Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Kunitsu-Gami - Path of the Goddess
Kunitsu-Gami - Path of the Goddess
Recenzja Kunitsu-Gami: Path of the Goddess
Gdy świętą górę Kafuku bezczeszczą bestie Seethe, młoda kapłanka Yoshiro, inkarnacja bogini, ledwo ucieka ze świątyni na szczycie. Ostatkiem sił przyzywa wojownika nazwanego Soh, który ma jej pomóc w zażegnaniu niebezpieczeństwa. Jak się łatwo domyśleć, to gracz wciela się w owego herosa i dziarsko rusza do boju z bestiami... I tym krótkim opisem kwestię fabuły gry Kunitsu-Gami: Path of the Goddess właściwie mamy załatwioną. Co prawda jest trochę scenek przerywnikowych, ale większość budżetu twórcy przeznaczyli na stworzenie rozgrywki. Będącej połączeniem zręcznościowej walki, elementów strategii, tower defence i kilku systemów rodem z RPG. Dobrze się w to gra, ale pod pewnymi warunkami.

Grę otrzymaliśmy od polskiego dystrybutora, firmy Cenega.
Recenzja Kunitsu-Gami: Path of the Goddess

Po pierwsze: trzeba lubić "japońszczyznę". I nawet nie chodzi tu o samą rozgrywkę jako taką, bo ostatecznie wspomniane tworzące ją elementy mogą zainteresować różnych graczy. Bardziej chodzi o grafikę opisywanej produkcji. Postaci wyglądają "po japońsku", choć "mangowych oczu" nie ma zbyt wiele, bo chodzą w maskach (co ma znaczenie, ale o tym za chwilę), potwory wyglądają "po japońsku - i scenografia Kunitsu-Gami: Path of the Goddess też wygląda "po japońsku". Czyli plansze są schludne, ale next-genowego-opadu-szczęki absolutnie nie spowodują. Część graczy nie zwraca aż tak bardzo na to uwagi, bardziej skupiając się na odczuciach z rozgrywki, ale są osoby, które oprawa gry może zniechęcić już na starcie.

Gdy jednak odrzucimy zastrzeżenia związane z grafiką, co właściwie dostajemy? Zgrabny miks kilku mechanik. Z jednej strony, nasz bohater Soh to wprawny szermierz, którego umiejętności można rozwijać (mamy więc też elementy RPG), dzięki czemu rzucimy się w bój z bestiami. Ale nie będziemy sami. Oczyszczając górę z plugastwa, uwolnimy także wieśniaków, którym przypiszemy różne role. Zaczniemy od prostych toporników czy łuczników, a im dalej w postępie gry, dojdą kolejni - zawodnicy sumo wabiący do siebie bestie, "szamani" spowalniający wrogów, uzdrawiacze i wielu innych.

Zadaniem gracza jest rozstawienie owych pionków po mapie, aby osłaniać bezbronną kapłankę Yoshiro, broniąc jej przed zalewem wrogów. Oczywiście, im dalej, tym trudniej. Role owych wieśniaków będziemy mogli - a od pewnego momentu nawet musieli - zmieniać "w locie", w zależności od sytuacji na planszy. Czasami będą potrzebni, żeby hurmą rzucić się na jakiegoś wroga, gdy dosłownie za chwilę trzeba będzie ich rozstawić zupełnie inaczej. Oczywiście jest tu wiele niuansów, ale to recenzja, a nie poradnik do Kunitsu-Gami: Path of the Goddess.

Rozgrywka jest podzielona na dwie główne fazy. "Naparzanka" z potworami dzieje się w nocy - a dzień jest potrzebny na przygotowanie starcia. Gdy odkrywamy lokację "leczymy" skażone miejsca, uwalniamy wieśniaków, zlecamy budowanie barier czy innych "przeszkadzajek" na potwory, wieśniak w roli złodzieja (nieprzydatny jednak w nocnej walce) w czasie dnia znajdzie ukryte skrzynki czy inne fanty. Wytyczamy też ścieżkę dla Yoshiro, która (sterowana przez grę) musi dojść do bramy, którą wchodzą potwory i ją oczyścić. W dalszych etapach nie skończy się to w czasie jednej doby.

Mamy tu upływ rzeczywistego czasu, widzimy przesuwającą się na wskaźniku w lewym dolnym rogu ekranu tarczę słońca, więc trzeba się szybko po planszy uwijać, aby zdążyć zrobić możliwie jak najwięcej przed nadejściem nocy i walką. A w dalszych etapach gry to już trzeba będzie się takiej planszy nauczyć, bo bram z potworami będzie coraz więcej, coraz to nowe ich typy będą nas atakować - co będzie wymagać też orientowania się w sytuacji i reagowania na bieżąco w kierowaniu naszymi siłami. Znowu - to tylko zarys rozgrywki, ale w dużym uproszczeniu tak to wygląda. A jak lokację oczyścimy, możemy ją rozbudować, dzięki czemu dostaniemy przydatne nagrody.

Osobną kwestią są starcia z bossami. Dzięki wygraniu takiego pojedynku, odblokowujemy nową maskę - czyli nową rolę dla naszych wieśniaków. Na szefów trzeba naturalnie znaleźć patenty - zarówno ich słabe punkty, jak też trzeba zdecydować, jakie pionki wystawić na planszę, aby pomagali zarówno w atakowaniu bossa, jak też aby ochraniali kapłankę.

