Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Outward: Definitive Edition
Outward: Definitive Edition
Ta gra miała być lepsza od tego, co jest lepsze od wszystkiego. Bo to połączenie wszystkiego, co cudowne w grach RPG. Elementy takich klasyków jak Gothic, czy The Elder Scrolls połączone w jedność - brzmi to genialnie. No właśnie tylko brzmi. Wracamy do gry, która swoją premierę miała w 2019 roku. Dlaczego? Bo twórcy przygotowali jej "Definitive Edition". Usiadłem więc do Outward z nadziejami, że zniknęło wiele błędów, które pojawiły się w "grze-matce". Czy tak rzeczywiście jest? Sprawdzimy to w tej recenzji.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland
GIERMASZ-Recenzja Outward Definitive Edition

Postawmy na początku sprawę jasno. Outward to niskobudżetowa produkcja od Nine Dots Studio. Propozycja dla tych, którzy uwielbiają ten delikatny dreszczyk emocji gatunku RPG. Bo dbamy w grze o statystyki naszego głównego bohatera, rozwijamy postać etc. W praktyce to miks najciekawszych rozwiązań od przedstawicieli gatunku z XXI wieku. Świat Outward to oczywiście miecze, sandały, zaklęcia, mityczne stwory i generalnie średniowiecze.

prawa nie powala i w pierwszym wydaniu tytułu pojawiało się wiele problemów z optymalizacją. A to nie wczytały się tekstury, innym razem główny bohater zablokował się w przejściu. Generalnie to wszystko, co wkurza najbardziej. Tutaj mały plus, bo gra nie wysypuje się tak bardzo, jak jeszcze rok, czy dwa lata temu. Skoro jesteśmy już przy grafice to warto dodać, że nie ma co spodziewać się fajerwerków.

Ponad to świat w Outward jest duży, ale pusty... Kompletnie opustoszały. Ponownie odniosłem wrażenie, że jesteśmy wręcz sami we wszechświecie. Gdybym miał porównać do czegoś mapę, to wygląda ona jak wrzucona do generatora światów. Losowo rozstawione drzewa, gdzieniegdzie jakieś kamienie...nic ciekawego.

Problemem Outward były, są i będą dialogi. Nie zawsze kleją się w całość. Po prostu widać, że scenariusz był albo pisany na kolanie, albo nieprzemyślany. Pomysł był dobry, ale wykonanie...już niekoniecznie. I nasze "Definitive Edition" w tej kwestii niewiele zmienia, bo po prostu grę trzeba by było przygotować od początku. A nikomu przecież nie chce się tego robić. Zabrzmi to dziwnie, ale jest jeden wspólny mianownik Outward i serii Dark Souls. Bo twórcy chcieli, żeby gra była wymagająca. I tak rzeczywiście jest, bo trzeba się nieźle napocić z wieloma przeciwnikami. Niektórzy z nich zachowują się irracjonalnie, bo na przykład uciekają od głównego bohatera.

Możecie zapytać, co jest w takim razie dobrego w tej grze? Pomysł. Bo widać, że do tytułu usiadła grupa ludzi, która chciała zrobić coś świeżego. W Outward gramy jako totalny no-name. Nie jesteśmy więc kozakiem z orderami, ani wybawicielem świata. Główny bohater to zwykły, szary człowiek. Outward oferuje rozbudowany system ekwipunku. To znaczy, że jest wiele rzeczy do zdobycia i do wykorzystania. Na przykład po ugryzieniu trującego zwierzęcia, musimy mieć odpowiedni przedmiot do wyleczenia się z choroby. Inaczej nasz poziom zdrowia będzie stopniowo spadał. Ciekawe rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy lubią wpatrywać się godzinami w ikonki na ekranie i dobierać odpowiednie przedmioty, których nie może zabraknąć podczas wyprawy.

Będąc całkowicie szczerym, to nie widać dużej różnicy czy postępów w Outward. Gra może zaciekawić wytrawnych fanów gatunku RPG, ale nowych graczy do siebie nie przekona. Szczególnie, że nie wygląda jak tytuł z 2019 roku. Od redakcji Giermaszu Outward otrzymuje 4 punkty na 10 możliwych.

Ocena: 4/10

Zobacz także

2023-03-25, godz. 06:00 Contraband Police [PC] Fikcyjny komunistyczny kraj, lata 80. XX wieku, przejście graniczne, aresztowania, kontrabanda. Rzucając okiem pobieżnie na opis Contraband Police mogłoby się wydawać, że Lucas Pope może się sądzić o plagiat. Przecież to wszystko… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 Contraband Police [PC] Fikcyjny komunistyczny kraj, lata 80. XX wieku, przejście graniczne, aresztowania, kontrabanda. Rzucając okiem pobieżnie na opis Contraband Police mogłoby się wydawać, że Lucas Pope może się sądzić o plagiat. Przecież to wszystko… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 [25.03.2023] Giermasz #543 - Trzy razy osiem Trzy recenzje - trzy "ósemki" od redakcji Giermaszu. Czyli polecamy Wam naprawdę bardzo udane produkcje. Andrzej Kutys zanurzył się w baśniowym świecie zręcznościowej gry Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon . Choć nasz recenzent… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon [Switch] Oprawa graficzna przywodząca na myśl piękne ryciny ze starodawnych książek dla dzieci. A i ogólnie cała narracja poprowadzona jest właśnie w taki sposób. Do tego angażująca rozgrywka, jak mi się wydaje, z dobrze wyważonym poziomem… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 WWE 2K23 [Xbox Series X] Niby zabawa w bijatykę, niby udawana, ale właśnie taka ma być sportowa rozrywka. Zawodnicy wyglądają jak atleci, ale to kaskaderzy, aktorzy i sportowcy w jednym, bo bez dwóch zdań, wrestling wymaga wyjątkowych umiejętności i siły… » więcej 2023-03-20, godz. 14:16 GIERMASZ 2023, marzec » więcej 2023-03-20, godz. 14:16 [18.03.2023] Uwaga na kontrabandę Gatunek symulatorów ma swoich wiernych fanów, to wiadomo od dawna. Ale nie każda premiera w tej jakże pojemnej niszy ma zagwarantowany sukces. Dlatego odnotowujemy kolejny, polskiego studia - czy bardziej wydawcy, który za tym stoi. Poza… » więcej 2023-03-20, godz. 12:08 Wo Long: Fallen Dynasty [PlayStation 5] Ileś godzin przed ekranem, później czas poświęcony na kreślenie w głowie scenariusza tej recenzji - a wszystko sprowadza się w sumie do jednej konkluzji: pokonaj pierwszego bossa a dalej będzie już (w miarę) z górki. Zresztą wielu… » więcej 2023-03-20, godz. 12:02 Wo Long: Fallen Dynasty [PlayStation 5] Ileś godzin przed ekranem, później czas poświęcony na kreślenie w głowie scenariusza tej recenzji - a wszystko sprowadza się w sumie do jednej konkluzji: pokonaj pierwszego bossa a dalej będzie już (w miarę) z górki. Zresztą wielu… » więcej 2023-03-20, godz. 11:51 Wo Long: Fallen Dynasty [PlayStation 5] Ileś godzin przed ekranem, później czas poświęcony na kreślenie w głowie scenariusza tej recenzji - a wszystko sprowadza się w sumie do jednej konkluzji: pokonaj pierwszego bossa a dalej będzie już (w miarę) z górki. Zresztą wielu… » więcej
79808182838485