Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Star Wars Jedi: Ocalały
Star Wars Jedi: Ocalały
Nie wiem czy to świadoma kalka, czy niezamierzone naśladownictwo, czy po prostu mój mózg szuka podobieństw tam, gdzie niekoniecznie faktycznie istnieją. Tak czy inaczej to nie zarzut, tylko moje osobiste skojarzenie, że Star Wars Jedi: Ocalały przypomina film sensacyjny z lat 90tych, może 80tych, tam gdzie policjant wciąż walczy z przestępczością, ale zmęczenie i brak wiary sens swojej pracy przemienił go w zgryźliwego cynika, który co prawda świetnie wywiązuje się ze swoich obowiązków, ale bardziej siłą rozpędu i trzymając się rutyny, niż z faktycznego powołania. Taką postać zaczął przypominać Cal Kestis, bohater kontynuacji Upadłego Zakonu. Zabieg udany, jak zresztą cała gra.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Electronic Arts Polska.
GIERMASZ-Recenzja Star Wars Jedi: Ocalały

Chociaż Cal walczy, to jest coraz bardziej rozczarowany efektami, a właściwie daremnością starań, choć ma na koncie sukcesy. Na przykład udało mu się przeżyć kolejnych pięć lat i nie trafić przez ten czas w niewolę. Bo od zakończenia Upadłego Zakonu minęło właśnie tyle czasu. Cal jest silny mocą, ale coraz słabszy wiarą, w pewnym momencie jednak pojawia się coś, co rozpala ponownie jego chęć i zaangażowanie - nadzieja na... może nie na zwycięstwo, ale chociaż na odwrócenie losów nierównej walki po rozkazie 66. Wtedy akcja rozkręca się na dobre. Rozkręca się też nasz bohater, który zaczyna podróżować po poszczególnych planetach podtrzymując ogień rebelii i mocy.

A planet jest bardzo dużo. Samo poznawanie ich i odkrywanie to już zajmuje tyle, albo i więcej czasu, co główny wątek fabularny. Do tego część z nich wymaga kilkukrotnego odwiedzenia, już z nowymi umiejętnościami, bo dopiero to pozwala na wykonanie jakiegoś zadania czy aktywności. Graficznie, no jestem bliski zachwytu. Szczególnie widoki robią wrażenie, niektóre miejsca wyglądają, jakby były robione wyłącznie pod tryb fotograficzny. Może zresztą tak było, ale to niczemu nie umniejsza przecież.

Ale dobra, my tu gadu gadu o widokach, a wszyscy wiemy, co jest najważniejsze - walka. Jest dobrze, a nawet bardzo. Mamy do wyboru kilka pozycji, opcji walki; jest jeden miecz świetlny, są dwa miecze świetlne, jest też podwójny miecz świetlny, ale również połączenie broni Jedi z blasterem. Wygląda to doskonale, idealnie trzyma klimat Gwiezdnych Wojen, do tego robi robotę jeśli chodzi o widowiskowość. Choć rzeczywiście - na co zwrócił uwagę jeden z portali - jest tu pewna niekonsekwencja, bo jak to możliwe, że nasz potężny Jedi ma problemy walcząc wręcz z jakimiś szturmowcami?

Oczywiście, wszystko zależy od naszych umiejętności, a także od tego na jakim etapie jest nasze drzewko rozwoju. Które może nie imponuje liczbą opcji, ale jest wystarczające, a nawet początkujący adept miecza świetlnego powinien wyjaśniać szturmowców tyłem dojadając kebaba. No, prawie. Ale wiecie o co mi chodzi. Bardzo dobrze przy tym wszystkim jest wkomponowane użycie mocy, nie ma się wrażenia, że to jakiś dodatek na siłę, ale tak ładnie jest to zrobione, jakby rzeczywiście moc była jeszcze jedną ręką trzymającą miecz albo parującą lub zadającą ciosy. Przy tym walki są wymagające i bardzo dobrze.

Nawet fabularnie Ocalały świetnie ogarnia temat. Mamy kilka ładnych zaskoczeń i znanych postaci, które pojawiają się również w uzasadniony dla historii sposób, a nie dlatego, żeby kupić niedzielnych fanów Gwiezdnych Wojen. Rozterki Cala wypadają bardzo wiarygodnie.

Jeśli chodzi o wady... no cóż, pewnie słyszeliście o problemach z optymalizacją. Ja grałem na konsoli, choć podobno również na nich były kłopoty. Jednak gra jakby ściągnęła mi się dwa razy, bo kiedy już dotarłem do momentu, w którym nie było 100 procent, ale wyświetlało się powiadomienie "możesz zacząć" i faktycznie chwilę pograłem, pobieranie znów wystartowało z poziomu mniej więcej 10 procent, co oznacza, że pobrało jakąś potężną aktualizację. Nie miałem kłopotów z płynnością, choć fakt, bywały zgrzyty nawet przy trybie wydajności.