Przechodząc już do oceny, Kunitsu-Gami: Path of the Goddess może sprawiać wrażenie, że właściwie to takie podrasowane nieco szybkie klikanie w przyciski. Ale już od trzeciego bossa rozgrywka zdecydowanie zyskuje. Szybko staje się zdecydowanie bardziej kompleksowa i wymagająca zarówno refleksu jak i dobrej orientacji na planszy w zarządzaniu naszymi siłami oraz zasobami. Szybko też bestiariusz się powiększa, więc trzeba nauczyć się reagować na nowe rodzaje wrogów. Oczywiście - do czasu, w pewnym momencie wkrada się pewna powtarzalność, ale jeżeli przez kilka, kilkanaście pierwszych godzin zabawa się Wam spodoba, to nie powinna stanowić wielkiego problemu. Etapy (także walki z bossami) będziecie też przechodzić po kilka razy, bo za spełnienie określonych warunków dostajemy dodatkowe nagrody - i warto je zyskiwać.

Kunitsu-Gami: Path of the Goddess stoi przede wszystkim rozgrywką, a historia jest tylko pretekstem do całej zabawy. Więc fani rozbudowanych fabuł mogą się poczuć rozczarowani. Pewnym ułatwieniem dla gracza jest fakt, że twórcy przygotowali demo i samodzielnie można grę sprawdzić. Ocena: 8/10

Zobacz także

2022-07-16, godz. 06:00 [16.07.2022] Giermasz #507 - Symulatory Najszybsza seria wyścigowa na świecie doczekała się serii gier, które od kilku lat bardzo pozytywnie odbierali fani Formuły 1. Bartek Czetowicz recenzował i odsłonę ubiegłoroczną i teraz najnowsze F1 22 - tak jak jeździ się bardzo… » więcej 2022-07-09, godz. 06:00 [09.07.2022] Giermasz #506 - Co nas jeszcze czeka... Tego chyba jeszcze w Giermaszu nie robiliśmy: skoro przed nami, graczami, druga połowa roku 2022, to zebraliśmy się w studiu, aby podyskutować o naszych oczekiwaniach na zbliżające się miesiące. Jakie premiery, jakie nadzieje - i… » więcej 2022-07-02, godz. 06:00 Daikatana (2000 r.) W tym wydaniu kącika o starociach przypominamy produkcję wyjątkową, Daikatana zapisała się w historii branży. Choć nie w dziale "świetne gry", a zakładce "spektakularna klapa" - która to porażka studia Ion Storm miała dalekosiężne… » więcej 2022-07-02, godz. 06:00 Wreckfest [Switch] W roku 2018 twórcy serii Flatout, studio Bugbear Entertainment, opublikowali na pecetach swoją najnowszą grę Wreckfest. Wyścigi w których liczy się bezpardonowa walka, a części samochodów latają po całej trasie, bardzo przypadły… » więcej 2022-07-02, godz. 06:00 Wreckfest [Switch] W roku 2018 twórcy serii Flatout, studio Bugbear Entertainment, opublikowali na pecetach swoją najnowszą grę Wreckfest. Wyścigi w których liczy się bezpardonowa walka, a części samochodów latają po całej trasie, bardzo przypadły… » więcej 2022-07-02, godz. 06:00 Wreckfest [Switch] W roku 2018 twórcy serii Flatout, studio Bugbear Entertainment, opublikowali na pecetach swoją najnowszą grę Wreckfest. Wyścigi w których liczy się bezpardonowa walka, a części samochodów latają po całej trasie, bardzo przypadły… » więcej 2022-07-02, godz. 06:00 Fire Emblem Warriors: Three Hopes [Switch] To nie będzie długa recenzja - i nie będzie w niej wielu znaków zapytania czy zastanowień. Bo w swoim gatunku Fire Emblem Warriors: Three Hopes to pozycja absolutnie wybijająca się - a i, ogólnie, gra to bardzo w tej estetyce dopracowana… » więcej 2022-07-02, godz. 06:00 Fire Emblem Warriors: Three Hopes [Switch] To nie będzie długa recenzja - i nie będzie w niej wielu znaków zapytania czy zastanowień. Bo w swoim gatunku Fire Emblem Warriors: Three Hopes to pozycja absolutnie wybijająca się - a i, ogólnie, gra to bardzo w tej estetyce dopracowana… » więcej 2022-07-02, godz. 06:00 Fire Emblem Warriors: Three Hopes [Switch] To nie będzie długa recenzja - i nie będzie w niej wielu znaków zapytania czy zastanowień. Bo w swoim gatunku Fire Emblem Warriors: Three Hopes to pozycja absolutnie wybijająca się - a i, ogólnie, gra to bardzo w tej estetyce dopracowana… » więcej 2022-07-02, godz. 06:00 [02.07.2022] Giermasz #505 - Granie na wynos Dwie recenzje gier, które możecie zabrać wszędzie ze sobą, bo sprawdzaliśmy je na przenośnej konsoli. Fire Emblem Warriors: Three Hopes to ekskluzywna produkcja dla tego sprzętu. I jeżeli lubicie dynamiczną akcję i mnóstwo dialogów… » więcej
107108109110111112113