Grę do recenzji dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców.
Jeżdżąc po wyspach wybieram tor, na nim konkretny parking i zaczyna się zabawa. Co prawda nie ma tu czasu, ale bak ma chyba dziurę, bo paliwo schodzi cały czas i trzeba się spieszyć. Gaz w podłogę i lecę. Pierwszy zakręt i wpadam w płonące barierki, a samochód staje się zwęgloną kostką. Drugie podejście. Udaje się z zakrętem, najeżdżam na hopkę, w powietrzu trafia mnie podmuch ustawionego z boku wiatraka, wpadam do wody. Trzecie podejście. Po hopce ląduję, zaczyna gonić mnie radiowóz i dopada przed pionową ścianą. Kolejna próba. Jadę pionowo w górę, policja została w tyle, znów hopka, lecę do góry dachem i nieudolnie próbuję się obrócić. Następne podejście. Po udanym lądowaniu wpadam w przycisk turbo, a na horyzoncie zakręt 90 stopni. Zaczynam ponownie. Po zakręcie pole minowe. Znów od nowa, od samego początku. Popełniam błąd na drugiej przeszkodzie. Restart. W końcu dojeżdżam do pierwszego z trzech rozrzuconych na planszy miejsc parkingowych i... zabrakło mi paliwa. Jechałem za wolno. Kolejna próba, tym razem źle parkuję. Od nowa. Raz jeszcze. Od początku.
Poziomów jest ponad sto i czym dalej, tym większe wyzwanie. Na początku jest fajnie, przyjemnie, kilka powtórek na każdy etap. Ba, nawet podejmuję się zadania zaliczenia trzech miejsc parkingowych w trzech próbach, czyli idealnych przejazdów. Kilka razy się udaje, ale czym więcej wiatraków, magnesów, min, teleportacji, przycisków turbo, hopek, tym wyzwanie jest trudniejsze. Dochodzę do momentu, że nie mogę zaliczyć etapu w kilkudziesięciu podejściach. I nie mówię tu o 20 próbach, ale 40, 50... Jestem człowiekiem cierpliwym, ale każdy ma swoje granice. I żeby nie było, arcade'owe samochodówki to moja domena, zręcznościówki też nie stanowią dla mnie wyzwania, ale You Suck at Parking trochę przegina. Miejscami jest naprawdę trudno i wystarczy mały błąd, by wszystko zaczynać od nowa. Jeśli ktoś ma nerwy ze stali, a powtarzanie poziomu po raz miliardowy nie stanowi problemu, to droga wolna. No chyba, że trafi na minę. Albo dziesięć.
Wraz z postępami dostaje się punkty doświadczenia i odblokowuje kolejne pojazdy oraz całą gamę przedmiotów kosmetycznych. Od kolorków i szlaczków na maskę, po felgi w kształcie nóżek pieczonego kurczaka czy poroże. Jak dla mnie trochę mała nagroda za cierpienia, jakie trzeba przejść podczas jazdy bez hamulców. Ale to jest przedsmak tego, co zaraz nadjedzie. Multiplayer.
Gra pokazuje pazur przy zabawie online, gdzie do karkołomnego parkowania startuje do ośmiu graczy. Tu jest frajda, tu jest śmiech, tu nie ma nerwów. Jest spychanie z krawędzi, walka zderzak w zderzak, wypychanie, popychanie na przeszkody, kolizje w locie - no tak, jak być powinno. Ponad 50 poziomów, a kolejne w drodze, i tu nie było chwili nudy czy jakichś nerwów. Cały czas jeździłem z uśmiechem, parę razy udało się zaparkować jako pierwszy, sporo razy jako ostatni i za każdym razem była to przyjemna zabawa. I nie ma znaczenia ile razy byłem zmiażdżony, wyłapałem wielkim młotem czy przyjąłem cios wielką bokserską rękawicą. Cały czas wietrzyłem zęby. Jak dla mnie, to główna zaleta tej gry.
