Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Astro Bot
Astro Bot
Raczej rzadko daję maksymalne oceny, bo zawsze można coś w grze poprawić czy dodać, do czegoś się przyczepić. Astro Bot dostaje jednak pełną dychę, bo to perfekcyjna platformówka, mająca masę zawartości, świetnych rozwiązań, posiadająca genialną oprawę graficzną, a sama gra jest wielkim ukłonem do fanów marki PlayStation i ikon z nią związanych. W to po prostu musicie zagrać.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od agencji reprezentującej w Polsce markę PlayStation.
Recenzja Astro Bot

Gdy siedząc w pracy myślisz o grze, gdy w przerwach obmyślasz co zrobisz, rozmowy z kolegami toczą się tylko na ten temat, to znaczy, że wszystko z tobą w porządku i prawdopodobnie dopadłeś tytuł wyjątkowy. Ja tak miałem z Astro Botem i w sumie nadal tak mam, tylko teraz jest to tzw. zespół odstawienny. Tęsknię, ale świadomość, że zrobiłem absolutnie wszystko, na 101% i wbiłem wszystkie możliwe trofea, jest przytłaczająca.

Astro Bot to trzecia część serii platfomówek, która tak naprawdę mocno zaistniała po części drugiej. Pierwsza była dedykowana PlayStation VR, za to drugą - Astro's Playroom - otrzymał w prezencie każdy posiadacz PlayStation 5. Znajduje się na dysku każdej konsoli, dzięki czemu sprawdzić ją mogły miliony graczy. Tytuł świetny i wciągający, prezentujący możliwości konsoli i pada DualSense, który także skończyłem na 100%.

Ale wróćmy do najnowszego Astro Bota. W grze wcielamy się w tytułowego robota, którego statek matka - w tej roli konsola PlayStation 5 - rozbił się, a jego części oraz załoga została rozrzucona po kilku galaktykach. Astro wsiada do swojego małego statku Dual Speedera - w tej roli pad DualSense - i rusza na podbój ponad 50 różnych, wielokolorowych, niebezpiecznych i niezwykle ciekawych planet. Oczywiście wszędzie czekają kosmiczni przeciwnicy, masa przeszkadzajek, sporo ukrytych niespodzianek i kilkaset ikonicznych postaci z gier PlayStation.

Każda planeta jest inna, ale łaczy je to, że trzeba na nich znaleźć zagubione boty, klocki puzzle do odblokowania użytecznych rzeczy w miejscu katastrofy statku matki, złote monety do zakupów czy tajemniczego teleportu, przenoszącego bohatera do... no tego Wam nie zdradzę. Gra wymaga zręczności i myślenia. Widok zza pleców bohatera ułatwia sprawę, ale i tak dużo tu wspinania, skakania, rozwiązywania zagadek, szukania sekretów, kombinowania, walki i używania przydatnych gadżetów. Poziomy są liniowe, ale świetnie zaprojektowane i przemyślane. Część z nich stworzono właśnie pod zdobywane na początku etapu gadżety, więc nie ma czasu i miejsca na nudę. Paluchy ropuchy dają możliwość zadawania ciosów na odległość i niszczenia ścian, małpa w plecaku pozwala na wspinanie się po specjalnych ścianach, Barkster, czyli buldoży dopalacz, ma mocne ataki i wysokie loty, a np. zegar na wstrzymywanie czasu. Jest tego trochę, więc nie mam zamiaru wszystkiego zdradzać i psuć Wam zabawy.

Od piaszczystych plaż, przez gęste dżungle, rozpalone wulkany, po poziomy unoszące się w chmurach. A to nadal nie wszystko. Twórcy przygotowali też etapy inspirowane największymi hitami marki PlayStation. Etap poświęcony God of War pozwala na walkę toporem Kratosa, Ape Escape to oczywiście łapanie małp, a Uncharted strzelanie do wszystkiego co się rusza. A to nadal nie wszystko. Przechodząc kolejne planety odblokowuje się dostęp do epickich walk z bossami oraz... dodatkowe, wypełnione zadaniami mniejsze planety. Siedzicie? To nadal nie wszystko. Są jeszcze wyzwania związane z przyciskami pada: X, kwadrat, kółko i trójkąt, no i bywa naprawdę ciężko. Część przechodzi się dosłownie za drugim podejściem, a te końcowe... Nad jednym siedziałem blisko godzinę, ale jaka satysfakcja. Jest jeszcze wyzwanie ostateczne, ale je musicie odkryć już samodzielnie. Ogólnie galaktyki są przepełnione zawartością, ale... tak zgadliście, to nadal nie wszystko.

Na planecie, gdzie rozbił się statek matka, gdzie składamy go ze zdobytych części, także i tam są rzeczy i postaci do znalezienia. Odblokować można budynki, gdzie Astro Bot może się przebrać, można pokolorować statek, jest też automat z rzeczami dla odnalezionych botów. I to jest kolejny genialny pomysł twórców. Wszystkie znalezione boty kręcą się po tej planecie, pod koniec gry jest ich nawet 300! Można je zwołać, by pomogły coś zrobić, ale też spotkać ikoniczne postaci - w wersji przebranych odpowiednio botów. Legendarnych bohaterów z uniwersum PlayStation jest ponad 150, więc jest co robić. Jak kupisz w sklepie ich wyjątkowe przedmioty, będą wykonywać działania specjalne rodem z klasycznych gier. Kratos rzuca toporem, Thor wali piorunami, Crash Bandicoot tańczy, Ken i Ryu ze Street Fightera walczą, a książę z Katamari Damacy toczy swoją kulę. Są bohaterowie The Last Guardian, Jin z Ghost of Tsushima, Aloy czy Czujka z Horizon Zero Dawn, Ellie i Joel z The Last of Us, postać z Journey, kierowca z Gran Turismo, protagonista z Bloodborne, pies z PaRappa the Rapper czy nawet statki z serii Wipeout. I teraz, każda z nich ma swoje animacje, wystarczy podejść i wejść w interakcję, by na twarzy gracza pojawił się szeroki uśmiech. Genialna sprawa.

