Grę do recenzji pobraliśmy w ramach abonamentu Game Pass opłacanego ze środków własnych.
Wydawało mi się, że po pierwszej części pomysł jest wypalony i dalej nie ma nic więcej. Jednak dostałem podobną, choć lekko inną przygodę i muszę przyznać, że znów bawiłem się świetnie, choć miejscami czułem, że już to gdzieś widziałem. Bo FAR: Changing Tides jest bardzo podobne. Zmieniła się trochę sceneria, inny jest pojazd, ale założenia wciąż takie same. Jedziemy w prawo ku nieznanej przygodzie. Znów jest to mierzenie się z samotnością, zniszczoną planetą, brakiem zasobów i ciekawymi, choć bardzo łatwymi zagadkami. Tu nie można się zaciąć i utknąć w miejscu nawet na chwilę. I mnie to nie dziwi, bo założeniem tej produkcji jest relaks i bezstresowa gra. Przynajmniej ja to tak odebrałem.
Z pojazdu jeżdżącego z jedynki przesiadłem się do klejonego z resztek jachtu motorowo-żaglowego, którego możliwości są dużo większe. Są bardzo przydatne, sterowane ręcznie żagle, silnik parowy niezbędny przy bezwietrznej pogodzie oraz mocne, ładowane przez chwilę turbo. Znów trzeba dbać o śmieciowy wkład do wielkiego pieca, podtrzymanie płomienia i mocy, niezbędne naprawy oraz chłodzenie przegrzewającego się napędu. Tym razem pojazd potrafi robić za łódź podwodną, ma też wyciągarkę i dużo większą powierzchnię. Wysiadając bohaterem z łodzi mogłem zbierać zapasy opału, które walały się na nielicznych suchych ziemiach, ale też i na dnie morza po którym pływałem. Survival jest istotną częścią tej gry, ale nie jest to żadne wielkie wyzwanie.
Jak mówiłem, ta gra to cudowny relaks, rozwiązywanie zagadek i podziwianie widoków. Bohater nie może zginąć czy utonąć, gdy skończy się opał zawsze dziwnym trafem znajdzie się go więcej. Nie ma też fabuły i jest to w sumie gra drogi, bo cel jest nieznany a chodzi o to by się przemieszczać. Wciąż w prawo, mijając kolejne przeszkody, przepychając boje, odblokowując drogę na powierzchni i pod wodą. Tu tyle samo czasu poświęciłem na manualną obsługę statku, jak na rozwiązywanie zagadek czy zwiedzanie dostępnego świata.
Różnicą w FAR: Changing Tides względem pierwowzoru jest więcej mechanicznych rzeczy, czegoś do przesunięcia, popchnięcia, uruchomienia i dotyczy to tylko zagadek. Przy każdej trzeba popróbować, pomyśleć logicznie i rozwiązanie jakoś samo wpada do głowy. Czasami trzeba będzie opuścić pojazd i udać się w nieznane, gdzie finalnie przesunie się dźwignię i droga znów będzie stała otworem. Większość zagadek, zwłaszcza te naziemne, różnią się wykonaniem i możliwościami, a to czyni grę jeszcze ciekawszą. Dopływając do przeszkody co rusz zastanawiałem się, co tym razem mnie czeka.
Relaksując się, czerpiąc garściami minimalistyczny zniszczony świat, FAR: Changing Tides da się ukończyć w powiedzmy 5-6 godzin. Niby mało, ale jest osiągnięcie za przejście gry w 210 minut, więc da się zrobić to znacznie szybciej. Mimo krótkiego czasu zabawy, ani razu się nie nudziłem, tytuł co chwilę zaskakiwał mnie nową zagadką, podobną do poprzedniej, ale w innej, robiącej wrażenie scenerii. Jest kilka momentów do kontemplacji, chwytających za serce, ale to nie emocje są tu najważniejsze, a przebywanie drogi do nieznanego celu. Finalnie okazuje się on oczywisty, ale to pozostawię Wam, młodym podróżnikom, do odkrycia.
