022-04-09, godz. 06:00
Chocobo GP [Switch]
Dobre z 10 minut siedziałem przed komputerem z palcami na klawiaturze... i nic. Pustka, wytarte stwierdzenia typu "fanom może się spodobać" albo "bawiłem się nieźle, ale nie do końca do mnie trafia". Banał. Ale - co poradzę, tak…
» więcej
2022-04-09, godz. 06:00
Tiny Tina's Wonderlands [Xbox Series X]
To jest coś, czego potrzebowaliśmy, nawet jeśli nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. I nawet nie chodzi o Borderlands. Tiny Tina’s Wonderlands to spin off właśnie tej postapokaliptycznej serii, która daje fanom chwilę na zaczerpnięcie…
» więcej
2022-04-09, godz. 06:00
Chocobo GP [Switch]
Dobre z 10 minut siedziałem przed komputerem z palcami na klawiaturze... i nic. Pustka, wytarte stwierdzenia typu "fanom może się spodobać" albo "bawiłem się nieźle, ale nie do końca do mnie trafia". Banał. Ale - co poradzę, tak…
» więcej
2022-04-09, godz. 06:00
Tiny Tina's Wonderlands [Xbox Series X]
To jest coś, czego potrzebowaliśmy, nawet jeśli nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. I nawet nie chodzi o Borderlands. Tiny Tina’s Wonderlands to spin off właśnie tej postapokaliptycznej serii, która daje fanom chwilę na zaczerpnięcie…
» więcej
2022-04-09, godz. 06:00
The House of the Dead: Remake [Switch]
Późne lata 90., SEGA wypuszcza grę The House of the Dead, która szturmem zdobywa salony gier. Strzelanie do zombiaków okazało się hitem, co przerodziło się w całkiem sporą serię. 26 lat później na konsoli Switch pojawia się…
» więcej