Grę do recenzji otrzymaliśmy od twórców, polskiego studia Drago Entertainment.
W grze, jak sam tytuł wskazuje, musimy przetrwać w zimie. Na ten moment mamy dwa tryby - fabularny, który na razie okrojony jest do jednego rozdziału, i tryb przetrwania. W drodze jest jeszcze reszta fabuły Winter Survival oraz tryb o nazwie Fala Mrozu. Nie zrozumcie mnie źle - i tak jest zimno. W grze trafiamy w środek lasu, gdzieś w USA i po tym, jak nasza wycieczka z kumplami idzie źle, jesteśmy zdani tylko na siebie. No i na to, że nic nas nie zeżre.
Jak zwykle w survivalach musimy dbać o nasze potrzeby. W Winter Survival mamy oczywiście takie parametry do zaspokojenia, jak głód, pragnienie czy zmęczenie, ale gra daje nam jeszcze kilka rzeczy do pilnowania. Pierwszą, logiczną, jest nasza temperatura ciała. Jak się gdzieś nie wygrzejemy, no to dobije nas hipotermia. Drugą, mniej oczywistą, jest nasza poczytalność. Jeżeli nie zadbamy o siebie, to oszalejemy. Przez to możemy mieć halucynacje czy ekran może nam się zacząć rozmazywać. Trzeba przyznać - kreatywna mechanika i do tego dobrze zaimplementowana.
Jak gry survivalowe, to oczywiście w grę wchodzi zbieractwo i crafting. Bo przecież jak nie ma się nic, to z tego niczego trzeba zrobić coś. W Winter Survival akurat ten aspekt nie jest wybitnie rozbudowany, co jest lekko na minus. Jasne, możemy sobie wytworzyć wiele rzeczy, a i w trybie przetrwania nawet i wybudować sobie jakieś schronienie, lecz pozyskiwanie materiałów opiera się na zasadzie podejdź i kliknij. Niezależnie czy podnosimy kamień, czy ścinamy drzewo, to wszystko mamy na kliknięcie myszką, góra kilka. Mi to niestety nie podeszło.
W Winter Survival ważną rzeczą jest to, aby zwierzęta nie zrobiły sobie z nas kolacji. Sam zamysł jest naturalny i po tym, jak pierwsze kilka razy rzeczywiście trzeba namęczyć się z niedźwiedziami czy wilkami, to potem jednak widzimy, ze to SI mogło być lepsze. Czasem wystarczy nawet odbiec kawałek, aby lokalna fauna dała nam spokój. To zrzucę na garb wczesnego dostępu - jest to rzecz, którą można dostroić, więc mam nadzieję, że się to poprawi.
Graficznie jest ładnie - zima w Winter Survival rzeczywiście robi wrażenie, pełno jest detali, a samych elementów, które urozmaicają nam las nie oszczędzano. Tu kopalnia, tu jakieś gorące źródła, tu zaraz jaskinia - jest co eksplorować. Optymalizacja na ten moment jest okej, niektórzy recenzenci sygnalizowali problemy z crashami, co mi osobiście się nie wydarzało akurat, ale liczba klatek na sekundę potrafiła mi trochę spaść. Tu jeszcze raz pod uwagę biorę, że to ciągle wczesny dostęp i twórcy prawdopodobnie pracują dalej nad tym aspektem.
Ogólnie rzecz ujmując - tytuł ma potencjał, ale cierpi może jeszcze na te early accessowe bolączki, dlatego jeszcze wstrzymam się z definitywną oceną Winter Survival do momentu puszczenia w świat pełnej wersji.
Zobacz także
2024-03-30, godz. 06:00
Contra: Operation Galuga [Xbox Series X]
Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia…
» więcej
2024-03-30, godz. 06:00
[30.03.2024] Wywiad - Maciej Dobrowolski ze studia Starward Industries
Recenzję The Invincible popełniłem pod koniec ubiegłego roku, ale nie było okazji porozmawiać z twórcami po premierze. Gra mi się bardzo podobała, w końcu powiązania z mistrzem Stanisławem Lemem są oczywiste, więc wywiad był…
» więcej
2024-03-30, godz. 06:00
Contra: Operation Galuga [Xbox Series X]
Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia…
» więcej
2024-03-30, godz. 06:00
[30.03.2024] Giermasz #592 - Strzelanie i przetrwanie
Świąteczny Giermasz poświęcamy w dużej mierze nostalgii. Jarek Gowin z radością powrócił do wspomnień z dzieciństwa podczas ogrywania remake'a klasyka Contra Operation Galuga , który bardzo mu się podobał. Michał Król…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:35
[23.03.2024] Wywiad - Karolina Majdzińska, prezes studia Mighty Koi
Jeszcze kilka tygodni temu, gdy wypowiedziało się nazwę Mighty Koi , nikt nie wiedział o czym mówię. Jednak studio zapowiedziało dwie gry na znanych IP: Thorgal i The Night Wanderer, co z automatu dało im rozpoznawalność, zwłaszcza…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:29
[23.03.2024] Giermasz #591 - Strach się bać
Powrót legendy horroru Alone in the Dark sprawdził Jarek Gowin, nasz etatowy recenzent gier wywołujących efekt pełnej pieluchy. Kacper Narodzonek, jeden z kociarzy w redakcji, szył kołderki w bardzo udanym Quilts and Cats of Calico…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:03
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:02
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 15:56
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 15:54
Quilts and Cats of Calico [PC]
Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi stworzeniami. Nic dziwnego więc, że mruczki pojawiają się i w grach. Quilts…
» więcej