Astro Bot jest idealny. Walka, poruszanie się, gadżety, wypełnione zawartością planety, sekrety, legendarne postaci, do tego obłędna oprawa, dźwięk, muzyka, wykorzystanie możliwości pada od PlayStation 5. A grę zrobiło raptem 60 osób. W tym cudownym świecie spędziłem ponad 20 godzin i nadal nie miałem dość. Po zrobieniu dosłownie wszystkiego teraz tęsknię, ale jest światełko w tunelu. Twórcy już zapowiedzieli na ten rok darmowy dodatek. Dojdą trudniejsze wyzwania, czasowe speedruny i więcej botów inspirowanych legendarnymi markami Sony. Już nie mogę się doczekać. Tymczasem Astro Bot otrzymuje w pełni zasłużoną notę 10/10 i z automatu kandyduje do mojej gry roku. Jeśli masz konsolę PlayStation 5, po prostu musisz zagrać w Astro Bota. Tak, musisz.

Zobacz także

2022-02-26, godz. 06:00 [26.02.2022] Fuck the war! Fuck the war! - taki tytuł nosił e-mail z oświadczeniem 11bit studios. Autorzy antywojennego hitu This War of Mine wszelkie dochody ze sprzedaży tej pozycji w najbliższych dniach przeznaczą na wsparcie Ukraińskiego Czerwonego Krzyża… » więcej 2022-02-26, godz. 06:00 Pierwsze wrażenia: Horizon Forbidden West [PlayStation 5] Ponieważ nasz redakcyjny fan serii Michał Król w pierwszej części zdobył platynowe trofeum - czyli spędził z tą produkcją sporo czasu i poznał ją bardzo dokładnie - to i dał sobie więcej godzin na przygotowanie recenzji Horizon… » więcej 2022-02-26, godz. 06:00 The King of Fighters XV [Xbox Series X] Nie jest to standardowa bijatyka. To kolejna produkcja, która wymusza na graczu naukę. Jeśli ktoś chce czerpać z King of Fighters XV pełnymi garściami i naprawdę doświadczyć tego, co zaplanowali jego twórcy musi sporo czasu poświęcić… » więcej 2022-02-25, godz. 13:00 [26.02.2022] Technika wojskowa Bardzo to niesympatyczne, że w rozmowie o nowoczesnych technologiach nasz ekspert Radek Lis też mówi o aspektach związanych z agresją Rosji na Ukrainę. Cóż, niestety, takich czasów doczekaliśmy - oby było lepiej i oby można się… » więcej 2022-02-19, godz. 06:00 [19.02.2022] Fotografia, dieta i górnictwo Kolejne podwyżki cen sprzętu do grania - któryż to raz nasz technologiczny ekspert Radek Lis przychodzi z takimi hiobowymi wieściami. Górnicy kryptowalut, przerwane przez pandemię łańcuchy dostaw... Cóż, mamy też lepsze informacje… » więcej 2022-02-19, godz. 06:00 [19.02.2022] Giermasz #486 - Dużo akcji Dwie recenzje tego samego autora - ale być może pamiętacie, że Bartek Czetowicz miał sporo czasu, aby porządnie ograć polski hit Dying Light 2 Stay Human . Niespodzianki w recenzji Giermaszu nie będzie: to świetna propozycja dla fanów… » więcej 2022-02-19, godz. 06:00 Sifu [PC] Beat'em up to gatunek gier komputerowych z wieloletnią tradycją. Kiedy o nich myślę, przede wszystkim sięgam pamięcią do automatów do gier. Długo by wymieniać tytuły w stylu Final Fight, The Punisher czy Dungeons & Dragons… » więcej 2022-02-19, godz. 06:00 Dying Light 2 Stay Human [Xbox Series X] Po wielu perturbacjach i przekładaniu daty premiery - doczekaliśmy się. Na światło dzienne wyszła kontynuacja Dying Light'a. Dying Light 2: Stay Human to gra od polskiego studia Techland. Środowisko drżało, czy twórcy udźwigną… » więcej 2022-02-19, godz. 06:00 Kangurek Kao (2000) Chyba cały świat zna bohaterów platformówek takich jak Ratchet, Spyro, Crash, a gdzieś tam w trzecim rzędzie podskakuje nasz swojski Kangurek Kao. Na świat przyszedł w roku 2000 dzięki studiu X-Ray Interactive, które teraz znamy… » więcej 2022-02-19, godz. 06:00 Sifu [PC] Beat'em up to gatunek gier komputerowych z wieloletnią tradycją. Kiedy o nich myślę, przede wszystkim sięgam pamięcią do automatów do gier. Długo by wymieniać tytuły w stylu Final Fight, The Punisher czy Dungeons & Dragons… » więcej
127128129130131132133