Ocena: 7/10
Zobacz także
2021-11-20, godz. 06:00
Call of Duty: Vanguard [Xbox Series X]
Szukacie sprawdzonych rozwiązań? Chcecie poczuć się trochę jak w domu? Albo przynajmniej w znanym sobie środowisku? Najnowsza odsłona Call of Duty: Vanguard jest skrojona na Waszą miarę. Liczyłem na coś więcej. Nie to, żeby było…
» więcej
2021-11-20, godz. 06:00
Disciples: Liberation [PC]
Świat pełen mroku, demonów, skłóconych ze sobą nacji i przelewanej hektolitrami krwi. Zło czai się tu niemal na każdym rogu, a zadanie, jakie przed nami postawiono, wydaje się być tym z gatunku niemożliwych i awykonalnych. To całkowite…
» więcej
2021-11-20, godz. 06:00
Disciples: Liberation [PC]
Świat pełen mroku, demonów, skłóconych ze sobą nacji i przelewanej hektolitrami krwi. Zło czai się tu niemal na każdym rogu, a zadanie, jakie przed nami postawiono, wydaje się być tym z gatunku niemożliwych i awykonalnych. To całkowite…
» więcej
2021-11-20, godz. 06:00
Chernobylite [PlayStation 4]
Fani wypraw do czarnobylskiej tzw. Strefy Wykluczenia nie mieli łatwego życia. Na drugą część świetnego S.T.A.L.K.E.R.-a czekają już kilkanaście lat i potrzeba było trailera polskiego Chernobylite, by pojawiła się zapowiedź…
» więcej
2021-11-20, godz. 06:00
Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition [Xbox Series X]
Skok na kasę. Kasę graczy. Uprawia go studio Rockstar Games wypuszczając na rynek wersję remastered trylogii Grand Theft Auto. W ostatnich dniach gracze otrzymali GTA 3, GTA Vice City oraz GTA San Andreas. Jednocześnie dystrybutorzy zablokowali…
» więcej
2021-11-20, godz. 06:00
[20.11.2021] Giermasz #473 - Z piekła do nieba i z powrotem
Zaczynamy "z wysokiego C" - czyli od recenzji najnowszej odsłony ultra-hitowej serii sieciowych strzelanek (plus jak zawsze krótka i intensywna kampania singlowa). Jarek Gowin zwraca jedynie uwagę, że w Call of Duty: Vanguard zabrakło…
» więcej
2021-11-20, godz. 06:00
Chernobylite [PlayStation 4]
Fani wypraw do czarnobylskiej tzw. Strefy Wykluczenia nie mieli łatwego życia. Na drugą część świetnego S.T.A.L.K.E.R.-a czekają już kilkanaście lat i potrzeba było trailera polskiego Chernobylite, by pojawiła się zapowiedź…
» więcej
2021-11-20, godz. 06:00
Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition [Xbox Series X]
Skok na kasę. Kasę graczy. Uprawia go studio Rockstar Games wypuszczając na rynek wersję remastered trylogii Grand Theft Auto. W ostatnich dniach gracze otrzymali GTA 3, GTA Vice City oraz GTA San Andreas. Jednocześnie dystrybutorzy zablokowali…
» więcej
2021-11-19, godz. 14:31
[20.11.2021] Gwiezdne wojny
Mocarstwo strzela do swojego satelity, chmura odłamków zagraża stacji kosmicznej a interweniuje szef Sojuszu Północnoatlantyckiego - czyli działo się ostatnio w kosmosie nieco. Nasz technologiczny ekspert Radek Lis opowiada, co tam…
» więcej
2021-11-19, godz. 14:22
[20.11.2021] Zasłużona impreza
Nie milkną echa bardzo udanej premiery studia, które siedzibę ma w Szczecinie. Ich przygoda na obcej planecie, gatunkowy miks podlany fenomenalną grafiką, wciąż sprzedaje się bardzo dobrze - informuje Michał Król. Poza tym, są pierwsze…
» więcej