Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Call of Duty: Modern Warfare 3
Call of Duty: Modern Warfare 3
W swoim życiu nie ograłem tylko trzech części serii Call of Duty. Gdy Activision zapowiedziało CoD: Modern Warfare 3, które miało być także rebootem gry z 2011 roku, byłem pewny, że kolejna odsłona pierwszoosobowej strzelanki wpadnie w moje ręce. Nim zagrałem naczytałem się, że kampania krótka, że mapy wtórne, masa błędów, że to, że tamto. A i tak finalnie kupi ją kilkanaście milionów graczy, bo tak się dzieje przecież od lat. I od razu trzeba wyjaśnić, że na pierwszy rzut oka mamy standard: kampania fabularna, tryby multiplayer i zombie. Ale headshot tkwi w szczegółach. Niestety jest to wielkie pudło.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Call of Duty: Modern Warfare 3


Na start mój ulubiony tryb, czyli oskryptowana, pełna akcji kampania fabularna, która daje spory popis. Grupa uderzeniowa Task Force 141 z kapitanem Pricem na czele znów musi stawić opór wielkiemu zagrożeniu, które może wpłynąć na losy świata. Nazywa się on Władimir Makarow i jako skrajny nacjonalista i morderca nie cofnie się przed niczym. Kampania rzuca gracza po różnych arenach walki i wymusza inne podejście do wykonania misji. Grupa lub postacie przypisane do danego zadania wciąż się zmieniają, co wpływa na poznanie poszczególnych bohaterów gry, niemałe znaczenie mają też umiejętności i sposób wykonania akcji. Nocny atak na rosyjski gułag to otwarta walka, bo tu liczy się czas. Odebranie tajnego transportu broni w urzykistańskim porcie wymaga działania po cichu, choć i przysłowiowy Rambo ma szanse powodzenia. Jest też zadanie, w którym byłem pasażerem w opowiadanej tragicznej historii, kolejna to otwarty atak na kryjówkę wroga, następne to próba zablokowania użycia groźnej broni, czy też ostrzał z powietrza na przeważające siły wroga. Jest różnorodnie, jest filmowo, jest tak, jak być powinno.

Świetnym nowym urozmaiceniem korytarzowych misji kampanii fabularnej Call of Duty są otwarte misje bojowe. Dostałem kawałek mapy, jakąś konkretną lokację, zadania do wykonania i mogłem działać jak chciałem. I jest to najlepsza rzecz, jaka mogła spotkać tę serię. Lubisz się skradać? Poruszanie się po ciemku, noktowizja, broń z tłumikami, zachodzenie przeciwników i egzekucje. Wszystko w ciszy, by wróg nawet nie dowiedział się o mojej obecności. Może też wejść z drzwiami i strzelać wszystkim do wszystkiego, w rytm wybuchów i upadających na ziemię kolejnych pustych magazynków. Tu przydają się specjalne płyty balistyczne, które zakładane chronią przed kulami wroga. Ale sprzętu jest dużo więcej. Samostrzelające wieżyczki, drony zwiadowcze i przenoszące bomby, czy naloty dywanowe. Wsparcie technologiczne też jest obecne, od specjalnego detektora ruchu (znacie go choćby z filmu "Obcy – ósmy pasażer Nostromo”), poprzez impuls zdradzający obecność wszystkich naokoło. Jednak najważniejsze jest uzbrojenie. Nie zliczę ile dostępnych jest pistoletów, shotgunów, karabinów, snajperek, jest i wyrzutnia RPG czy bojowa kusza. No trup ściele się gęsto, wręcz hurtowo. C4, kilka rodzajów granatów, noże do rzucania, miny. Wróg nie ma lekko. Fajne jest to, że odnaleziona na mapie broń, poukrywana w specjalnych skrzyniach, odblokowuje się i jest dostępna od startu przy powtarzaniu misji. Jest to znaczne ułatwienie, bo posiadanie snajperki z tłumikiem np. zaczynając akcję na tamie, gdy na dole są opanowane przez wroga budynki, całkowicie zmienia postać rzeczy. W sumie była to prawie egzekucja.

