Przed Red Dead Redemption mieliśmy już GTA na dzikim zachodzie. Może nie tak zachwycającą, może bez takiego rozmachu, ale szalenie wciągającą i chwilami zaskakująco nowatorską. Gun oczywiście miał też wady, ale miodność wynagradzała wszystko.
Naszym bohaterem był Colton White. Fabuła? Prosta jak lasso rzucone na mustanga - zemsta. A na drodze do jej dokonania całe zastępy złych kowbojów, złych Indian, złych żołnierzy. A to wszystko doprawione pojedynkami i misjami pobocznymi. No dobrze - to nie jest spaghetti western. Bo to największa wada tej produkcji - długość. To najwyżej pojedynczy makaronik i to złamany po środku. Główne zadanie można skończyć w ciągu jednego dnia, może trochę dłuższego, takiego bez pracy czy szkoły. I właściwie gracz jest tu w dużej mierze zdany na siebie. Żeby czerpać jak największą radość z Gun po prostu musi wykonywać zadania poboczne i to lepiej zacząć je jak najszybciej, żeby nie skończyć w międzyczasie głównego wątku. Można tu zatrudnić się w dyliżansowej poczcie, grać w pokera, pomagać stróżom prawa łapać przestępców, brać udział w polowaniach, chronić panny lekkich obyczajów i tak dalej.
Atutem jest świat, który prezentuje się bardzo atrakcyjnie, to otwarta mapa - typowo westernowa, dość zróżnicowana jak na produkcję, której w tym roku stuknie dokładnie 20 lat. Colton w czasie swoich przygód nabiera także doświadczenia, które pozwala mu udoskonalać niektóre umiejętności i szybciej, skuteczniej rozprawiać się z wrogami. No i oczywiście - koń, musi być koń na dzikim zachodzie i tu mechanika faktycznie najbardziej przypomina tę z GTA, bo kiedy jeden zwierzak nam zginie, padnie czy ucieknie - lecimy do najbliższego miasteczka albo stajni i po prostu - niekiedy w sposób moralnie dwuznaczny - pozyskujemy kolejnego wierzchowca. Choć oczywiście ewentualna kradzież to nic takiego w świetle naszych szlachetnych starań o końcową sprawiedliwość.
Naszym bohaterem był Colton White. Fabuła? Prosta jak lasso rzucone na mustanga - zemsta. A na drodze do jej dokonania całe zastępy złych kowbojów, złych Indian, złych żołnierzy. A to wszystko doprawione pojedynkami i misjami pobocznymi. No dobrze - to nie jest spaghetti western. Bo to największa wada tej produkcji - długość. To najwyżej pojedynczy makaronik i to złamany po środku. Główne zadanie można skończyć w ciągu jednego dnia, może trochę dłuższego, takiego bez pracy czy szkoły. I właściwie gracz jest tu w dużej mierze zdany na siebie. Żeby czerpać jak największą radość z Gun po prostu musi wykonywać zadania poboczne i to lepiej zacząć je jak najszybciej, żeby nie skończyć w międzyczasie głównego wątku. Można tu zatrudnić się w dyliżansowej poczcie, grać w pokera, pomagać stróżom prawa łapać przestępców, brać udział w polowaniach, chronić panny lekkich obyczajów i tak dalej.
Atutem jest świat, który prezentuje się bardzo atrakcyjnie, to otwarta mapa - typowo westernowa, dość zróżnicowana jak na produkcję, której w tym roku stuknie dokładnie 20 lat. Colton w czasie swoich przygód nabiera także doświadczenia, które pozwala mu udoskonalać niektóre umiejętności i szybciej, skuteczniej rozprawiać się z wrogami. No i oczywiście - koń, musi być koń na dzikim zachodzie i tu mechanika faktycznie najbardziej przypomina tę z GTA, bo kiedy jeden zwierzak nam zginie, padnie czy ucieknie - lecimy do najbliższego miasteczka albo stajni i po prostu - niekiedy w sposób moralnie dwuznaczny - pozyskujemy kolejnego wierzchowca. Choć oczywiście ewentualna kradzież to nic takiego w świetle naszych szlachetnych starań o końcową sprawiedliwość.
