Fani tenisa musieli chwilę się naczekać na dużą grę o ich sporcie. Ostatnie takie tytuły - TopSpin 4 i Virtua Tennis 4 to 2011 rok. Z tego powodu TopSpin 2K25, pomimo tego, że jest grą dla dość wąskiej mimo wszystko niszy, niósł za sobą wielki ciężar oczekiwań. Czy warto było czekać 13 lat, aby móc poodbijać wirtualną piłeczkę?
Grę otrzymaliśmy od polskiego dystrybutora, firmy Cenega.
Zacznijmy od tego, na jakie sposoby możemy toczyć naszą rozgrywkę. Jest swoisty tryb kariery, który rozgrywamy albo stworzonym przez nas zawodnikiem, albo jednym z dostępnych tenisistów bądź tenisistek. Oczywiście mamy możliwość rozegrania pojedynczego meczu - w singlu lub w deblu, zmierzenia się w sieci czy na jednej kanapie i… w sumie to niestety tyle. Brakuje mi osobiście możliwości rozegrania pojedynczego turnieju, w którym mielibyśmy szansę przebijać się od pierwszych rund, aby zawalczyć o tytuł Wimbledonu czy French Open. Co jednak nie zmienia faktu, że rozgrywka w TopSpin 2K25 jest bardzo satysfakcjonująca i wymagająca. Czasem, jak to w tenisie, mamy ułamki sekund aby ustawić się na korcie, wybrać typ uderzenia i co najważniejsze, trafić w piłkę. Na początku rzeczywiście może być to ciężkie do wytrenowania, szczerze mówiąc - zjechanie z poziomem trudności na samym starcie nie jest żadnym wstydem.
Jest kilka rzeczy, które jednak uderzają po odpaleniu gry. Po pierwsze - grafika momentami pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza przy modelach tenisistów. Niektórzy z nich są z twarzy podobni trochę do nikogo. Twarze w TopSpin 2K25 przypominają mi - nie ujmując nikomu - te z gry The Sims. Trochę jednak razi w oczy, kiedy Iga Świątek, która na czele rankingu spędziła już prawie 180 tygodni, nie wygląda zbytnio, jak Iga Świątek. Jak już jesteśmy przy zawodnikach - jakoś niezbyt wielu mamy ich do wyboru. Tylko 25 tenisistów i tenisistek może biegać na naszym wirtualnym korcie, a brakuje choćby takich nazwisk, jak Rafael Nadal, Novak Djoković, Jannik Sinner, Aryna Sabalenka czy Jessica Pegula. Ich brak po prostu dziwi, bo mówimy o zawodnikach z czołówki rankingów. Chyba, że to niecny plan twórców, aby za jakiś czas wypuścić dodatkową paczkę z zawodnikami - oczywiście za opłatą.
TopSpin 2K25 ma dwie twarze. Jedną jest dopracowany gameplay i wymuskane animacje, drugą niezbyt duża zawartość i grafika, którą można by poprawić. Używając tenisowych analogii - jeżeli jesteśmy w pierwszym secie, to tytuł go wygrywa, ale nie bez popełniania niewymuszonych błędów. Bo pomijając wąski roster i niedopracowane twarze - jest naprawdę przyjemnie, bo wymagająco. Miejmy nadzieje, że twórcy zaserwują nam kilka łatek, które poprawią jakość i dodadzą kilka ikon sportu i będzie można podbić tą ocenę. Jednak na ten moment 7/10.
Jest kilka rzeczy, które jednak uderzają po odpaleniu gry. Po pierwsze - grafika momentami pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza przy modelach tenisistów. Niektórzy z nich są z twarzy podobni trochę do nikogo. Twarze w TopSpin 2K25 przypominają mi - nie ujmując nikomu - te z gry The Sims. Trochę jednak razi w oczy, kiedy Iga Świątek, która na czele rankingu spędziła już prawie 180 tygodni, nie wygląda zbytnio, jak Iga Świątek. Jak już jesteśmy przy zawodnikach - jakoś niezbyt wielu mamy ich do wyboru. Tylko 25 tenisistów i tenisistek może biegać na naszym wirtualnym korcie, a brakuje choćby takich nazwisk, jak Rafael Nadal, Novak Djoković, Jannik Sinner, Aryna Sabalenka czy Jessica Pegula. Ich brak po prostu dziwi, bo mówimy o zawodnikach z czołówki rankingów. Chyba, że to niecny plan twórców, aby za jakiś czas wypuścić dodatkową paczkę z zawodnikami - oczywiście za opłatą.
