Wojna - ale w wydaniu zabawkowym. Tak można w skrócie opisać recenzowany przez Andrzeja Kutysa pakiet dwóch odrestaurowanych gier Advance Wars 1+2: Re-Boot Camp. Turowa strategia "na wesoło" - jeżeli polubicie, zabawy będzie na długie godziny. Z kolei Michał Król właśnie trochę narzeka, że w dodatek do uwielbianej przez niego gry jest zwyczajnie nieco za krótki. Ale i tak Horizon Forbidden West: Burning Shores bardzo poleca. I jeszcze jedna produkcja, za którą odpowiada tylko jedna osoba - Tymoteusz Piasek. Flooded zdaniem Kacpra Narodzonka jest świetną produkcją "o budowaniu miasta", twist polega na tym, że wyspę na której wcielamy w życie urbanistyczne projekty zalewa woda. Zgodnie z nazwą zresztą. Andrzej przygotował także przegląd aktualności z branży gier komputerowych.

Przeżyć w świecie pełnym morderczych zombie - albo dbać o przetrwanie na odległej planecie - wreszcie, zmierzyć się z pikselowymi przeciwnikami i uratować sześć światów fantasy... Doprawdy, dzięki grom komputerowym można wcielić się w bardzo różne role. Zaczynamy więc od - powiedzmy szczerze - bardzo brutalnego (polecamy tylko dorosłym) i świetnego Dead Island 2. Michał Król bardzo sobie potyczki z zombie w tej grze akcji chwali. Z kolei Kacper Narodzonek próbował przeżyć na nieprzyjaznej, odległej planecie w świecie przyszłości. Beyond Contact ma ten "survivalowy" sznyt, jak lubicie, zdecydowanie warto się zainteresować. I jeszcze Andrzej Kutys, fan jRPG, nie mógł przejść obojętnie wobec konsolowej premiery całej kolekcji gier ze słynnej serii, pakiet zatytułowano FINAL FANTASY Pixel Remaster. Polecamy także nasz (od razu z komentarzem) przegląd aktualności w branży gier komputerowych.

W tym Giermaszu polecamy Waszej uwadze jedną grę: nasz redakcyjny kolega Andrzej Kutys lubi komiksową grafikę, niejednego "indyka" (od indie, gier independent czyli niezależnych) ogrywał. Więc poleca Dredge, małego studia z drugiego końca świata. RPG o łowieniu ryb w klimacie Lovecrafta... ciekawe doprawdy połączenie. Poza tym, Michał Król przygotował kolejny odcinek kącika Gramy po polsku - przygotujcie się na bolesną wymianę komputera. Sporo czasu jak zawsze poświęcamy także omówieniu nowości w branży gier. W mijającym tygodniu obrodziło trailerami i zwiastunami, podpowiadamy, na co zwrócić uwagę. A na koniec tego Giermaszu polecamy Stare, ale jare Duck Hunt z 1984 roku. Ciekawe, czy w obecnej dobie powszechnej politycznej poprawności powstałby jeszcze taki tytuł?

Chociaż słyszy się od lat narzekania na "odgrzewane kotlety", to my z uporem w Giermaszu powtarzamy, że: po pierwsze nikt nie zmusza do ich kupowania. A po drugie: zwłaszcza zrobienie gry od nowa, na szkielecie pierwotnej wersji lubimy szczególnie. I Resident Evil 4 Remake jest znakomitym przykładem, jak należy takie nowe wydania przygotowywać, nasz recenzent Jarek Gowin jest zachwycony tą pełną akcji i żywych trupów produkcją. Z kolei Road 96: Mile 0 to prequel ciepło przyjętego na świecie "symulatora chodzenia". Również ta produkcja może się podobać, o czym w recenzji mówi Kacper Narodzonek i daje naprawdę wysoką notę. Z innych stałych punktów programu, na początku Andrzej Kutys poleca przegląd aktualności w branży. Innym elementem Giermaszu jest kącik Gramy po polsku, to domena Michała Króla. A na koniec przypominamy Stary, ale jary Railroad Tycoon.

Miały być trzy recenzje - ale jedna z produkcji zaliczyła jakieś problemy techniczne, więc ostatecznie publikujemy dwa teksty (i wersje audio do nich naturalnie). Andrzej Kutys bardzo poleca Octopath Traveler II - choć fakt, że nasz redakcyjny kolega może być trochę nieobiektywny, skoro gatunek jRPG uwielbia. Gra w stylu "nowoczesnych pikseli" wygląda jednakowoż obłędnie. Jarek Gowin tymczasem przetestował najnowszy dodatek do bardzo znanej i wysokobudżetowej gry-usługi: Destiny 2: Upadek Światła w opinii recenzenta Giermaszu jest niezły, choć chyba bardziej jako zwiastun czegoś większego, co pewnie jeszcze twórcy graczom udostępnią. Poza tym, w najnowszym Giermaszu polecamy oczywiście przegląd aktualności z branży gier video. Michał Król przygotował także kolejne wydanie kącika Gramy po polsku. Na koniec przypominamy Stare, ale jare Sanitarium.