Dawno temu grałem w Gun. Za czasów studiów i do tej pory pamiętam, że byłem chory, nie wychodziłem z domu i spędziłem ten czas grając w tę produkcję. To jedno z najmilszych growych wspomnień, jakie mam. Właśnie dlatego go nie odpalam, żeby nie popsuć sobie tych wspomnień. Ale jeśli ktoś był ciekawy, jak wyglądało GTA na koniach, zanim pojawił się GTA na koniach - zapraszam. Można dostać w sieci za jakieś śmieszne pieniądze.
Zobacz także
2024-11-30, godz. 07:00
LEGO Horizon Adventures [PlayStation 5]
Nazwa LEGO Horizon Adventures zadziałała na mnie jak magnes. Po pierwsze, gry z serii LEGO dają bardzo dużo frajdy i trochę ich w życiu przeszedłem, po drugie seria Horizon to w mojej ocenie jedna z najlepszych w portfolio marki PlayStation…
» więcej
2024-11-30, godz. 07:00
LEGO Horizon Adventures [PlayStation 5]
Nazwa LEGO Horizon Adventures zadziałała na mnie jak magnes. Po pierwsze, gry z serii LEGO dają bardzo dużo frajdy i trochę ich w życiu przeszedłem, po drugie seria Horizon to w mojej ocenie jedna z najlepszych w portfolio marki PlayStation…
» więcej
2024-11-30, godz. 07:00
S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl [Xbox Series X]
Obiecałem Wam drugą część recenzji S.T.A.L.K.E.R.a 2. A że czasem spełniam obietnice, to tym razem się udało. Mam kolejne doświadczenia i przemyślenia. Właściwie to coraz lepsze. Grę do recenzji otrzymaliśmy od twórców, studia…
» więcej
2024-11-30, godz. 07:00
S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl [Xbox Series X]
Obiecałem Wam drugą część recenzji S.T.A.L.K.E.R.a 2. A że czasem spełniam obietnice, to tym razem się udało. Mam kolejne doświadczenia i przemyślenia. Właściwie to coraz lepsze. Grę do recenzji otrzymaliśmy od twórców, studia…
» więcej
2024-11-30, godz. 07:00
S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl [Xbox Series X]
Obiecałem Wam drugą część recenzji S.T.A.L.K.E.R.a 2. A że czasem spełniam obietnice, to tym razem się udało. Mam kolejne doświadczenia i przemyślenia. Właściwie to coraz lepsze. Grę do recenzji otrzymaliśmy od twórców, studia…
» więcej
2024-11-30, godz. 07:00
Little Big Adventure - Twinsen’s Quest [PlayStation 4]
Przyznam się od razu. Nie grałam w oryginalne Little Big Adventure. Wiem - herezja. Ale, jak to mówią, wady należy przekuwać w zalety, a słabości w mocne punkty, więc zrobię z tego atut. Może nie mam sentymentu do przygód Twinsena…
» więcej
2024-11-30, godz. 07:00
Dragon Quest III HD-2D Remake [Xbox Series X]
Piksele: kolorowe kwadraty, z których w zamierzchłych latach 80-tych XX wieku twórcy gier układali fascynujących bohaterów, składali z nich niesamowite światy, a ówcześni gracze z wypiekami na twarzy przeżywali emocjonujące przygody…
» więcej
2024-11-30, godz. 07:00
LEGO Horizon Adventures [PlayStation 5]
Nazwa LEGO Horizon Adventures zadziałała na mnie jak magnes. Po pierwsze, gry z serii LEGO dają bardzo dużo frajdy i trochę ich w życiu przeszedłem, po drugie seria Horizon to w mojej ocenie jedna z najlepszych w portfolio marki PlayStation…
» więcej
2024-11-30, godz. 06:30
[30.11.2024] Giermasz #627 - przygodo nadchodzimy!
Zapraszamy na kolejny, pełen dobrych gier odcinek Giermaszu. Czekają na Was aż cztery recenzje i debiut naszej redakcyjnej koleżanki Eli. Sprawdzimy remake klasycznej 8-bitowej gry jRPG, zagramy w odświeżoną wersję kultowej przygodówki…
» więcej
2024-11-23, godz. 09:29
Horizon: Zero Dawn Remastered [PlayStation 5]
Kacper Narodzonek zagrał i usiadł w studiu z Michałem Królem by podyskutować o odświeżonej wersji bestsellerowej gry akcji Horizon: Zero Dawn Remastered. Michał, który jedynce z 2017 roku wystawił maksymalną ocenę opowiedział…
» więcej