TopSpin 2K25 ma dwie twarze. Jedną jest dopracowany gameplay i wymuskane animacje, drugą niezbyt duża zawartość i grafika, którą można by poprawić. Używając tenisowych analogii - jeżeli jesteśmy w pierwszym secie, to tytuł go wygrywa, ale nie bez popełniania niewymuszonych błędów. Bo pomijając wąski roster i niedopracowane twarze - jest naprawdę przyjemnie, bo wymagająco. Miejmy nadzieje, że twórcy zaserwują nam kilka łatek, które poprawią jakość i dodadzą kilka ikon sportu i będzie można podbić tą ocenę. Jednak na ten moment 7/10.
Zobacz także
2024-05-25, godz. 10:00
The Outlast Trials [PlayStation 5]
To jest coś dla miłośników takich filmów jak Cube, może Piła? Jeśli lubicie horrory, które skupiają się na wytrzymałości ludzkiej psychiki, które do tego nie stronią od pokazywania ludzkiego wnętrza również w tym dosłownym…
» więcej
2024-05-25, godz. 06:00
[25.05.2024] Giermasz #600 - Powody do świętowania
Zapraszamy na wyjątkowy, sześćsetny odcinek Giermaszu. Pierwszy program został wyemitowany 3 stycznia 2012 roku, więc od ponad 12 lat tworzymy dla Was program o grach komputerowych i dziś trochę powspominaliśmy. Mamy też trzy recenzje…
» więcej
2024-05-18, godz. 12:45
[18.05.2024] Wywiad - Kuba Bukała, założyciel i szef studia Serious Sim
W tym tygodniu na rozmowę zaprosiliśmy jednego z autorów niedawno wydanej gry Heading Out. Kuba Bukała jest założycielem i szefem studia Serious Sim . W półgodzinnym wywiadzie opowiedział o ich pierwszej grze Radio Commander, aktualnej…
» więcej
2024-05-18, godz. 12:31
Heading Out [PC]
Czy Polacy mogą zrobić grę drogi z amerykańskim filmowym sznytem? Studio Serious Sim udowodniło, że jak najbardziej. Jednak Heading Out to bardziej skomplikowana produkcja, bo prócz świetnej i rozbudowanej warstwy fabularnej, sporo…
» więcej
2024-05-18, godz. 12:31
Heading Out [PC]
Czy Polacy mogą zrobić grę drogi z amerykańskim filmowym sznytem? Studio Serious Sim udowodniło, że jak najbardziej. Jednak Heading Out to bardziej skomplikowana produkcja, bo prócz świetnej i rozbudowanej warstwy fabularnej, sporo…
» więcej
2024-05-18, godz. 12:31
Heading Out [PC]
Czy Polacy mogą zrobić grę drogi z amerykańskim filmowym sznytem? Studio Serious Sim udowodniło, że jak najbardziej. Jednak Heading Out to bardziej skomplikowana produkcja, bo prócz świetnej i rozbudowanej warstwy fabularnej, sporo…
» więcej
2024-05-18, godz. 12:30
MotoGP 24 [PC]
Tak już się zdarzyło, że na moje biurko spadła kolejna ścigałka. Ogrywałem F1, Forzę - co może pójść nie tak z MotoGP 24? Co prawda nigdy nie grałem w tytuły opierające się na wyścigach motocyklowych, ale może to i zaleta?…
» więcej
2024-05-18, godz. 12:30
MotoGP 24 [PC]
Tak już się zdarzyło, że na moje biurko spadła kolejna ścigałka. Ogrywałem F1, Forzę - co może pójść nie tak z MotoGP 24? Co prawda nigdy nie grałem w tytuły opierające się na wyścigach motocyklowych, ale może to i zaleta?…
» więcej
2024-05-18, godz. 12:30
MotoGP 24 [PC]
Tak już się zdarzyło, że na moje biurko spadła kolejna ścigałka. Ogrywałem F1, Forzę - co może pójść nie tak z MotoGP 24? Co prawda nigdy nie grałem w tytuły opierające się na wyścigach motocyklowych, ale może to i zaleta?…
» więcej
2024-05-18, godz. 12:00
[18.05.2024] Giermasz #599 - gaz do dechy
Zapraszamy na kolejny odcinek Giermaszu. Co prawda za tydzień świętujemy, w końcu ponad 12 lat i 600 audycji do czegoś zobowiązuje, ale teraz mamy dla Was dwie recenzje i wywiad. Rozpoczynamy od ryku silników, olbrzymich prędkości…
» więcej