Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Squirrel with a Gun
Squirrel with a Gun
Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy, przewiezie na emocjonalnym rollercoasterze a potem jeszcze wrzuci nas w spiralę i zostawi nas z niedosytem, ale i satysfakcją. Poczuciem spełnienia, ale również wewnętrzną potrzebą przyspieszenia wyjścia sequelu. Nie wszystkie tytuły jednak takie są. Nie mówię o skrajnych gniotach, ale od czasu do pory na dyski twarde graczy trafia gra, podczas której jedyne pytanie, jakie się nasuwa, to „Co tu się najlepszego dzieje?” I właśnie Squirrel with a Gun wylądowało i na moim sprzęcie.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od wydawcy, Maximum Entertainment.
Recenzja Squirrel with a Gun.

W grze wcielamy się w uzbrojoną w więcej niż pazury i zęby wiewiórkę. I w sumie na tym mógłbym tą recenzję skończyć. Brzmi abstrakcyjnie? Bo tak jest. I to nie będzie ostatni taki moment. Fabuła? No niby jakaś jest, podobno połykamy jakiś hiper-super-duper-ultra-omega-turbo ważny dysk, który całkiem przypadkiem wygląda jak żołądź i przez to tajni agenci chcą nas unieszkodliwić. Tak, wiem jak to brzmi. Nie, nie zmyślam. To, że zostajemy uzbrojeni pozwala nam na obronę tam, gdzie wydawałoby się, jest niepotrzebna. Ale cóż, rozpędzamy ten wagonik abstrakcji, które czeka nas w Squirrel with a Gun.

Po przejściu przez kilka etapów w laboratorium, w którym podłoga to lawa (serio), wychodzimy na miasto, gdzie dalej musimy uważać na ludzi w garniturach. Przy okazji zbieramy kolejne żołędzie, za które możemy kupić sobie samochodzik do podróżowania, inne pukawki czy stroje. Te mają swoje zastosowania – na przykład ubranie naszej wiewiórki w strój saperski pozwoli przeżyć jej wybuch miny przed domem jakiegoś preppersa. Naprawdę. Przy okazji poza zwykłym strzelaniem i rzucaniem rzeczami w złoli nasz gryzoń może wykonać swojego rodzaju, nie wiem, jak to nazwać, fatality, gdzie pokazuje nam się specjalna animacja, która zmienia się w zależności od broni, którą dzierżymy. A, i możemy wycelować w cywila, aby oddał nam żołędzie. Tak, okradamy niewinnych z żołędzi. Nie zmyślam.

Swoich oparów absurdu dokłada jeszcze również oprawa graficzna i animacje – z jednej strony budynki, wiewiórka czy otoczenie w Squirrel with a Gun wygląda prawie dopracowanie (jest na dostatecznym poziomie), to już modele postaci, a zwłaszcza ich ragdoll przy upadaniu pod gradem naszych pocisków, no to jest wczesne lata 2000. Nie mówię tego złośliwie, to jest kolejna warstwa nieustępującego nas „Co do...”

Nie każda gra musi być pompatycznym, niosącym przesłanie czy serwujący, koktajl emocjonalny dziełem. Stwierdzę nawet, że większość gier idzie daleko od takiego podejścia. Jednak tak czystej abstrakcji nie widziałem dawno. I z tego powodu nawet ciężko mi ocenić Squirrel with a Gun. Byłem w takim stanie dezorientacji, że nie wiem, czy mi się podobało, czy nie. Ale tak w sumie – ta gra fajerwerków nie obiecuje, ale jako instrument do oderwania się od świata – działa bardzo dobrze. To niech będzie solidne 7.5 na 10. Próbujcie, ale przygotujcie się na to mentalnie.

Zobacz także

2025-01-04, godz. 07:00 [4.01.2025] Giermasz #632 - Oczekiwania na rok 2025 W minionym tygodniu podsumowaliśmy rok 2024 i wybraliśmy najlepsze według nas gry. A co czeka nas w 2025? Jakie tytuły rozgrzewają nasze serca, na jakie czekamy? Zapraszamy na pierwszy w tym roku odcinek audycji Giermasz, w którym rozmawiamy… » więcej 2024-12-28, godz. 07:00 [28.12.2024] Giermasz #631 - Podsumowanie roku 2024 To był długi, pełen świetnych gier rok. Co tydzień dostarczaliśmy Wam audycję i w sumie udało się zrecenzować ponad 100 tytułów. Było kilka produkcji z maksymalnymi ocenami, było parę z bardzo niskimi, mieliśmy też debiut… » więcej 2024-12-21, godz. 12:24 Ravenswatch [Xbox Series X] O tej grze w kilku miejscach można wyczytać, że to kolejny przedstawiciel gatunku "zaklikiwania potworów na śmierć" podlany "sosem z rogalika". Jest w tym trochę prawdy, ale Ravenswatch ma chyba jednak swoją, nieco inną tożsamość… » więcej 2024-12-21, godz. 12:20 Fitness Boxing 3: Your Personal Trainer [Switch] Kto choć raz w życiu nie usłyszał od dziewczyny czy żony "mógłbyś zrzucić kilka kilo", niech pierwszy rzuci baleronem. Oczywiście w drugą stronę to nie działa, bo tak odważnych facetów nie ma. Ogólnie lub już odeszli z tego… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Indiana Jones and the Great Circle [Xbox Series X] Jako, że jestem już średnio zaawansowanym ramolem, to zacznę od wspomnień. I przysięgam, że jedno z moich najwcześniejszych to jak byłem z ojcem w kinie na "Świątyni zagłady". Bałem się, pamiętam do tej pory co czułem, kiedy… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Fitness Boxing 3: Your Personal Trainer [Switch] Kto choć raz w życiu nie usłyszał od dziewczyny czy żony "mógłbyś zrzucić kilka kilo", niech pierwszy rzuci baleronem. Oczywiście w drugą stronę to nie działa, bo tak odważnych facetów nie ma. Ogólnie lub już odeszli z tego… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Indiana Jones and the Great Circle [Xbox Series X] Jako, że jestem już średnio zaawansowanym ramolem, to zacznę od wspomnień. I przysięgam, że jedno z moich najwcześniejszych to jak byłem z ojcem w kinie na "Świątyni zagłady". Bałem się, pamiętam do tej pory co czułem, kiedy… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Darkest Dungeon II [PlayStation 5] Pierwszy Darkest Dungeon sprzed prawie 10 lat jest ciepło wspominanym tytułem. Zresztą suche liczby nie kłamią - ponad 6 milionów kopii w 8 lat robi wrażenie. Po tej dekadzie po dwóch latach w early accessie dostaliśmy pełny sequel… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Ravenswatch [Xbox Series X] O tej grze w kilku miejscach można wyczytać, że to kolejny przedstawiciel gatunku "zaklikiwania potworów na śmierć" podlany "sosem z rogalika". Jest w tym trochę prawdy, ale Ravenswatch ma chyba jednak swoją, nieco inną tożsamość… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Indiana Jones and the Great Circle [Xbox Series X] Jako, że jestem już średnio zaawansowanym ramolem, to zacznę od wspomnień. I przysięgam, że jedno z moich najwcześniejszych to jak byłem z ojcem w kinie na "Świątyni zagłady". Bałem się, pamiętam do tej pory co czułem, kiedy… » więcej
1234567