Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Night Slashers Remake
Night Slashers Remake
W 1993 roku na automatach w salonach gier - ale raczej nie w Polsce - zadebiutował beat'em up Night Slashers. Chodzona bijatyka nie osiągnęła wielkiego sukcesu, zwłaszcza, że konkurencja była wtedy bardzo mocna. W tym samym czasie na automatach wyszły m.in. aktualnie kultowe tytuły, jak Violent Storm czy Cadillacs and Dinosaurs. Mimo to Night Slashers zaistniał w świadomości graczy i 31 lat później może zrobić to ponownie, za sprawą remake'u przygotowanego przez polskie studio Storm Trident.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od wydawcy, firmy Forever Entertainment.
Recxenzja Night Slashers: Remake [PlayStation 5]

Scenariusz nie jest dziełem kandydata do Oscara, ale bądźmy poważni, w chodzonej bijatyce jest to najmniej ważne. Oto świat opanowała tajemnicza plaga potworów, od zombiaków, poprzez mutanty, wilkołaki, po wampiry, z którymi ramię w ramię walczą także ludzie. Ostatnia nadzieja ludzkości spoczywa oczywiście w rękach elitarnych wojowników i tu do akcji wkraczamy my. W oryginale dostępne były trzy postaci: cyborg, mistrzyni sztuk walki z Ameryki i europejski pogromca wampirów. Twórcy odświeżonej wersji Night Slashers poszli jednak jeden cios do przodu i dodali nową grywalną postać: Chinkę Liu Feilin, która jest mistrzynią azjatyckich sztuk walki. No i nasza wesoła gromadka rusza w świat walczyć ze złem.

Night Slashers: Remake to klasyczna chodzona bijatyka, trzy ciosy na krzyż, rzut, special i chodzenie ciągle w prawo. Przeciwników jest mnóstwo, padają jak muchy, kilku wymaga większego wysiłku, są też obowiązkowe walki z bossami. A to trzeba obić księcia Draculę, mumię, golema i czy znanego wszystkim Frankensteina. Są też dwa przerywnikowy poziomy bonusowe - kopanie wychodzących z ziemi nieumarłych i rzut zombiakiem w dal połączony z kręglami. Brzmi dziwnie, ale to fajna odskocznia. Wielkim plusem gry jest lokalny tryb kooperacji do czterech graczy, więc kanapowa zabawa nabierze dużych rumieńców.

Twórcy remake'u dodali opcję ustawień własnych zasad gry - można wprowadzić limity czasowe czy spowodować, że zwłoki przeciwników wybuchają, co trochę wydłuża zabawę, która niestety jest bardzo krótka. Przejście całej gry jedna postacią na najniższym poziomie trudności to ledwie kilkadziesiąt minut. I mówię tu o tym, że to bliżej pół godziny niż pełnej. Przejście każdą z postaci różni się tylko zakończeniem i wyglądem ciosów, więc skończenie wszystkimi całości na normalnym poziomie trudności to dosłownie kilka godzin. Trzeba jednak pamiętać, że gra jest tania i kosztuje jedynie 40 zł.

Odświeżona została także ścieżka dźwiękowa i jest opcja włączenia oryginalnej. Największe zmiany to oczywiście grafika, stylizowana na animację, ale całość zrobiona w starym stylu. Niestety kiedyś piksele dawały uroku tej grze, ukrywały mankamenty, teraz wygładzenie wszystkiego wygląda po prostu przeciętnie. Odnoszę wrażenie, że brakuje tu klatek animacji, które są bardzo oszczędne. Także specjale nie wywołują efektu wow, po prostu są, coś się dzieje i tyle. Poziomy są różnorodne pod względem projektów, ale także i tu wygładzenie wyszło raczej na niekorzyść. Wspominane dobrze piksele miały klimat, teraz go nie ma, a grafika - jak na dzisiejsze standardy - wygląda przez to biednie.

