Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Sony Interactive Entertainment.
Obiecałem sobie, że to będzie recenzja, którą zamknę w czterech akapitach. Bo - umówmy się - specem od techniczno-graficznych bajerów nie jestem. Gdy gram, nie przeszkadza mi nawet jakaś, bo ja wiem, "postrzępiona" tekstura czy cokolwiek tego typu. Więc niech o jakości tego remastera wypowiadają się fachowcy. Ja sprawę potraktowałem prosto: wreszcie zdjąłem The Last of Us Part II z kupki wstydu. I czuję się wręcz zmiażdżony przez posępny klimat tej produkcji. W dodatku, wydawca sensownie wycenił graficzny upgrade, jeżeli kupiłeś na premierę - czyli trudno się tu do czegokolwiek przyczepić.
W dodatku, fan uniwersum dostał świetny tryb "Bez powrotu". To taka zabawa w przetrwanie na planszy, mamy do wyboru bohatera, możemy określić nawet poszczególne parametry misji, zmierzyć się z wyzwaniami sieciowymi. A że mechanika walki w The Last of Us Part II jest wyborna, to jej miłośnicy mogą spędzić dziesiątki godzin w tym trybie i się nim nie nudzić. To nie jedyna zresztą zawartość dodatkowa, są komentarze twórców, sporo ciekawostek o projektowaniu tej produkcji, skórki i inne gadżety, które podbijają wartość tego remastera. A że - co wiecie - także posiadacze wersji na PS4 za naprawdę sensowne pieniądze mogą to wszystko mieć, to tu również nie mam żadnych pytań.
Reasumując: dostajecie najlepszą wersję znakomitej gry. Można oczywiście dzielić włos na czworo, zastanawiając się, czy w kwestii "uładnienia" nie dało się zrobić więcej - mnie to jednak w ogóle nie zajmowało. Ja - czasami z narastającym, ponurym przerażeniem - obserwowałem rozwój wydarzeń na ekranie. Rozumiem już, skąd wzięły się te dyskusje. Co nie zmienia faktu, że The Last of Us: Part II to gra wybitna. Ze świetną, filmową historią i niezwykle angażującą rozgrywką, co tylko podkreślił wspomniany tryb "Bez powrotu".
Ocena: 10/10
Zobacz także
2024-04-27, godz. 06:00
House Flipper 2 [PlayStation 5]
Polskie studio Frozen District powróciło z kontynuacją swojego gigantycznego hitu, na który kazali nam czekać blisko 6 lat. Ale było warto. Po raz drugi wcieliłem się w inwestora-budowlańca i wsiąkłem na wiele godzin. House Flipper…
» więcej
2024-04-20, godz. 16:29
[20.04.2024] Wywiad - Bartek Gajewski, założyciel i szef studia Jutsu Games
Jutsu Games to nieliczny przypadek w Polsce, gdzie praktycznie każda stworzona przez nich gra to był sukces. Stoi za tym m.in. Bartek Gajewski , który lata temu założył to studio, jest jego szefem, ale też poszedł kilka kroków dalej…
» więcej
2024-04-20, godz. 16:13
Infection Free Zone [wczesny dostęp PC]
Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka osobników i mamy naszych antagonistów. Nieumarli byli wykorzystywani w grach…
» więcej
2024-04-20, godz. 16:13
Infection Free Zone [wczesny dostęp PC]
Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka osobników i mamy naszych antagonistów. Nieumarli byli wykorzystywani w grach…
» więcej
2024-04-20, godz. 16:09
Infection Free Zone [wczesny dostęp PC]
Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka osobników i mamy naszych antagonistów. Nieumarli byli wykorzystywani w grach…
» więcej
2024-04-20, godz. 16:03
Rise of the Ronin [PlayStation 5]
Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru i łuku. I wielu innych. To dlatego, że Rise of the Ronin sprowadza się właściwie…
» więcej
2024-04-20, godz. 16:03
Rise of the Ronin [PlayStation 5]
Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru i łuku. I wielu innych. To dlatego, że Rise of the Ronin sprowadza się właściwie…
» więcej
2024-04-20, godz. 15:59
Rise of the Ronin [PlayStation 5]
Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru i łuku. I wielu innych. To dlatego, że Rise of the Ronin sprowadza się właściwie…
» więcej
2024-04-20, godz. 15:54
Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X]
Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG jest jednym z moich większych pozytywnych zaskoczeń tego roku. Oczekiwania nie…
» więcej
2024-04-20, godz. 15:54
Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X]
Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG jest jednym z moich większych pozytywnych zaskoczeń tego roku. Oczekiwania nie…
» więcej