Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Live A Live
Live A Live
Zapowiedzi tej gry... w ogóle nie odnotowałem. Mgliście przypominam sobie jakieś prasówki, które wpadały do redakcyjnego maila - i sam się teraz zastanowiam, dlaczego nie zwróciłem na nie uwagi? W końcu remake klasycznego jRPG, nie wydanego wcześniej na Zachodzie, do tego grę odnowiono w bardzo lubianym przeze mnie stylu "nowoczesnych pikseli" HD2D (który już widziałem w innych produkcjach tego wydawcy) - w teorii, wymarzony tytuł dla mnie. A nie odnotowałem... I teraz najlepsze: także w praktyce Live A Live okazało się jedną z najfajniejszych produkcji, jakie miałem przyjemność odpalić na moim "Pstryku".

Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
GIERMASZ-Recenzja Live A Live

Na początku spróbuję odpowiedzieć na pytanie, jak to z tym jRPG w tym przypadku jest? W Live A Live faktycznie mamy do czynienia z turowym systemem walki - jak w innych grach w gatunku. Plus element taktyki, gdy poruszamy swoimi bohaterami po podzielonym na siatkę placu boju. Zdobywamy punkty doświadczenia (w większości przypadków), awansujemy, zdobywamy nowe umiejętności i plusy do statystyk typu, atak, obrona, szybkość i tak dalej. W ekranie menu jest i zakładka ekwipunek, przedmioty, lista ciosów...

Czyli wypisz wymaluj - jRPG, prawda? Właściwie tak, ale w Live A Live nie brakuje różnych twistów. Bo zdarzy się, że nasz bohater... nie zdobywa nowych poziomów, a szkoli swoich uczniów - czyli gracz awansuje prowadzone przez komputer postaci... Albo, przez większość czasu epizodu nie walczymy wcale i nie zdobywamy żadnego ekwipunku. Nie pamiętam, żebym grając w jRPG tak rzadko zaglądał do wspomnianego menu postaci. W zasadzie interesowała mnie zakładka "ekwipunek", bo w części historii faktycznie go zdobywamy, plus opcja zapisu gry. I to tyle.

Z czego to wynika? Ano z tego, że grę podzielono na epizody. W każdym z nich elementy jRPG potraktowano nieco inaczej (choć założenie się nie zmienia). Z menu możemy wybrać w dowolnej kolejności jedną z 7 historii, każda z nich osadzona jest w innej epoce historycznej, każda z nich ma innych bohaterów, którzy mają bardzo różne przygody do przeżycia. Z prehistorii przeskakujemy w przestrzeń kosmiczną, do imperialnych Chin, na Dziki Zachód i tak dalej. Po przejściu każdej z nich odblokowujemy ósmy, finalny epizod, który w założeniu spaja wszystko w jedną całość. A że to właśnie fabuła, a nie mechanika jRPG (choć bardzo kreatywnie potraktowana w swojej prostocie) jest tu najważniejsza, to nic więcej na ten temat ode mnie nie usłyszycie. Przekonajcie się sami.

Gra wygląda ślicznie w najwyższej klasy pixel-artowym stylu. Ale zwróciłbym szczególną uwagę na udźwiękowienie. Muzyka też jest doskonała - ale to dubbing, podłożone głosy niemalże wszystkich postaci (i praktycznie przez cały czas komiksowe dymki ktoś interpretuje), jak to się mówi "robią robotę". I zamiast kolorowych kropek, zaczynasz graczu dostrzegać dużo więcej w tym, co rozgrywa się na ekranie.

Live A Live dostanie ode mnie maksymalną ocenę. Tak, maksymalną - uważam, że "dziesiątka" powinna być wykorzystywana, od czasu do czasu. Inaczej sami, recenzenci i gracze, zapędzamy się w pułapkę mitycznych klasyków, które to "dychy" dostają po latach od wdzięcznych fanów. No nie, skoro bawiłem się Live A Live tak znakomicie, skoro bardzo zapadło mi w pamięć, skoro naprawdę mnóstwo tytułów gatunku zaliczyłem, uznaję, że mam prawo do takiej noty. Chociaż...

... chociaż to naprawdę gra nie dla wszystkich. I specjalnie poświęciłem akapit na wyjaśnienie, że w tym przypadku ta nota będzie bardzo osobista. To jest moja "dycha", być może się ze mną zgodzisz po przejściu Live A Live. Być może stwierdzisz "ok, ale kilka epizodów mnie wynudziło", więc nie jest tak idealnie. A może totalnie się od tych pikseli odbijesz, zirytowany przeklikując przedłużające się rozmowy? To nie są moje odczucia, ale trochę opinii o Live A Live przeczytałem, nie brakuje takich, o których wspomniałem. Że jakieś tam epizody są nudne, że ktoś tam dialogi przeklikał bo go nużyły... Każdy ma prawo do swojego zdania, to oczywiste - no a moje zdanie jest takie, że ja się Live A Live nie nudziłem ani przez chwilę. Nic nie poradzę, naprawdę przez całą przygodę bawiłem się doskonale. Oczywiście przydaje się doświadczenie w gatunku, poniekąd mogę się zgodzić z uwagami, że ktoś niewprawiony może parę razy nieprzyjemnie dostać po głowie od mechaniki gry. Ale jeżeli "ogarniacie" jRPG - czy ogólnie RPG jako takie - to po chwili wszystko powinno wskoczyć na właściwe miejsce.