Night Slashers: Remake to bez wątpienia ukłon w kierunku świata horrorów i miłośników gore oraz oczywiście chodzonych bijatyk. Będę szczery: daleko grze do klasyków, to nie ta sama liga co Final Fight czy Violent Storm, które zachwycały dosłownie wszystkim. Jeśli nastawiacie się na zabawę ze znajomymi, będzie dobrze, jednak samodzielna rozgrywka skończy się bardzo szybko. Pamiętać trzeba o tym, że gra kosztuje 40 zł, co jest olbrzymim plusem. To dobry średniak, więc ocena 6/10.

Zobacz także

2023-09-09, godz. 06:00 Immortals of Aveum [Xbox Series X] Gdy dostałem propozycję recenzowania Immortals of Aveum, broniłem się rękoma i nogami, wymyślałem błahe powody, szukałem wymówek. Wszystko to było efektem minutowego, bardzo źle dobranego filmu z rozgrywki, który wyglądał jak… » więcej 2023-09-09, godz. 06:00 Immortals of Aveum [Xbox Series X] Gdy dostałem propozycję recenzowania Immortals of Aveum, broniłem się rękoma i nogami, wymyślałem błahe powody, szukałem wymówek. Wszystko to było efektem minutowego, bardzo źle dobranego filmu z rozgrywki, który wyglądał jak… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Sea of Stars [Xbox Series X] Dwójka młodych wybrańców, nie zdających sobie sprawy ze swojego potencjału, ma - a to niespodzianka - uratować baśniowy świat fantasy. Tak, Sea of Stars już na wstępie bardzo wyraźnie daje do zrozumienia, jak ważne były dla twórców… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Armored Core VI: Fires of Rubicon [Xbox Series X] FromSoftware zaskakuje. I nie zaskakuje. Ktoś oczekiwał, że po kolosalnym sukcesie Elden Ring Japończycy pójdą za ciosem i wydadzą kolejne mroczne fantasy z mieczami i tarczami? To miał trochę rację, w Armored Core VI: Fires of Rubicon… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 [02.09.2023] Giermasz #564 - Niemal idealnie Dwie bardzo różne produkcje testujemy w tym programie. Z jednej strony tytuł, który przygotowało kultowe już studio, które swoje "soulsy" sprzedaje w milionowych nakładach - więc można założyć, że budżetu na Armored Core VI:… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Sea of Stars [Xbox Series X] Dwójka młodych wybrańców, nie zdających sobie sprawy ze swojego potencjału, ma - a to niespodzianka - uratować baśniowy świat fantasy. Tak, Sea of Stars już na wstępie bardzo wyraźnie daje do zrozumienia, jak ważne były dla twórców… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Sea of Stars [Xbox Series X] Dwójka młodych wybrańców, nie zdających sobie sprawy ze swojego potencjału, ma - a to niespodzianka - uratować baśniowy świat fantasy. Tak, Sea of Stars już na wstępie bardzo wyraźnie daje do zrozumienia, jak ważne były dla twórców… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Armored Core VI: Fires of Rubicon [Xbox Series X] FromSoftware zaskakuje. I nie zaskakuje. Ktoś oczekiwał, że po kolosalnym sukcesie Elden Ring Japończycy pójdą za ciosem i wydadzą kolejne mroczne fantasy z mieczami i tarczami? To miał trochę rację, w Armored Core VI: Fires of Rubicon… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Wipeout (1995 r.) W 1995 roku wyszła gra, która pokazała potęgę nowej i zarazem pierwszej na rynku konsoli PlayStation. Futurystyczne wyścigi pojazdów antygrawitacyjnych, które łączyły w sobie bardzo dynamiczną jazdę, zaciętą walkę i doskonałą… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Armored Core VI: Fires of Rubicon [Xbox Series X] FromSoftware zaskakuje. I nie zaskakuje. Ktoś oczekiwał, że po kolosalnym sukcesie Elden Ring Japończycy pójdą za ciosem i wydadzą kolejne mroczne fantasy z mieczami i tarczami? To miał trochę rację, w Armored Core VI: Fires of Rubicon… » więcej
53545556575859