Czwartek 20.10.2022
W Extra Przeglądzie Tygodnia czas na czwartek, a tu proszę nowy serwis internetowy ma coraz więcej użytkowników i to nie jest żaden plotkarski serwis. Gryfińska Laguna postanowiła zmniejszyć liczbę singli w regionie, ale na początek ważne urodziny.
W 1969 roku powstał pierwszy "Pasztecik" przy alei Wojska Polskiego w Szczecinie i właśnie w czwartek pięćdziesiąt trzy lata minęły jak jeden dzień wspomnianemu lokalowi.
Bogumiła Polańska właścicielka.
- Ten przysmak zna prawie każdy mieszkaniec Szczecina. Cztery pokolenia się wychowały na tych naszych pasztecikach.
Ja też się zaliczam do osób wychowanych na pasztecikach i uważam, ze być w Szczecinie i nie spróbować oryginalnego pasztecika to jak być w Rzymie i nie widzieć papieża.
Extra
Pierwszy serwis w Szczecinie poświęcony wymianie informacji pomiędzy samorządem, uczelniami a biznesem okazał się strzałem w dziesiątkę. Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta Szczecina przekazał, że już po tak krótkim okresie funkcjonowania serwisu, widać, jak bardzo był potrzebny i jak dobrze spełnia swoją funkcję. Tylko w pierwszych tygodniach działania serwisu skorzystało z niego ponad tysiąc użytkowników.
Platforma kooperacyjna jest realizowana z inicjatywy Gminy Miasto Szczecin, zgodnie z założeniami projektu Akademicki Szczecin. Platformę uruchomiła Agencja Rozwoju Metropoli Szczecińskiej.
Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie
kooperacja.szczecin.eu Extra Władze centrum wodnego Laguna w Gryfinie ogłosiły wszem i wobec, że jeśli chcesz poznać miłość swojego życia to przybywaj na basen po godzinie 19.00 i poproś o niebieski pasek, który oznacza, że wyrażasz chęć na nowe znajomości.
Edyta Zart, dyrektor Laguny.
- Na basenie jesteśmy bez makijażu, jesteśmy w stroju kąpielowym, jedno albo dwuczęściowym, więc te wszystkie atrybuty, które możemy pokazać, ładnie się ubierając, tu ich nie ma. Również dotyczy to panów. Panowie też są ubrani w kąpielówki, Tu widzimy, jak tak osoba wygląda. A nóż, coś im wyjdzie, a nóż kogoś poznają - mówiła dyrektor.
Klienci laguny podchodzą do pomysłu z dużym entuzjazmem.
- Chcesz złapać złotą rybkę, przyjdź na basen. Ktoś bardziej patrzy na ciało, a nie na środek, to myślę, że to będzie bardziej odpowiednio dla niego. To coś interesującego i mało spotykanego. Później nie ma wielkiego zdziwienia. Dziewczyny nie mogą kłamać wtedy z makijażem. To jest dobra opcja, żeby zobaczyć naturalne piękno kobiet i sprawdzić, czy ta dziewczyna nie wygląda przypadkiem inaczej niż na zdjęciu - mówili klienci.
Już w pierwszym dniu akcji pojawiło się osiemnastu randkowiczów.