Kilkanaście misji, różne składy osobowe, różnorodne zadania, sporo oskryptowanych i widowiskowych akcji - kampania w Call of Duty: Modern Warfare 3 jest tym, czego oczekiwałem. Fakt, jest w miarę krótka, choć szukając poukrywanych broni, skradając się, bawiłem się znacznie dłużej, niż robienie akcji na Rambo z rytm kolejnych wypadających z karabinu łusek. Odnoszę jednak wrażenie, że w poprzednich częściach było tego więcej, a przechodzenie kampanii trwało dłużej. Tu wszystko skończyło się w kilka godzin, może 4 czy 5.

Czas przejść do kontrowersyjnych i szeroko komentowanych trybów online. 16 odświeżonych map znanych z Call of Duty: Modern Warfare 2 z roku 2009 i tylko 4 całkowicie nowe. Co więcej, te nowe są dostępne tylko w trybach oferujących rozgrywkę na większą skalę. W niemałej cenie za grę otrzymujemy de facto krótką kampanię i odświeżone mapy sprzed 14 lat. Niestety jest jeszcze gorzej. Mimo, że gra się naprawdę fajnie, w końcu zabawa po sieci to inny wymiar rozrywki, ale np. beznadziejnie wykonane są respawny, przez co część terenów jest cały czas niedostępna. Tryby gry to standard w serii, tak naprawdę jest jedna nowinka - Ustawka, czyli 3 vs 3, choć i tu zdarzają się błędy w grze. Ogólnie jest ich sporo, bo niewybuchające granaty, niedziałająca mina, losowość działania granatu dymnego, zapadanie się pod mapę, bieganie po ścianach, znane z lagów teleportowanie przeciwników itd. Błędów jest cała masa i wręcz wstyd, że w takim stanie wyszła ta gra.

Z plusów, poprawiony ślizg, dynamika poruszania się żołnierza, nowy system perków oparty na dobieraniu stroju żołnierza. Broni jest ponad sto, ale większość to arsenał z Modern Warfare 2, są problemy z balansem. No i tryb zombie, który po prostu jest. I to chyba wszystko.

Gdyby wyciąć z Call of Duty: Modern Warfare 3 tryb kampanii, powiedziałbym: ta gra to katastrofa. Za dużo błędów w trybach online, masa starej zawartości, bardzo mało nowości. Mówiąc wprost, ktoś się tu śpieszyć z wydaniem i zamiast oddać nam dopracowaną produkcję, dostaliśmy co było pod ręką.

Ocena: 5,5/10

Zobacz także

2024-04-27, godz. 06:00 House Flipper 2 [PlayStation 5] Polskie studio Frozen District powróciło z kontynuacją swojego gigantycznego hitu, na który kazali nam czekać blisko 6 lat. Ale było warto. Po raz drugi wcieliłem się w inwestora-budowlańca i wsiąkłem na wiele godzin. House Flipper… » więcej 2024-04-20, godz. 16:29 [20.04.2024] Wywiad - Bartek Gajewski, założyciel i szef studia Jutsu Games Jutsu Games to nieliczny przypadek w Polsce, gdzie praktycznie każda stworzona przez nich gra to był sukces. Stoi za tym m.in. Bartek Gajewski , który lata temu założył to studio, jest jego szefem, ale też poszedł kilka kroków dalej… » więcej 2024-04-20, godz. 16:13 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka osobników i mamy naszych antagonistów. Nieumarli byli wykorzystywani w grach… » więcej 2024-04-20, godz. 16:13 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka osobników i mamy naszych antagonistów. Nieumarli byli wykorzystywani w grach… » więcej 2024-04-20, godz. 16:09 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka osobników i mamy naszych antagonistów. Nieumarli byli wykorzystywani w grach… » więcej 2024-04-20, godz. 16:03 Rise of the Ronin [PlayStation 5] Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru i łuku. I wielu innych. To dlatego, że Rise of the Ronin sprowadza się właściwie… » więcej 2024-04-20, godz. 16:03 Rise of the Ronin [PlayStation 5] Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru i łuku. I wielu innych. To dlatego, że Rise of the Ronin sprowadza się właściwie… » więcej 2024-04-20, godz. 15:59 Rise of the Ronin [PlayStation 5] Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru i łuku. I wielu innych. To dlatego, że Rise of the Ronin sprowadza się właściwie… » więcej 2024-04-20, godz. 15:54 Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X] Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG jest jednym z moich większych pozytywnych zaskoczeń tego roku. Oczekiwania nie… » więcej 2024-04-20, godz. 15:54 Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X] Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG jest jednym z moich większych pozytywnych zaskoczeń tego roku. Oczekiwania nie… » więcej
24252627282930