Grę do recenzji otrzymaliśmy od dystrybutora, firmy Cenega.
I mają powody. Dragon Ball: Sparking! ZERO daje nam możliwość... całe multum możliwości tak właściwie. Najpierw jednak - odrobina edukacji - być może są tu osoby, które nie wiedzą o co ten cały krzyk. Wątpię, ale może jednak.
Dragon Ball to słynny japoński serial animowany, którego jedną z głównych atrakcji są widowiskowe walki z użyciem niezwykłych mocy, lataniem, niszczeniem wszystkiego dookoła. I ostatnia produkcja, która pozwala nam się wcielić w głównych bohaterów tej serii daje właściwie te same możliwości. Podstawą jest tryb fabularny, gdzie toczymy starcia, które znamy z serialu przerywane krótkimi scenkami także zaczerpniętymi z serii. Oczywiście sednem są walki, które mają równie potężny rozmach jak, te które widzieliśmy na ekranach telewizorów. Ciosy bywają przepotężne, słynne okrzyki wywołują ciarki na plecach, całe wzgórza, góry i budynki zamieniają się w kupy gruzu i kamieni po uderzeniu energią, albo kiedy któraś z postaci zostanie w nie ciśnięta po czym przelatuje na wylot. W odpowiednim momencie możemy skorzystać z teleportacji, która dodaje jeszcze więcej dynamiki, choć i tak chwilami starcia są piekielnie szybkie, toczą się we wszystkich wymiarach i na wszelkich płaszczyznach, choć oczywiście przede wszystkim w powietrzu, areny nas w niczym nie ograniczają i zdarza się, że tłuczemy się pod wodą. A to wszystko okraszone w miarę prostym i intuicyjnym systemem sterowania i walki. Nie można tu powiedzieć sobie dość, to jakby brać udział w jednym z odcinku serialu, podczas którego trwa cały czas starcie, a my po prostu nie chcemy, żeby się skończył włączając kolejne epizody.
Dragon Ball to słynny japoński serial animowany, którego jedną z głównych atrakcji są widowiskowe walki z użyciem niezwykłych mocy, lataniem, niszczeniem wszystkiego dookoła. I ostatnia produkcja, która pozwala nam się wcielić w głównych bohaterów tej serii daje właściwie te same możliwości. Podstawą jest tryb fabularny, gdzie toczymy starcia, które znamy z serialu przerywane krótkimi scenkami także zaczerpniętymi z serii. Oczywiście sednem są walki, które mają równie potężny rozmach jak, te które widzieliśmy na ekranach telewizorów. Ciosy bywają przepotężne, słynne okrzyki wywołują ciarki na plecach, całe wzgórza, góry i budynki zamieniają się w kupy gruzu i kamieni po uderzeniu energią, albo kiedy któraś z postaci zostanie w nie ciśnięta po czym przelatuje na wylot. W odpowiednim momencie możemy skorzystać z teleportacji, która dodaje jeszcze więcej dynamiki, choć i tak chwilami starcia są piekielnie szybkie, toczą się we wszystkich wymiarach i na wszelkich płaszczyznach, choć oczywiście przede wszystkim w powietrzu, areny nas w niczym nie ograniczają i zdarza się, że tłuczemy się pod wodą. A to wszystko okraszone w miarę prostym i intuicyjnym systemem sterowania i walki. Nie można tu powiedzieć sobie dość, to jakby brać udział w jednym z odcinku serialu, podczas którego trwa cały czas starcie, a my po prostu nie chcemy, żeby się skończył włączając kolejne epizody.
Menu daje multum możliwości; możemy daną potyczkę rozegrać jako zupełnie inny bohater, bądź postać, która według fabuły wszystkim wydarzeniem danego epizodu jedynie przyglądała się z boku. Jest również tryb, który pozwala od początku do końca ustawić wszystkie parametry walki, jakby programiści dali nam do ręki narzędzia kształtujące rozgrywkę od początku. Oczywiście do tego turnieje online i lokalne rozgrywki z kimś obok i całe multum postaci do wyboru - ponad 180, ale część z nich to oczywiście wariacje, na przykład kolejne poziomy Goku i tak dalej, choć i tak och odkrywanie czy samo przypatrywanie się w akcji daje mnóstwo frajdy.
No dobra. Nachwaliłem się. To co tu nie gra? Ten tryb fabularny, no miło się w niego gra, ale to jakby trochę na zaostrzenie apetytów, nic by się nie stało, gdyby te scenki przerywnikowe były odrobinę dłuższe. Wspomniałem, że gra jest niezwykle widowiskowa, ale gdyby tak jeszcze odrobinę podszlifować graficznie wszystko też by szkody nie było. Nie jest źle, naprawdę, ale Dragon Ball miewał już ładniejszych przedstawicieli. I samouczek. No ten to domaga się jednak solidnej poprawy, niby opcji jest dużo, ale zanim człowiek się przekopie do tego, o co mu chodzi, zrozumie nieco mętne instrukcje, to już mu się odechciewa i próbuje swoich sił sam. I to poniekąd wiąże się z jeszcze jedną uwagą - chodzi o to, że zbyt często możemy tu sobie pozwolić na wygrywanie potyczek z SI jedną techniką czy jednym ciosem. Sam się na tym przyłapałem i tylko dla własnej satysfakcji próbowałem różnych kombinacji, choć część graczy zniechęcona przez mętne instrukcje rozgrywki właśnie może na tym polegać, a to z kolei prowadzi do znużenia. Problem rzecz jasna znika w starciach z żywym, w miarę ogarniętym przeciwnikiem.
