Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Evil West
Evil West
Evil West to bez wątpienia jedna z lepszych gier w portfolio polskiego studia Flying Wild Hog. Połączenie klimatu Dzikiego Zachodu z wampirami, strzelaniny z bijatyką, krwawej jatki z brutalnością oraz efektowności z liniowością. Ma swoje schematy i wady, ale czy mogę krytykować grę, przy której znakomicie się bawiłem, którą tuż po ukończeniu uruchomiłem ponownie? Oczywiście, że mogę, ale przede wszystkim chcę się skupić na plusach, których jest sporo.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Evil West

Trzecioosobowa gra akcji choć nastawiona jest na walkę, posiada interesującą fabułę, która jednak - bądźmy szczerzy - ma marginalne znaczenie. W alternatywnej wersji Dzikiego Zachodu XIX wieku, świat oblazły wampiry z którymi walczą członkowie Instytutu Rentiera. Jest to grupa łowców, którzy pokazują krwiopijcom jak wygląda jesień średniowiecza. Jesse Rentier to niepokorny syn założyciela instytutu, wygadany i skuteczny w walce, na którego barkach spoczną losy świata. W spływającej krwią wampirów drodze pomoże mu emerytowany weteran Edgar Gravenor, pewna młoda lekarka i strachliwy inżynier, ale to Jesse odgrywa tutaj największą rolę.

Evil West jest do bólu liniowy, wypełniony wąskimi korytarzami i co jakiś czas pojawiającymi się arenami. Schemat ten powoduje, że od razu wiedziałem, gdzie będzie jatka, choć też są elementy zagadek środowiskowych. Są odnogi najczęściej z ukrytymi skarbami, trochę wspinaczki, jazdy wagonikami w kopalniach, ale większość gry to schemat: prosta, arena walki, prosta. Mi to nie przeszkadzało, bo w grze dzieje się dużo, a i są miejsca bardziej rozbudowane, gdzie trzeba kluczyć i szukać.

Największy atut tej produkcji to walka. Różnorodność potworów powoduje, że trzeba obrać odpowiednią taktykę, choć brzmi to bardziej skomplikoanie niż jest w rzeczywistości. Jest mnóstwo mięsa armatniego, które pod koniec gry przebijałem nie zwracając na nie uwagi, skupiając się na dużych i groźnych przeciwnikach, a podstawowe wampiry służyły mi bardziej do zdobywania zasobów. W bestariuszu mamy szybkie ala wilkołaki, wampiry z klatką na głowie wypuszczające irytujące kule, wyskakujące z ziemi krety, potężnych kolesi obwieszonych łańcuchami, przerośnięte gigantyczne nietoperze, strzelające pajęczymi sieciami monstra, dziwacznych biegaczy z olbrzymią najeżoną kolcami tarczą, mięśniaków z wielkimi maczugami... no jest tego trochę, ale ich pech polega na tym, że zawsze kończą tak samo. Jesse posiada także widowiskowe finishery, które są westernową odmianą Fatality z Mortal Kombat. No to nie jest gra dla dzieci, zdecydowanie. Krew leje się strumieniami, brutalność ciosów aż boli, a przeciwnicy giną w najbardziej bolesne i widowiskowe sposoby. Mi się podoba.

Ale do walki potrzeba jest broń i tu Evil West pokazuje kolejny pazur. Zagłady. Podstawą są szybkie rewolwery, w końcu to Dziki Zachód, które po ulepszeniu mogą razić przeciwników prądem. Zresztą napięcie jest tu ważnym elementem w całej grze. Jest mocny sztucer ściągający przeciwników ze znacznej odległości, mający zaletę w postaci precyzyjnego strzału, wykonywanego w odpowiednim momencie i robiącego wrogom duże kuku. To podstawa broni strzeleckiej, bo wraz z postępami otrzymuje się potężny obrzyn, skuteczną kuszę, zabójczy miotacz płomieni, laski dynamitu czy... a to już dowiecie się sami. Każdą broń można ulepszać za znalezione w grze złoto i pod koniec Jessie jest chodzącą maszyną do eksterminacji wampirów. Co prawda łatwi nie jest, a grałem na normalu, mimo to robiłem dużą krzywdę wszelakim potworom, a walka nie stanowiła wielkiego wyzwania. No chyba, że dochodziło do starcia z bossami lub na arenie pojawiała się większa liczba dużych i groźniejszych przeciwników.

Ale broń palna to jedno, bo Jessie ma także wyjątkowe rękawice. Robiące z pysków potworów sałatkę. Szybkie, mocne, dzięki którym można tworzyć zabójcze combosy. Wraz z ich rozwojem stają się potężnym orężem, w którym można przeciwników przyciągnąć, doskoczyć do nich, sprzedać elektryczną zabójczą serię, wywołać małe trzęsienie ziemi, wydrenować z życia czy baterii energii, tak potrzebnej do niektórych działań ofensywnych. Do tego może natychmiastowo stworzyć energetyczną tarczę, która blokuje ciosy, a użyta w odpowiedniej chwili porazi wroga, który tylko czeka na brutalne argumenty. Walka jest widowiskowa, krwawa i bardzo satysfakcjonująca. Wymaga refleksu i umiejętności, ale wynagradza to efektami i możliwościami. To jedna z nielicznych gier, w których korzystałem z całego wachlarza arsenału, od broni palnych po rękawice. Co ważne, nie da się rozwinąć narzędzi destrukcji za jednym przejściem gry, więc można odpalić New Game Plus i zacząć zabawę od nowa z posiadanym już sprzętem.

