Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
... i jak się okazuje... tylko nasza bohaterka jest na tę zarazę odporna. Będziemy więc walczyć z rywalami i ratować świat. I to w zasadzie tyle, bo historia staje się szybko nieciekawa. Po dwóch godzinach prawie w ogóle przestałem ją śledzić i wykonywałem kolejne cele oraz zadania bardziej z recenzenckiej przyzwoitości, niż z wypiekami na twarzy. Nie miałem żadnych uczuć do osób przedstawionych w Forspoken. Po prostu oni tam są... a wydarzenia w grze niezbyt wystarczająco powodują, żeby kogoś lubić bardziej, a kogoś mniej... ta historia będzie wam po prostu obojętna.
Walka i rozgrywka rozpędza się z czasem. Bo kiedy mamy do dyspozycji zaledwie podstawowe ruchy, to potyczki są bardzo monotonne. Jednak po kilku godzinach gry, kiedy operujemy szerokim wachlarzem mocy, możemy się popisać i zobaczyć ładnie przygotowane animacje. Wówczas walka jest naprawdę atrakcyjna i nie mam do niej większych zastrzeżeń. Równie dużym plusem Forspoken jest oprawa wizualna. Mówiąc w skrócie: jest na co popatrzeć. Rozwijając temat dodam, że w grze możemy obserwować rozmaite krajobrazy: od terenów płaskich, przez pagórki i góry, po pustkowia - wszędzie nacieszycie oko.
W Forspoken obecny jest tryb szybkiej podróży i korzystałem z niego na przemian z umiejętnościami głównej bohaterki. Albowiem potrafi ona pędzić z prędkością światła. I w ten ciekawy sposób również zwiedzałem świat gry. To bardzo interesujące, szczególnie kiedy w późniejszym etapie gry, możemy również sprintować nad jeziorami i rzekami. Wtedy nie trzeba już się trudzić z omijaniem akwenów. Po prostu pędzimy przed siebie.
Forspoken to gra, która zyskuje po kilku godzinach. Początek jest jednak bardzo trudny. Jeżeli odrzucimy fabułę i nieciekawe postacie, to w zasadzie z tytułem można się trochę pobawić. Myślę, że to za mało wobec hucznych zapowiedzi tego tytułu i umiejętności twórców. Forspoken od redakcji Giermaszu otrzymuje 6 punktów na 10 możliwych.
Ocena: 6/10
Ocena: 6/10
Zobacz także
2024-03-30, godz. 06:00
[30.03.2024] Wywiad - Maciej Dobrowolski ze studia Starward Industries
Recenzję The Invincible popełniłem pod koniec ubiegłego roku, ale nie było okazji porozmawiać z twórcami po premierze. Gra mi się bardzo podobała, w końcu powiązania z mistrzem Stanisławem Lemem są oczywiste, więc wywiad był…
» więcej
2024-03-30, godz. 06:00
Contra: Operation Galuga [Xbox Series X]
Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia…
» więcej
2024-03-30, godz. 06:00
[30.03.2024] Giermasz #592 - Strzelanie i przetrwanie
Świąteczny Giermasz poświęcamy w dużej mierze nostalgii. Jarek Gowin z radością powrócił do wspomnień z dzieciństwa podczas ogrywania remake'a klasyka Contra Operation Galuga , który bardzo mu się podobał. Michał Król…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:35
[23.03.2024] Wywiad - Karolina Majdzińska, prezes studia Mighty Koi
Jeszcze kilka tygodni temu, gdy wypowiedziało się nazwę Mighty Koi , nikt nie wiedział o czym mówię. Jednak studio zapowiedziało dwie gry na znanych IP: Thorgal i The Night Wanderer, co z automatu dało im rozpoznawalność, zwłaszcza…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:29
[23.03.2024] Giermasz #591 - Strach się bać
Powrót legendy horroru Alone in the Dark sprawdził Jarek Gowin, nasz etatowy recenzent gier wywołujących efekt pełnej pieluchy. Kacper Narodzonek, jeden z kociarzy w redakcji, szył kołderki w bardzo udanym Quilts and Cats of Calico…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:03
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:02
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 15:56
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 15:54
Quilts and Cats of Calico [PC]
Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi stworzeniami. Nic dziwnego więc, że mruczki pojawiają się i w grach. Quilts…
» więcej
2024-03-23, godz. 15:54
Quilts and Cats of Calico [PC]
Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi stworzeniami. Nic dziwnego więc, że mruczki pojawiają się i w grach. Quilts…
» więcej