Ale to i tak drobiazgi, Dragon Ball: Sparking! ZERO daje całe tony radochy. Czułem się znów jak dzieciak, który rzucał plecak w przedpokoju i modlił się biegnąc do dużego pokoju, żeby był przed telewizorem szybciej niż ojciec. Ocena 8/10.
Ale to i tak drobiazgi, Dragon Ball: Sparking! ZERO daje całe tony radochy. Czułem się znów jak dzieciak, który rzucał plecak w przedpokoju i modlił się biegnąc do dużego pokoju, żeby był przed telewizorem szybciej niż ojciec. Ocena 8/10.
Zobacz także
2023-04-22, godz. 06:00
Beyond Contact [PC]
Gry survivalowe nie są dla każdego. Zbieranie każdej możliwej śrubki, linki czy kabelka (niepotrzebne skreślić), aby potem zrobić filtr, szkło powiększające, pochodnię czy inny potrzebny nam do rozgrywki przedmiot - znam ludzi…
» więcej
2023-04-22, godz. 06:00
Dead Island 2 [Xbox Series X]
Po blisko dekadzie oczekiwania druga wyspa - choć tak naprawdę miasto - (nie)umarłych trafiła w moje ręce. Oczekiwań nie miałem żadnych, więc nie mogłem się zawieść, za to mogłem bardzo pozytywnie zaskoczył. No i Dead Island…
» więcej
2023-04-22, godz. 06:00
Final Fantasy Pixel Remaster [PlayStation 5]
Dawno, dawno temu - a tak konkretnie w 1987 roku w Japonii, Hironobu Sakaguchi, pracownik podupadającej firmy Square, zaproponował szefostwu projekt, który miał być ich finalnym dziełem. Jak internetowa wieść niesie, wzorem Dragon…
» więcej
2023-04-22, godz. 06:00
[22.04.2023] Giermasz #547 - Nie-umarlaki, kosmos i piksele
Przeżyć w świecie pełnym morderczych zombie - albo dbać o przetrwanie na odległej planecie - wreszcie, zmierzyć się z pikselowymi przeciwnikami i uratować sześć światów fantasy... Doprawdy, dzięki grom komputerowym można wcielić…
» więcej
2023-04-15, godz. 18:00
[15.04.2023] Powódź
Twórcy chyba obecnie najsłynniejszej polskiej gry, której sprzedaż liczy się w dziesiątkach milionów sztuk, postanowili zaszaleć - i pokazali, jak wyglądałaby ich produkcja na mocarnych komputerach. Wygląda obłędnie, ale przy…
» więcej
2023-04-15, godz. 06:00
Dredge [Xbox Series X]
Jest rok 1927, kreślony na ekranie komiksową kreską rybak płynie kutrem przez noc. Nie wiemy, dlaczego tam się znalazł, atmosfera wydaje się lekko niepokojąca. A po chwili robi się co najmniej dziwnie, gdy czerwona mgła otacza jednostkę…
» więcej
2023-04-15, godz. 06:00
Dredge [Xbox Series X]
Jest rok 1927, kreślony na ekranie komiksową kreską rybak płynie kutrem przez noc. Nie wiemy, dlaczego tam się znalazł, atmosfera wydaje się lekko niepokojąca. A po chwili robi się co najmniej dziwnie, gdy czerwona mgła otacza jednostkę…
» więcej
2023-04-15, godz. 06:00
Dredge [Xbox Series X]
Jest rok 1927, kreślony na ekranie komiksową kreską rybak płynie kutrem przez noc. Nie wiemy, dlaczego tam się znalazł, atmosfera wydaje się lekko niepokojąca. A po chwili robi się co najmniej dziwnie, gdy czerwona mgła otacza jednostkę…
» więcej
2023-04-15, godz. 06:00
[15.04.2023] Giermasz #546 - Na łódce
W tym Giermaszu polecamy Waszej uwadze jedną grę: nasz redakcyjny kolega Andrzej Kutys lubi komiksową grafikę, niejednego "indyka" (od indie, gier independent czyli niezależnych) ogrywał. Więc poleca Dredge , małego studia z drugiego…
» więcej
2023-04-15, godz. 06:00
Duck Hunt (1984 r.)
To chyba najsłynniejsza gra polegająca na strzelaniu z pistoletu do ekranu. Duck Hunt to produkcja Nintendo, która w 1984 roku ruszyła na podbój konsol NES i automatów arcade. Sama rozgrywka jest bardzo prosta. Przy pomocy pistoletu…
» więcej