Evil West wygląda rewelacyjnie. Dzięki korytarzowej konstrukcji twórcy skupili się na widowiskowości miejscówek i w niektórych momentach wręcz przystawałem by podziwiać ich dzieło. Sam początek gry, wschód słońca z płonącym pociągiem w tle w towarzystwie zawalonego drewnianego mostu. Obłęd. Oczywiście sama konstrukcja aren i lokacji jest podobna, ale zawsze coś je wyróżnia. Może i nie ma wielu detali, ale całość jest ładna i spójna. W ustawieniach gry kładłem nacisk na jakość i to dostałem. Z płynnością nie miałem też żadnych problemów, więc od strony wizualno-technicznej było jak należy.

Trzecia w tym roku gra studia Flying Wild Hog to ich najlepsze tegoroczne dzieło. Evil West jest świetną grą akcji, dającą cały wachlarz możliwości eksterminacji wampirów, z elementami RPG w postaci rozwiania broni i możliwości rękawicy. W tle jest interesująca i dość prosta historia, ale idealnie wpasowuje się w klimat dziwnego Dzikiego Zachodu. To świetny i wciągający akcyjniak, którego z chęcią przeszedłbym raz jeszcze. Ale z tym musze poczekać do czasu, gdy wygram w totka lub doba stanie się dłuższa. A że korytarzowy, liniowy i bez fajerwerków i tworzonych rok cutscenek? Jakie to ma znaczenie, gdy bawiłem się świetnie i nie mogłem oderwać się od konsoli?

Ocena: 8/10

Zobacz także

2022-10-08, godz. 06:00 XIII Remake [Xbox Series X] Recenzowałem różnego rodzaju remake'i, remastery, odświeżenia starszych produkcji. Pierwszy raz jednak mam do czynienia z grą, która przeszła już podwójny lifting. Jego pierwsza wersja fanom gry XIII pierwotnie wydanej w 2003… » więcej 2022-10-08, godz. 06:00 [08.10.2022] Giermasz #519 - Staroszkolne klimaty Na początek krótkie wyjaśnienie - miała być w tym programie recenzja najnowszej "piłki kopanej", ale nam się kolega rozchorował, a u nas to jeszcze trzeba tekst przeczytać i nagrać... Więc gra o najpopularniejszej dyscyplinie sportu… » więcej 2022-10-08, godz. 06:00 Alfred Hitchcock: Vertigo [Steam Deck] W tytule ma nazwisko jednego z najsłynniejszych reżyserów kina, mistrza suspensu i kreowania niepokojącej atmosfery - no i odwołuje się do filmu cenionego w jego dorobku. Twórcy gry Alfred Hitchcock: Vertigo, jak mi się wydaje, już… » więcej 2022-10-08, godz. 06:00 XIII Remake [Xbox Series X] Recenzowałem różnego rodzaju remake'i, remastery, odświeżenia starszych produkcji. Pierwszy raz jednak mam do czynienia z grą, która przeszła już podwójny lifting. Jego pierwsza wersja fanom gry XIII pierwotnie wydanej w 2003… » więcej 2022-10-08, godz. 06:00 XIII Remake [Xbox Series X] Recenzowałem różnego rodzaju remake'i, remastery, odświeżenia starszych produkcji. Pierwszy raz jednak mam do czynienia z grą, która przeszła już podwójny lifting. Jego pierwsza wersja fanom gry XIII pierwotnie wydanej w 2003… » więcej 2022-10-08, godz. 06:00 GoldenEye 007 (1997 r.) Na przełomie lat 80. i 90. XX wieku dzielny James Bond podjął próbę powstrzymania grupy przestępców przed użyciem uzbrojonego satelity. Wtedy też narodziła się legenda, gra GoldenEye 007 z konsoli Nintendo 64, która stworzyło… » więcej 2022-10-07, godz. 18:00 [08.10.2022] Dla naszego dobra... Od przyszłego roku gniazdo ładowania w każdym elektronicznym urządzeniu ma być tylko jednego typu. Między innymi o tym dyskutujemy z naszym technologicznym ekspertem Radkiem Lisem, oczywiście wietrząc tu spisek i sceptycznie podchodząc… » więcej 2022-10-01, godz. 18:00 GIERMASZ 2022, październik » więcej 2022-10-01, godz. 18:00 [01.10.2022] A jednak się kręci Po premierze - dramat i afera. A także gigantyczne spadki na giełdzie i generalnie zdecydowanie niższa, choć dalej idąca w miliony, sprzedaż. Ale jak wiadomo, "czas leczy rany" (graczy), więc polska cyberpunkowa mega-produkcja wraca… » więcej 2022-10-01, godz. 06:00 Construction Simulator [Xbox Series X] Chyba każdy chłopak jako dziecko lubił oglądać maszyny budowlane w akcji. A to betoniarka zrzucająca beton, wielki żuraw przenoszący ciężary, potężny spychacz rozwalający wszystko na swojej drodze, czy ciężarówka z długą… » więcej
100101102103104105106