Mi przeszkadzały za to niektóre koślawe animacje, szczególnie, kiedy nasz Ocalały poruszał się na przykład wisząc gdzieś na rękach czy robiąc niektóre uniki. Kilka razy wypadł tez poza mapę nie pozostawiając innej możliwości, niż restart produkcji. Może dalsze łatki coś na to pomogą, jednak jeśli ta PCtowa wersja wygląda tak tragicznie, a właśnie czytałem ostatnie doniesienia i niestety - wygląda, to w tym przypadku radzę wstrzymać się z zakupem [twórcy łatają grę, po najnowszym w momencie publikowania tej recenzji patchu 3,5 sytuacja zdaje się normalizować - przyp. red.]. Co do konsol - radzę nie wstrzymywać się z zakupem. Co więcej, radzę kupić i cieszyć się grą, która może nie przeszła rewolucji od poprzedniej części, ale robi wszystkiego więcej, ładniej i bardziej. Może i stary przepis na kontynuację, ale wciąż się sprawdza. Konsolowa wersja zasługuje na 8,5.

Ocena: 8,5/10

Zobacz także

2023-04-08, godz. 18:00 [08.04.2023] Giermasz #545 - W drodze i w objęciach zombie Chociaż słyszy się od lat narzekania na "odgrzewane kotlety", to my z uporem w Giermaszu powtarzamy, że: po pierwsze nikt nie zmusza do ich kupowania. A po drugie: zwłaszcza zrobienie gry od nowa, na szkielecie pierwotnej wersji lubimy… » więcej 2023-04-08, godz. 18:00 [08.04.2023] Ban na orgię Dróg do szukania rozgłosu jest przynajmniej kilka - jedną z nich jest oczywiście kontrowersja i szum medialny jaki wzbudza. Choć, w tym przypadku, o którym opowiada Michał Król, gdy gra wypada (i pewnie nigdy nie wróci) z największego… » więcej 2023-04-08, godz. 06:00 Road 96: Mile 0 [PC] Na wstępie do tej recenzji trzeba postawić jedną sprawę jasno: nie grałem w Road 96. Na szczęście Road 96: Mile 0 to prequel, który ma miejsce przed wydarzeniami z pierwszej gry z serii. W Mile 0 wcielamy się w dwójkę bohaterów:… » więcej 2023-04-08, godz. 06:00 Road 96: Mile 0 [PC] Na wstępie do tej recenzji trzeba postawić jedną sprawę jasno: nie grałem w Road 96. Na szczęście Road 96: Mile 0 to prequel, który ma miejsce przed wydarzeniami z pierwszej gry z serii. W Mile 0 wcielamy się w dwójkę bohaterów:… » więcej 2023-04-08, godz. 06:00 Resident Evil 4 Remake [Xbox Series X] Ja jestem zachwycony. Jest tu pewnie kilka niedociągnięć, ale one giną w morzu zalet, grywalności i przygody, która trzyma jak łapska zombiaka. Resident Evil 4 Remake nie pozwala na chwilę o sobie zapomnieć. Człowiek najchętniej… » więcej 2023-04-08, godz. 06:00 Resident Evil 4 Remake [Xbox Series X] Ja jestem zachwycony. Jest tu pewnie kilka niedociągnięć, ale one giną w morzu zalet, grywalności i przygody, która trzyma jak łapska zombiaka. Resident Evil 4 Remake nie pozwala na chwilę o sobie zapomnieć. Człowiek najchętniej… » więcej 2023-04-08, godz. 06:00 Resident Evil 4 Remake [Xbox Series X] Ja jestem zachwycony. Jest tu pewnie kilka niedociągnięć, ale one giną w morzu zalet, grywalności i przygody, która trzyma jak łapska zombiaka. Resident Evil 4 Remake nie pozwala na chwilę o sobie zapomnieć. Człowiek najchętniej… » więcej 2023-04-08, godz. 06:00 Road 96: Mile 0 [PC] Na wstępie do tej recenzji trzeba postawić jedną sprawę jasno: nie grałem w Road 96. Na szczęście Road 96: Mile 0 to prequel, który ma miejsce przed wydarzeniami z pierwszej gry z serii. W Mile 0 wcielamy się w dwójkę bohaterów:… » więcej 2023-04-07, godz. 18:00 Railroad Tycoon (1990 r.) "Strategia gry jest prosta: należy zarabiać pieniądze i już. Najpierw zatrzymaj upływ czasu i dokładnie obejrzyj mapę. Wybierz dwa miasta niezbyt od siebie oddalone i - w miarę możliwości - uprzemysłowione i tam załóż swoją… » więcej 2023-04-07, godz. 10:55 [01.04.2023] Promocja W nieustannej karuzeli premier dobra komunikacja z graczami, zainteresowanie ich swoją produkcją to absolutna podstawa. Nic więc dziwnego, że w kąciku Gramy po polsku Michał Król odnotowuje studia, które wybrały się za ocean i w… » więcej
70717273747576