Zastanawiam się też, jak będzie z regrywalnością? To jeszcze przede mną, ale naprawdę kusi mnie, aby Live A Live przejść sobie jeszcze raz - może zobaczę inne zakończenie? Dla mnie to "dycha", ale uważajcie, dokładnie przemyślcie decyzję o zakupie, nie jestem w stanie zagwarantować Wam, że będziecie się tak dobrze bawić jak ja. Live A Live niewątpliwie polaryzuje tak recenzentów, jak i graczy. Ja akurat znalazłem się po stronie tych, którzy są tym tytułem absolutnie zachwyceni.

Ocena: 10/10 [ale to nie jest gra dla wszystkich!]

Zobacz także

2023-04-01, godz. 06:00 [01.04.2023] Giermasz #544 - Podróże i przygody Miały być trzy recenzje - ale jedna z produkcji zaliczyła jakieś problemy techniczne, więc ostatecznie publikujemy dwa teksty (i wersje audio do nich naturalnie). Andrzej Kutys bardzo poleca Octopath Traveler II - choć fakt, że nasz… » więcej 2023-04-01, godz. 06:00 Destiny 2: Upadek Światła [Xbox Series X] Nie było chyba jeszcze tak skrajnych emocji jeśli chodzi o dodatki do Destiny 2. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że minęło już trochę czasu od kiedy Upadek Światła trafił do graczy, także poza graniem trochę sobie poczytałem… » więcej 2023-03-30, godz. 15:01 Sanitarium (1998 r.) Motyw bohatera z amnezją, który musi odkryć stojącą za tym faktem tajemnicę - ten patent eksploatowany był i jest w grach aż do przesady. Ale, z drugiej strony, skoro przez tyle lat udało się z tego wykreować sporo ciekawych historii… » więcej 2023-03-27, godz. 12:02 [25.03.2023] Polska przyszłość Pokazy polskich gier na światowej konferencji są głównym tematem tego wydania kącika Gramy po polsku. Michał Król opowiada o wrażeniach swoich i branży, zobaczyliśmy sporo ciekawych prezentacji wielu produkcji, które mamy "na radarze"… » więcej 2023-03-27, godz. 11:46 Wrażenia z bety: Diablo 4 [Xbox Series X] Od pierwszej części, która zmieniła branżę, przez kultową "dwójkę" oraz budzącą emocje i polaryzującą fanów "trójkę" aż po wyciskającą ostatnie soki/pieniądze z graczy odsłonę free to play - ta seria gier w której staramy… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon [Switch] Oprawa graficzna przywodząca na myśl piękne ryciny ze starodawnych książek dla dzieci. A i ogólnie cała narracja poprowadzona jest właśnie w taki sposób. Do tego angażująca rozgrywka, jak mi się wydaje, z dobrze wyważonym poziomem… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 WWE 2K23 [Xbox Series X] Niby zabawa w bijatykę, niby udawana, ale właśnie taka ma być sportowa rozrywka. Zawodnicy wyglądają jak atleci, ale to kaskaderzy, aktorzy i sportowcy w jednym, bo bez dwóch zdań, wrestling wymaga wyjątkowych umiejętności i siły… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon [Switch] Oprawa graficzna przywodząca na myśl piękne ryciny ze starodawnych książek dla dzieci. A i ogólnie cała narracja poprowadzona jest właśnie w taki sposób. Do tego angażująca rozgrywka, jak mi się wydaje, z dobrze wyważonym poziomem… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 WWE 2K23 [Xbox Series X] Niby zabawa w bijatykę, niby udawana, ale właśnie taka ma być sportowa rozrywka. Zawodnicy wyglądają jak atleci, ale to kaskaderzy, aktorzy i sportowcy w jednym, bo bez dwóch zdań, wrestling wymaga wyjątkowych umiejętności i siły… » więcej 2023-03-25, godz. 06:00 Contraband Police [PC] Fikcyjny komunistyczny kraj, lata 80. XX wieku, przejście graniczne, aresztowania, kontrabanda. Rzucając okiem pobieżnie na opis Contraband Police mogłoby się wydawać, że Lucas Pope może się sądzić o plagiat. Przecież to wszystko… » więcej
78798081828384