Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
The Beast Inside
The Beast Inside
No dobra. Udało się im. Nie, żeby to było jakoś tak szczególnie trudne, ale trzeba odnotować, że ludzie z Illusion Ray dopięli swego i przestraszyli mnie. Naprawdę stworzyli przerażającą grę. Choć stworzyli ją już jakiś czas temu. Teraz The Beast Inside trafiła na konsolę. Ale ja na PC nie grałem, dlatego zaczniemy od początku. To horror z punktu widzenia pierwszej osoby. Mamy tu broń czy specjalne urządzenia do lokalizowania aktywności nadprzyrodzonej, jednak pierwsze skrzypce gra eksploracja, a także historia. A fabuła rozwija się przed nami w niezwykły sposób. Mamy dwie linie czasowe w tym samym domu. Oczywiście obie się zazębiają i rozgrywając jedną, trzeba pamiętać o drugiej.

Grę do recenzji dostaliśmy od twórców ze studia Illusion Ray.
GIERMASZ-Recenzja The Beast Inside

Zaczynamy jako Adam Stevenson, który trafia do starego, potężnego domu, w którym ma się skupić na pracy dla rządu. Towarzyszy mu żona. I to jest epoka Zimnej Wojny. Ale potem produkcja rzuca nas w jaźń Nicolasa Hyde'a, dla którego ten gmach jest domem rodzinnym, do którego wraca, żeby odzyskać pamięć. I tu akcja dzieje się w XIX wieku. Ten bardziej nam współczesny etap rozgrywa się za dnia, drugi - nocą no i ten drugi robi znacznie większe wrażenie. O ile pierwszy wątek, nazwijmy go "dziennym" daje na początku obraz takiej delikatnej sielanki, o tyle ten drugi bardzo szybko wypycha powietrze z płuc i tam przez taki surowy, mroczny klimat od początku wiemy, że tu będzie zaraz straszno. No i jest.

Są co prawda Jump Scare'y, natomiast one odgrywają drugo albo i trzeciorzędną rolę, bo pierwsze skrzypce gra właśnie atmosfera, która ma lekkość lodówki położonej na klatce piersiowej. Właśnie przede wszystkim w trybie "nocnym", który dodatkowo ubarwiają cechy własciwe epoce, czyli na przykład lampa naftowa, która owszem, oświetla nam drogę i otoczenie, ale przy tym światło, które daje, w połączeniu z cieniami, jakie rzuca migoczący promień sprawia, że budzi ona tyle samo emocji, co ciemność. Naftę trzeba uzupełniać, szybko się kończy, podpalamy też świece, są zapałki, ale to wszystko daje tyle, że cienie stają się jeszcze bardziej złowieszcze. Mam w ogóle wrażenie, że szczeciński zespół położył nacisk na takie podkręcenie rzeczywistości, na takie uczynienie z normalnych przedmiotów, miejsc czy osób rzeczy albo istot, które zyskują mroczniejszą naturę i jakby świadomie chciały spotęgować napięcie. I to było super.

The Beast Inside operuje także zagadkami logicznymi, dość ciekawymi, mniej lub bardziej złożonymi, ale jeśli rozwiązanie zajmuje nam za dużo czasu bohaterowie podpowiadają nienachalnie metody rozwiązania. Bardzo fajne rozwiązanie. Mamy też Quick Time Events, czyli jak najszybsze wciskanie guzika, żeby coś przesunąć czy po prostu uciec. Muszę też wspomnieć o mechanizmie łapania czy otwierania drzwi, okien albo szaf. Najpierw łapiemy lewym spustem jakiś przedmiot, a dopiero później ciągniemy gałką, żeby faktycznie coś przesunąć. No, tak średnio mnie się to podobało, trzeba przywyknąć, tym bardziej, że niekiedy, szczególnie przy długich przedmiotach, trudno jest wyczuć, gdzie jest to miejsce, które możemy chwycić.

