Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega
Zanim o tym, krótko o technikaliach: New Tales from the Borderlands wygląda bardzo dobrze. Oczywiście jak na symulator chodzenia. Praca kamer, gra wirtualnych aktorów - doprawdy nie mam się tu do czego przyczepić. Wszak to filmowa przygoda, w której właściwie przez większość czasu oglądamy akcję na ekranie niż wciskamy jakieś przyciski. Podobnie nie mam zastrzeżeń do udźwiękowienia, nagranych przez aktorów kwestii, brzmi to naprawdę bardzo dobrze.
Co mi się nie podobało z "technikaliów": po pierwsze i najważniejsze, nie ma polskich napisów. Bardzo szkoda. Po drugie, filmików nie można przewinąć. W sumie zrozumiałe, ale tylko do momentu, gdy z jakiś powodów musisz obejrzeć je jeszcze raz. Co łączy się z trzecim technicznym zastrzeżeniem, gdy nie bardzo czasami wiedziałem, w jakim momencie zapisała mi się gra. Czyli - dajmy na to - muszę skończyć rozgrywkę, wyłączam grę, a gdy do niej wracam, okazuje się, że cofnęło mnie o jakieś ze dwa filmiki wcześniej. A, co już wiecie, nie można ich przewinąć. I to już zaczyna się robić irytujące.
Ktoś może się zastanowić, że skoro chwalę sposób pokazania wydarzeń na ekranie, skoro podoba mi się, jak aktorzy mówią swoje kwestie - to skąd ten problem z oceną New Tales from the Borderlands? Zastanawiałem się, jak to wyjaśnić i przyszło mi do głowy porównanie ze światem filmu. Co jest zrozumiałe, skoro to "filmowa" gra. Otóż znacie pewnie przykłady jakiś nawet wysoko budżetowych produkcji, w których wszystko się niby zgadza - a jednak ostatecznie nie robi to wrażenia na widzach a krytycy wytykają niespójności scenariusza czy niemądre dialogi. No właśnie, co z tego, że scenki w New Tales from the Borderlands są wyreżyserowane na kilka kamer i aktorzy wczuwają się w swoje role - skoro ktoś te role napisał tak a nie inaczej?
Aha: no i czasami jednak miałem wrażenie, że za mało jest "gry w grze", że zbyt rzadko mam okazję chociażby pochodzić po jakiejś lokacji - a i żeby coś w niej mnie czekało. Są sekwencje QTA, czyli trzeba wciskać przyciski czy machać stickami w odpowiednich kierunkach, ale, jak wspomniałem, mechanika rozgrywki jest aż nadto prosta a i tak bywa jej chwilami mało. Co oczywiście nie musi być poważnym zarzutem, skoro to jednak "filmowa" gra.
Z drugiej strony jednak zwracam uwagę, że New Tales from the Borderlands nie zrobiono "na kolanie", był na to jakiś pomysł - choć też trzeba pamiętać, że to pomysł, który zbiera skrajne oceny. Napisałem na wstępie, że nie wiem czy mi się podobało - dziwne stwierdzenie, prawda? Ale wynika z tego, że momentami bawiłem się dobrze, chwilami było ok, ale czasami nieco dłużyły mi się dialogi a wydarzenia na ekranie jakoś nie wydawały mi się sensowne czy prawdopodobne. I tak przez około 8 godzin rozgrywki, taka huśtawka. Patrzę też na cenę, może i niższa niż obecny najwyższy standard, ale jednak nie byłbym zadowolony, gdybym teraz New Tales from the Borderlands kupił. Trudna sprawa, więc ostatecznie chyba nieco na wyrost jest 7 na 10. Może trochę za dużo, może niektórzy stwierdzą, że za mało? Powiedzmy, że to na zachętę - jeżeli powstałaby kolejna część, to proponowałbym zachować realizatorską sprawność z New Tales from the Borderlands, ale nad scenariuszem lepiej niech tym razem naprawdę przysiądą.
Ocena: 7/10
Ocena: 7/10
Zobacz także
2023-07-01, godz. 06:00
Final Fantasy XVI [PlayStation 5]
Zabawne, że o jednym z najważniejszych elementów tej gry to właściwie lepiej nie wspominać, żeby nikomu nie zepsuć tej niesamowitej i mrocznej przygody! Mowa oczywiście o historii, jaką opowiada Final Fantasy XVI. Zgodnie z przedpremierowymi…
» więcej
2023-07-01, godz. 06:00
Aliens: Dark Descent [Xbox Series X]
Ostatnie kinowe historie dotyczące "Obcego" nie miały szczęścia. Fani uniwersum narzekali przede wszystkim na jakość fabuły, która niektórych raziła lukami, a innym po prostu nie odpowiadała geneza ślepego monstra. W branży gier…
» więcej
2023-07-01, godz. 06:00
Aliens: Dark Descent [Xbox Series X]
Ostatnie kinowe historie dotyczące "Obcego" nie miały szczęścia. Fani uniwersum narzekali przede wszystkim na jakość fabuły, która niektórych raziła lukami, a innym po prostu nie odpowiadała geneza ślepego monstra. W branży gier…
» więcej
2023-07-01, godz. 06:00
Zak McKraken and the Alien Mindbenders (1988 r.)
Gdy ZakMcKraken, dziennikarz bardzo "poważnej" bulwarówki jechał na materiał, aby opisać dwugłowe wiewiórki atakujące wczasowiczów na kampingu, nie miał pojęcia, że trafi na trop dużo poważniejszy. I przyjdzie mu walczyć z kosmitami…
» więcej
2023-07-01, godz. 06:00
[01.07.2023] Oskarżenia
Przez większość czasu tego wydania kącika Gramy po polsku analizujemy sytuację do jakiej doszło w polskiej branży i która wzbudziła wielkie emocje w środowisku. Autor tego działu w Giermaszu, Michał Król zwraca uwagę, że oskarżenia…
» więcej
2023-07-01, godz. 06:00
[01.07.2023] Giermasz #557 - Blisko doskonałości
Jedna "dycha" i jedna "dziewiątka" - to bilans dwóch recenzji w tym wydaniu Giermaszu. Andrzej Kutys zdaje sobie sprawę, że Final Fantasy XVI , najnowsza odsłona słynnej serii jRPG może budzić emocje. Bo gatunek nieco się zmienił…
» więcej
2023-06-30, godz. 17:11
GIERMASZ 2023, lipiec
» więcej
2023-06-24, godz. 06:00
Layers of Fear [Xbox Series X]
Pierwsze pytanie tutaj brzmi: Czym tak naprawdę jest nowe Layers of Fear? Z tym jest problem. Powiedzmy, że jest to swego rodzaju rozszerzona wersja poprzednich odsłon gier. Znajdziemy tu lepszą grafikę, a także nowe opowieści, które…
» więcej
2023-06-24, godz. 06:00
Layers of Fear [Xbox Series X]
Pierwsze pytanie tutaj brzmi: Czym tak naprawdę jest nowe Layers of Fear? Z tym jest problem. Powiedzmy, że jest to swego rodzaju rozszerzona wersja poprzednich odsłon gier. Znajdziemy tu lepszą grafikę, a także nowe opowieści, które…
» więcej
2023-06-24, godz. 06:00
Planet of Lana [Xbox Series X]
Planet of Lana jest dla mnie przykładem powiedzenia idealna gra do Game Passa. Krótka, ładna, z ciekawą mechaniką, ale raczej bym jej nie kupił. Gdyby nie dostęp w abonamencie, pewnie nawet nigdy bym w nią nie zagrał. I byłby to…
» więcej