Jak mówiłem, jeśli nie macie nerwów ze stali, to proponuję tylko multiplayerową zabawę. Wtedy cieszy oko kreskówkowa grafika, w ucho wpada przyjemna muzyczka i wszystko jest jak należy. You Suck at Parking nie wybacza błędów, ale wiem, że są ludzie, którzy takie produkcje wręcz uwielbiają. Ja nie, więc moja ocena to 6,5/10.
Zobacz także
2022-10-01, godz. 18:00
[01.10.2022] A jednak się kręci
Po premierze - dramat i afera. A także gigantyczne spadki na giełdzie i generalnie zdecydowanie niższa, choć dalej idąca w miliony, sprzedaż. Ale jak wiadomo, "czas leczy rany" (graczy), więc polska cyberpunkowa mega-produkcja wraca…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
Construction Simulator [Xbox Series X]
Chyba każdy chłopak jako dziecko lubił oglądać maszyny budowlane w akcji. A to betoniarka zrzucająca beton, wielki żuraw przenoszący ciężary, potężny spychacz rozwalający wszystko na swojej drodze, czy ciężarówka z długą…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
Construction Simulator [Xbox Series X]
Chyba każdy chłopak jako dziecko lubił oglądać maszyny budowlane w akcji. A to betoniarka zrzucająca beton, wielki żuraw przenoszący ciężary, potężny spychacz rozwalający wszystko na swojej drodze, czy ciężarówka z długą…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
Return to Monkey Island [Steam Deck]
Najbardziej wkurzające jest to, gdy wreszcie się poddasz, zajrzysz do podpowiedzi... i robisz klasyczny "facepalm", że "przecież to było takie proste i oczywiste a jednak na to nie wpadłem" . Cóż, witamy w świecie klasycznych przygodówek…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
Return to Monkey Island [Steam Deck]
Najbardziej wkurzające jest to, gdy wreszcie się poddasz, zajrzysz do podpowiedzi... i robisz klasyczny "facepalm", że "przecież to było takie proste i oczywiste a jednak na to nie wpadłem" . Cóż, witamy w świecie klasycznych przygodówek…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
Return to Monkey Island [Steam Deck]
Najbardziej wkurzające jest to, gdy wreszcie się poddasz, zajrzysz do podpowiedzi... i robisz klasyczny "facepalm", że "przecież to było takie proste i oczywiste a jednak na to nie wpadłem" . Cóż, witamy w świecie klasycznych przygodówek…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
Construction Simulator [Xbox Series X]
Chyba każdy chłopak jako dziecko lubił oglądać maszyny budowlane w akcji. A to betoniarka zrzucająca beton, wielki żuraw przenoszący ciężary, potężny spychacz rozwalający wszystko na swojej drodze, czy ciężarówka z długą…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
The DioField Chronicles [Xbox Series X]
To kolejna gra przede wszystkim dla fanów japońskiej estetyki i klimatów z Bardzo Dalekiego Wschodu. The DioField Chronicle zanurza nas w historii fikcyjnego królestwa, które walczy z najeźdźcą. My wcielamy się w grupę najemników…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
The DioField Chronicles [Xbox Series X]
To kolejna gra przede wszystkim dla fanów japońskiej estetyki i klimatów z Bardzo Dalekiego Wschodu. The DioField Chronicle zanurza nas w historii fikcyjnego królestwa, które walczy z najeźdźcą. My wcielamy się w grupę najemników…
» więcej
2022-10-01, godz. 06:00
[01.10.2022] Giermasaz #518 - Piraci, budowlańcy i rycerze
Trzy propozycje, trzy różne gatunki - i trzy naprawdę udane gry. Fani klasycznych przygodówek point'n'click raczej nie powinni się zastanawiać, czy warto zagrać w Return to Monkey Island . Zdaniem Andrzeja Kutysa, absolutnie…
» więcej