Choć klimat można tutaj wydobywać ładunkami wybuchowymi, to graficznie nie jest to przygoda życia. Deweloperzy zrobili, co mogli w ramach budżetu, ale krzywizny, niekiedy sztywność animacji i słaba jakość niektórych tekstur trochę bolą. Ale w trybie "nocnym" właściwie w ogóle się tego nie zauważa. Jest też trochę błędów, jakieś przedmioty leżące nienaturalnie, niekiedy wiszące w powietrzu. Nie jestem też pewien, co za to odpowiada, ale na moim Xbox'sie Series X miałem takie zastopowania. Co jakiś czas gra się zatrzymywała na dwie, trzy sekundy i następował paraliż głównego bohatera. Irytujące, może jakiś patch to naprawi.

Liczę na to, bo to naprawdę świetna gra. Miażdży klimatem, niszczy strachem, nurtuje historią. Ósemka.

Ocena: 8/10

Zobacz także

2022-01-21, godz. 17:55 GIERMASZ 2022, styczeń » więcej 2022-01-21, godz. 17:55 [22.01.2022] Nagrody, przejęcia i nadchodzące premiery Powoli kończy się czas podsumowań i przyznawania nagród za ubiegły rok. Ale warto odnotować, że użytkownicy największego PC-towego sklepu z cyfrowymi grami docenili swoimi głosami produkcje z naszego kraju. Poza tym Michał Król… » więcej 2022-01-21, godz. 14:19 [22.01.2021] Oferta Zaczynamy od problemów z wprowadzeniem sieci komórkowej 5G w pobliżu lotnisk. Dlaczego nagle zrobił się z tego problem? - między innymi o tym opowiada nasz ekspert technologiczny Radek Lis. Poza tym, pojawiło się trochę plotek na… » więcej 2022-01-21, godz. 09:01 Arcanum: Przypowieść o maszynach i magyi (2001 r.) Wśród wielu fanów gier RPG, tych klasycznych, izometrycznych produkcji z przełomu XX wieku Arcanum: Of Steamworks and Magick Obscura (z polskim tytułem Przypowieść o maszynach i magyi bo i gra była wydana na premierę w naszej wersji… » więcej 2022-01-15, godz. 06:00 [15.01.2022] Giermasz #481 - Giermasz Music Edition vol. 9 Niemożliwe... minęły już 2 lata od ostatniej edycji Giermaszu z muzyką?! Sami jesteśmy zaskoczeni. No, skoro mamy takie zaległości w prezentowaniu kompozycji z naszych ulubionych produkcji minionego roku - to zapraszamy na przegląd… » więcej 2022-01-08, godz. 06:00 Chorus [Xbox Series X] Czy studio tworzące gry mobilne i porty na Switcha może zrobić samodzielnie dużą i świetną grę? Niemiecy z Fishlabs udowodnili, że nie straszne im kosmiczne podboje. Po Chorus nie spodziewałem się niczego, dosłownie i w sumie zagrałem… » więcej 2022-01-08, godz. 06:00 Chorus [Xbox Series X] Czy studio tworzące gry mobilne i porty na Switcha może zrobić samodzielnie dużą i świetną grę? Niemiecy z Fishlabs udowodnili, że nie straszne im kosmiczne podboje. Po Chorus nie spodziewałem się niczego, dosłownie i w sumie zagrałem… » więcej 2022-01-08, godz. 06:00 Indiana Jones and The Last Crusade (1989 r.) Naziści szukają Świętego Graala. Legendarne naczynie, z którego Jezus Chrystus pił w czasie Ostatniej Wieczerzy i do którego zebrano jego krew po śmierci na krzyżu - ten artefakt ma dawać wielką moc. Ale dzielny archeolog Indiana… » więcej 2022-01-08, godz. 06:00 Chorus [Xbox Series X] Czy studio tworzące gry mobilne i porty na Switcha może zrobić samodzielnie dużą i świetną grę? Niemiecy z Fishlabs udowodnili, że nie straszne im kosmiczne podboje. Po Chorus nie spodziewałem się niczego, dosłownie i w sumie zagrałem… » więcej 2022-01-08, godz. 06:00 [08.01.2022] Giermasz #480 - Dobry start Tradycyjnie na początku roku gracze dopiero zaczynają wypatrywać pierwszych premier. Zanim to nastąpi, zawsze można zdjąć z kupki wstydu świetne produkcje roku ubiegłego. Na szczęście Chorus załapało się jeszcze do naszego top… » więcej
132133134135136137138